Temat wydawał się ciekawy. Sąd Rejonowy w Ostródzie zajmował się armatą, a na ławie oskarżonych zasiadł jej właściciel, który nie wiedział, co trzyma na posesji. Biegli z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia orzekli bowiem, że choć armata wyglądem przypomina taką z XV–XVI wieku, nie jest repliką. To broń palna, uznali, a na taką wymagane jest zezwolenie.
„Z największą przyjemnością sprezentuję dobrą whisky człowiekowi, który odkryje pochodzący sprzed XVIII wieku model broni palnej, ze wzorem, specjalizacją techniczną lub choćby sam wzór” – obiecał na forum jeden z internautów, podczas gdy jego koledzy dociekali znaczenia słowa „replika”.
Postanowiłam i ja podrążyć temat, lecz zamiast pyskować w sieci chciałam zasięgnąć informacji u źródła, czyli w Wojskowym Instytucie Technicznego Uzbrojenia. „Proszę o pytania na piśmie” – zażądał jeden z dyrektorów. Potulnie wysłałam maila. Chciałam wiedzieć, czy dużo podobnych spraw trafia do Instytutu. Prosiłam o przykłady. Wspomniałam o obawach rekonstruktorów, że wyrok skazujący posiadacza nieszczęsnej armaty może zagrozić inscenizacjom bitew. Zapytałam też, jaka replika broni może być niebezpieczna.
Następnego dnia dyrektor poinformował mnie, że konsultował się z prawnikiem i poprosi o pytania na piśmie. Dowiedziałam się, że e-mail nie przejdzie, musi być faks albo list. Jaki list? W żadnym wypadku elektroniczny, ale taki w kopercie, na którą trzeba nalepić znaczek i wrzucić do skrzynki pocztowej. „W XXI wieku?” – jęknęłam. „Prawnik mówił, że ma być na piśmie” – powtórzył dyrektor. I uchylił rąbka tajemnicy: „Wie pani, tyle teraz dziennikarskich prowokacji.” Armata przedmiotem prowokacji?! Kłania się Anioł z serialu „Alternatywy 4”.
No dobrze, pomyślałam, cofnę się do czasów króla Ćwieczka. Ale kiedy dostanę odpowiedź? Otóż, wyjaśnił dyrektor, nie wiadomo, czy w ogóle dostanę. Pytania zostaną wzięte pod lupę, czy aby nie naruszają tajemnicy przedsiębiorstwa. A pytania, które wysłałam mailem? Okazało się, że podpadły pod tę kategorię.
Innych pytań nie miałam.
autor zdjęć: Archiwum PZ
komentarze