Trwające od lutego sprawdziany gotowości bojowej rosyjskiej armii nie mają precedensu w najnowszej historii Federacji Rosyjskiej. Jednocześnie pokazują, że wojsko jest wstanie przeprowadzić, bez długotrwałych przygotowań, uderzenie rakietowo-powietrzne, a także krótkotrwałe operacje połączone (powietrzno-lądowo-morskie). Potencjał wojsk powietrznodesantowych oraz piechoty morskiej sprawia, że armia w krótkim czasie może się przygotować do przeprowadzenia szybkiej operacji na skalę porównywalną do wojny rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku – zauważa Andrzej Wilk, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.
Sprawdziany gotowości bojowej są ogłaszane od lutego i są organizowane niezależnie od zaplanowanych wcześniej szkoleń. A tych, tylko w okresie zimowym przeprowadzono 10 tysięcy, w tym 170 ćwiczeń poligonowych. Odbywały się one na całym terytorium Rosji, we wszystkich rodzajach sił zbrojnych i samodzielnych rodzajach wojsk, a także jako ćwiczenia sił połączonych. […]
Niezapowiedziane sprawdziany gotowości bojowej, jak również wzmożona aktywność Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej na Morzu Śródziemnym, pozwalają przyjąć, że przynajmniej część rosyjskiej armii – zgodnie z założeniami reform – osiągnęła postulowany poziom tzw. stałej gotowości. O tym, że sprawdziany oceniono pozytywnie świadczy fakt, że w tym okresie nie podejmowano większych decyzji kadrowych, zwłaszcza na najwyższych stanowiskach dowódczych. Co więcej, część uczestników sprawdzianów została mianowana na wyższe stopnie przy okazji obchodzonego 12 czerwca Dnia Rosji. Poważniejsze problemy wymusiłyby wskazanie osób odpowiedzialnych za niedociągnięcia, szczególnie w sytuacji, w której bezpośrednie zainteresowanie przebiegiem ćwiczeń zaczęły wykazywać najwyższe władze.
Wraz z kolejnymi sprawdzianami wzrastała efektywność ćwiczących formacji, którą – pomimo formułowanych zarzutów – należy oceniać jako stosunkowo wysoką. Najwięcej problemów było w trakcie pierwszego dużego sprawdzianu gotowości bojowej, przeprowadzonego w lutym w Centralnym Okręgu Wojskowym. W trakcie realizowanych przedsięwzięć (przemarsze, ćwiczenia poligonowe) wyszło na jaw niedostateczne zgranie pododdziałów ogólnowojskowych z formacjami wsparcia i zabezpieczenia działań. Były też problemy z częścią uzbrojenia i sprzętu wojskowego (nie uruchomiono m.in. trzech śmigłowców Mi-24 i jednego Mi-8 oraz dwóch haubicoarmat samobieżnych „Msta-S”, z kolei dwa bojowe wozy piechoty BMD-2 zepsuły się w trakcie przemarszu). […]
Niezapowiedziane ćwiczenia, jak również aktywność marynarki wojennej na Morzu Śródziemnym, pozwalają wskazać formacje (a także wchodzące w ich skład jednostki), które osiągnęły już stan tzw. stałej gotowości bojowej i – w przypadku sił konwencjonalnych – spełniają kryteria stawiane siłom szybkiego reagowania. Ich trzon stanowią wojska powietrznodesantowe (w sprawdzianach wzięły udział wszystkie związki taktyczne tej formacji) oraz współdziałająca z nimi 61 Armia Lotnicza (lotnictwa transportowego), a także brygady piechoty morskiej (wchodzące w skład marynarki wojennej) i komandosów (SpecNaz GRU). W stałej gotowości jest utrzymywana przynajmniej część pododdziałów w związkach taktycznych sił powietrznych i wojsk obrony powietrzno-kosmicznej, a także lądowy, morski i powietrzny komponent strategicznych sił jądrowych. Z kolei w marynarce wojennej w gotowości do podjęcia działań jest utrzymywana większość jednostek, znajdujących się w czynnej służbie (we Flocie Czarnomorskiej prawdopodobnie wszystkie), ze szczególnym uwzględnieniem komponentu ZOP (zwalczania okrętów podwodnych) oraz – w związku z działaniami w Syrii – sił desantowych. […]
Należy zatem przyjąć, że armia rosyjska dysponuje zdolnościami do przeprowadzenia, bez długotrwałych widocznych przygotowań, uderzeń rakietowo-powietrznych (oraz obrony przed nimi), a także krótkotrwałych operacji połączonych (powietrzno-lądowo-morskich). Ze względu na potencjał wojsk powietrznodesantowych (35 tys. żołnierzy, bojowe wozy opancerzone, artyleria kalibru 100 mm i powyżej) oraz piechoty morskiej (8 tys., dodatkowo czołgi), w sytuacji nagłej Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej są w stanie przeprowadzić operację na skalę porównywalną do wojny rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku.
Wzmożoną aktywność Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej należy rozpatrywać przede wszystkim w kontekście wewnętrznym. Skandale korupcyjne, które w listopadzie ubiegłego roku doprowadziły do zmiany na stanowisku ministra obrony, a także otwarta krytyka kierunku reform (przede wszystkim odejście od armii masowej i zmiana systemu dowodzenia), przyczyniły się do pogorszenia wizerunku armii rosyjskiej. Sprawdziany gotowości stanowiły okazję do zademonstrowania, że skandale korupcyjne (dotyczące w zdecydowanej większości kwestii związanych z prywatyzacją zaplecza po byłej armii sowieckiej i komercjalizacją usług dla wojska) nie wpłynęły negatywnie na zdolności bojowe Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, a reformy przyczyniły się do podniesienia ich sprawności. Warto przypomnieć też słowa Putina, że jednym z celów ćwiczeń było sprawdzenie, czy środki na modernizację, w tym na infrastrukturę, zostały dobrze wydane i co jeszcze należy zrobić.
Pełny tekst analizy znajduje się na stronach Ośrodka Studiów Wschodnich. http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/komentarze-osw/2013-06-26/armia-rosyjska-uzasadnia-celowosc-reform
komentarze