Rosja będzie rozbudowywać wojska specjalne i powietrznodesantowe. Rozważa też utworzenie jednolitego dowództwa dla wszystkich elitarnych jednostek z korpusem szybkiego reagowania. W ciągu 5 lat Rosja zamierza także wyposażyć swoje wojska w bezzałogowe statki powietrzne.
Jak oświadczył dowódca Wojsk Powietrznodesantowych gen. płk Władimir Szamanow na stworzenie bazy szkoleniowej dla wojsk specjalnych przewidziano 10 mld rubli, czyli 300 mln dolarów. Ujawnił, że w Akademii Wojsk Powietrznodesantowych w Riazaniu powstanie wydział działań specjalnych i rozpoznania wojskowego. Mają tam być szkoleni wojskowi m.in. dla jednostek specjalnego przeznaczenia (specnazu). Ośrodki szkoleniowe będą uruchomione w ciągu najbliższych dwóch lub trzech lat.
Gen. płk Szamanow przedstawił także pomysł utworzenia w Rosji korpusu sił szybkiego reagowania i „mobilnego” okręgu wojskowego. Składałby się on z jednostek specnazu, sił operacji specjalnych, powietrznodesantowych, piechoty morskiej i byłby podporządkowany bezpośrednio Sztabowi Generalnemu Rosyjskich Sił Zbrojnych. W ocenie dowódcy rosyjskich wojsk powietrznodesantowych nowe rozwiązania pozwoliłyby skutecznie reagować na zagrożenia wewnętrzne, jak i poza granicami kraju.
Generał wskazał, że Rosja ma 50 tys. km granic lądowych, a z trzech stron okalają ją morza i oceany. Działania na zewnątrz to operacje pokojowe ONZ i wypełnianie zobowiązań wynikających z członkostwa Rosji w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Do tych ostatnich zadań przewidziane są 98 Dywizja Powietrznodesantowa i 31 Samodzielna Brygada Desantowo-Szturmowa. Gen. płk Szamanow powiedział, że ta ostania 1 czerwca stanie się jednostką sił pokojowych. Natomiast do 1 września po jednym batalionie przewidzianym do misji pokojowych będzie miała każda z czterech dywizji powietrznodesantowych.
Rosja zamierza wyposażyć swoje wojska w bezzałogowe statki powietrzne. – Myślę, że rozwiążemy ten problem w ciągu najbliższych 3–5 lat – stwierdził gen. płk Szamanow. Inną koncepcją jest latający bojowy wóz desantowy, coś pośredniego między lekkim pojazdem opancerzonym a średnim śmigłowcem. Maszyna ta powinna móc przelecieć 50–100 km, a po złożeniu skrzydeł zmieścić się we wnętrzu samolotów transportowych Ił-76 i An-124. Na razie jednak rosyjskie wojska powietrznodesantowe mają otrzymać w tym roku około pięciu egzemplarzy zwykłego wozu desantowego BMD-4M.
Źródło: RIA-Novosti
autor zdjęć: FSB
komentarze