Niemiecki rząd sprzeciwia się dostawom broni dla syryjskich powstańców. Argumentuje, że mogłaby ona trafić do nieodpowiednich grup, np. islamistycznych. Mogłoby to również zaognić konflikt w Syrii, zachęcając Iran i Rosję do większego dozbrajania reżimu syryjskiego, a nawet doprowadzić do rozszerzenia działań zbrojnych na sąsiadujące kraje – pisze Joanna Gotkowska, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.
RFN jednocześnie apeluje o polityczne rozwiązanie konfliktu w Syrii i stara się podkreślać swój wkład w pomoc humanitarną – do tej pory przeznaczyła na nią około 120 mln euro. Politycy niemieccy zapowiedzieli również przyjęcie od czerwca około pięciu tysięcy syryjskich uchodźców.
W przypadku Syrii po raz kolejny uwidacznia się podział wśród największych graczy w europejskiej polityce bezpieczeństwa, który ma swoje korzenie w narodowych kulturach strategicznych oraz ich współzależności z polityką wewnętrzną tych państw. Francja i Wielka Brytania (częściowo popierane przez USA) opowiadają się za prowadzeniem aktywnej europejskiej polityki bezpieczeństwa – jak pokazał przykład Libii, Mali, a teraz Syrii. Niemcy z kolei kwestionują sensowność i rezultaty europejskich interwencji wojskowych w ramach polityki zarządzania kryzysowego. Opowiadają się przede wszystkim za rozwiązaniami politycznymi, ostrzegając przed „ubocznymi” i nieprzewidywalnymi skutkami europejskiego zaangażowania militarnego. Różnice te, szczególnie pomiędzy Niemcami a Francją, wpływają na trudności w wypracowywaniu koherentnej wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony UE.
Stanowisko niemieckiego rządu w kwestii Syrii kształtują obecnie przede wszystkim minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle i FDP. Niektórzy politycy CDU/CSU, jak na przykład rzecznik frakcji ds. polityki zagranicznej Philipp Missfelder, jeszcze kilka tygodni temu popierali umożliwienie dostaw broni dla syryjskich powstańców. Opozycyjna SPD z kolei jest temu zdecydowanie przeciwna. Ze względu na kampanię przed wyborami do Bundestagu (jesień 2013) i sondaże przedwyborcze, dające równe szanse na wygraną koalicji CDU/CSU/FDP i SPD/Zieloni, ani liberałowie, ani chadecja nie chcą się narażać na krytykę SPD i zniechęcić do siebie wyborców. Stanowisko koalicji w kwestii częściowego zniesienia embarga na dostawy broni do Syrii jest więc tym bardziej ostrożne.
Tekst ukazał się na stronach
Ośrodka Studiów Wschodnich.
* * * * *
Pod koniec marca w Dublinie odbyło się nieformalne spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE poświecone m.in. kwestii embarga na dostawy uzbrojenia i sprzętu wojskowego do Syrii. Francja i Wielka Brytania zabiegały o złagodzenie zakazu tak, by możliwe było dozbrojenie syryjskich partyzantów. Pomysł ten storpedowały m.in. Niemcy, Austria i Szwecja.
Sankcje wobec Syrii zostały wprowadzone przez Radę Unii Europejskiej w maju 2011 roku. Od listopada 2012 roku są one przedłużane co trzy miesiące. W lutym zadecydowano o możliwości dostaw sprzętu i wsparcia technicznego, które służy ochronie powstańców i społeczeństwa syryjskiego. Kolejne przedłużenie sankcji jest planowane na maj.
komentarze