Można tylko pogratulować ministrowi obrony narodowej, że nie odpuścił i wynegocjował z Finami bardzo korzystne dla Polski warunki umowy na produkcję kołowego transportera opancerzonego – podkreśla eurodeputowany Janusz Zemke (SLD), były wiceminister obrony, który podpisał pierwszy kontrakt z fińskim dostawcą licencji na Rosomaki.
Kołowe transportery opancerzone, u nas nazywane Rosomakami, to najlepiej oceniane transportery spośród tych, które są wykorzystywane w Afganistanie. To wystawia Rosomakom bardzo dobre świadectwo, bo przecież w Afganistanie różne armie używają co najmniej kilkunastu rodzajów transporterów. Dlatego bardzo się cieszę, że Polska podpisze z fińską Patrią umowę przedłużającą o kolejne dziesięć lat licencję na produkcję KTO w Polsce.
Porozumienie, które udało się wynegocjować rządowi, jest dla nas bardzo korzystne. Po pierwsze gwarantuje, że Rosomaki będą produkowane w Polsce. To świetna wiadomość zwłaszcza dla Wojskowych Zakładów Mechanicznych w Siemianowicach Śląskich, które dzięki produkcji Rosomaków przełamały kryzys w branży zbrojeniowej i teraz są w bardzo dobrej kondycji finansowej. Umowa z Patrią sprawiła, że przez kolejne dziesięć lat będą mieli co robić.
Rządowi udało się również uzyskać od Finów zgodę na poszerzenie rynków zbytu. Dotychczas, chociaż je produkowaliśmy, mogliśmy sprzedawać KTO tylko w dziesięciu państwach. Nowe warunki porozumienia otwierają nam możliwość eksportu Rosomaków do większej liczby krajów.
I co bardzo istotne – polscy konstruktorzy będą mogli wprowadzać zmiany techniczne bez konieczności pytania o zgodę Finów. A wprowadzaliśmy ich sporo. Dzięki wykorzystaniu Rosomaków w warunkach bojowych nasi inżynierowie wiedzą, co należy usprawnić w KTO. Przekazanie praw do własności intelektualnej jest ważne także dlatego, że Rosomaki, jak każdy sprzęt skonstruowany dekadę temu, wymaga już modernizacji. Być może doczekamy się nawet nowej, polskiej wersji transportera.
Osiągnięte porozumienie z Patrią kończy także wieloletni spór z firmą na temat realizacji offsetu. To naprawdę duży sukces. Można pogratulować MON-owi, że nie odpuścił i wynegocjował z Finami bardzo dobre dla Polski warunki.
komentarze