Rada Bezpieczeństwa jednomyślnie przyjęła rezolucję dotyczącą operacji „błękitnych hełmów” w Mali. 3,3 tys. żołnierzy ma ją rozpocząć w drugiej połowie przyszłego roku. Międzynarodowe siły pomogą miejscowej armii odzyskać kontrolę nad terytoriami opanowanymi przez islamistów powiązanych z Al-Kaidą.
Międzynarodowe siły, zwane AFISMA, znajdą się pod afrykańskim dowództwem. Ich mandat określono na rok. Zgodnie z rezolucją, będą mogły użyć „wszelkich niezbędnych środków” zgodnych z zasadami prawa międzynarodowego. Reuters podkreśla, że sformułowanie to w języku dyplomatycznym oznacza, że chodzi o siły militarne. Szef operacji pokojowych ONZ Herve Ladsous powiedział, że interwencja ONZ raczej nie rozpocznie się przed wrześniem lub październikiem przyszłego roku.
Wcześniej do Mali wyjedzie około 250 wojskowych instruktorów w ramach misji Unii Europejskiej. Na początku przyszłego roku rozpoczną oni szkolenia malijskiego wojska, by przygotować je do współpracy z siłami ONZ. Będą trenować cztery bataliony lokalnej armii, każdy po 650 żołnierzy. Na razie nie wiadomo, czy Polska weźmie udział w tej misji. Decyzję o jej organizacji 10 grudnia podjęli unijni ministrowie spraw zagranicznych.
Misja ma się zakończyć w ciągu sześciu miesięcy. Kraje, które już zgłosiły chęć udziału, to Francja (Mali to jej była kolonia), a także Hiszpania, Włochy, Belgia, Niemcy, Wielka Brytania i Finlandia.
Organizacja Narodów Zjednoczonych nie zdecydowała jeszcze, skąd będą pochodzić pieniądze na operację w Mali. Ban Ki-moon, sekretarz generalny ONZ, zapowiedział, że wkrótce przedstawi Radzie Bezpieczeństwa propozycje finansowania akcji.
Sytuacja w Mali skomplikowała się, gdy na początku 2012 r. domagający się niepodległości Tuaregowie dokonali przewrotu i pokonali rządowe wojska. Jednak później kontrolę nad regionem przejęły ugrupowania islamistów powiązanych z Al-Kaidą.
Czytaj też: „Tak” dla operacji wojskowej w Mali?
Źródło: PAP
autor zdjęć: ONZ
komentarze