Lekki czołg Stuart M3A1 z II wojny światowej będzie można zobaczyć w Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy. Renowacja zniszczonej maszyny trwała blisko trzy lata i kosztowała 120 tys. złotych. Zabytkowy pojazd zostanie zaprezentowany zwiedzającym 11 listopada podczas uroczystości z okazji Święta Niepodległości.
Czołgi Stuart produkowane były w Stanach Zjednoczonych w latach 40. Służyły głównie do wsparcia piechoty. Pojazd, który w 2008 r. kupiło Pomorskie Muzeum Wojskowe, to unikat. W Polsce jest jeszcze jeden tego typu pojazd, ale pozostaje w zbiorach prywatnych.
Niestety, egzemplarz, który zdobyli muzealnicy z Bydgoszczy, wymagał poważnej naprawy i nie mógł od razu trafić na wystawę. Zlecono ją prywatnej firmie w Wielkopolsce.
– Czołg poddany został gruntownym pracom renowatorsko-konserwatorskim. Wyremontowano między innymi silnik, z pojazdu usunięto rdzę i pokryto nową powłoką malarską – wyjaśnia dr Anna Popielarczyk-Pałęga z Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy. Dodaje, że remont czołgu kosztował ponad 120 tys. zł. Maszyna wygląda jednak tak, jakby dopiero co zjechała z linii produkcyjnej i, co najważniejsze, jeździ o własnych siłach.
Muzeum chce jeszcze uzupełnić wyposażenie Stuarta. Bo choć silnik i układ napędowy jest oryginalny, to uzbrojenie, czyli 37-milimetrowa armata i trzy karabiny Browning, to repliki. – Brakuje jeszcze pewnych detali z wyposażenia pojazdu, ale zadbamy o to, aby szybko je gdzieś kupić – zapowiada dr Mieczysław Giętkowski, dyrektor bydgoskiego muzeum.
Zwiedzający będą mogli po raz pierwszy zobaczyć amerykański czołg podczas festynu z okazji Święta Niepodległości. Muzeum przygotowało na ten dzień także inne atrakcje. – Tradycyjnie będzie można zwiedzić wnętrze czołgu T-55, przymierzyć mundury wojskowe z różnych epok i obejrzeć wiele modeli broni, będącej w wyposażeniu armii różnych krajów – zachęca do odwiedzin dr Anna Popielarczyk-Pałęga.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze