Udzielanie pierwszej pomocy medycznej i badanie rannego zgodnie z protokołem MARCHE oraz ewakuacja poszkodowanego, zakładanie posterunków kontrolnych i podstawowe techniki linowe – tego m.in. uczyli się podczas jednego ze szkoleń rotacyjnych żołnierze 12 Wielkopolskiej Brygady OT. Wojskowi ćwiczyli razem ze strażakami i policją.
W szkoleniu na terenie elektrowni wodnej w Dychowie w województwie lubuskim wzięło udział blisko stu żołnierzy 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. W większości byli to wojskowi ze 152 Batalionu Lekkiej Piechoty z Krosna Odrzańskiego. – Zadania, które tym razem przygotowali dla swoich podkomendnych dowódcy i instruktorzy, dotyczyły głównie działań kryzysowych i umiejętności szybkiego reagowania w sytuacji zagrożenia infrastruktury krytycznej. W tym przypadku chodziło o elektrownię wodną w Dychowie – relacjonuje por. Anna Jasińska-Pawlikowska, rzeczniczka 12 BOT. – Terytorialsi założyli tam punkty kontrolne, wystawili patrole i pełnili warty, by zabezpieczyć obiekt – uzupełnia oficer.
– To były pierwsze zajęcia z zakresu działań kryzysowych dla większości moich podwładnych – mówi ppor. Piotr Jabczyński, dowódca plutonu ze 152 BLP. – Szkolenie ze strażą pożarną i policją z Krosna Odrzańskiego to doskonała okazja do wymiany doświadczeń. W sytuacji realnego zagrożenia będziemy przecież łączyć siły i działać razem. Dzięki tego typu treningom staniemy się jeszcze skuteczniejsi – tłumaczy podporucznik. Oficer dodaje, że kursanci zapoznali się z wyposażeniem, które na co dzień wykorzystują strażacy. Chodzi tu nie tylko o sprzęt gaśniczy, lecz także o ekwipunek medyczny i narzędzia hydrauliczne, potrzebne do cięcia karoserii w czasie wypadków komunikacyjnych.
Terytorialsi podkreślają, że ciekawe było też dla nich działanie w ramach doraźnych punktów kontrolnych. – Bardzo ważna w tym przypadku jest sytuacja taktyczna. Inaczej zachowamy się bowiem wtedy, gdy checkpoint usytuowany będzie blisko strefy działań wojennych, a aktywność sił przeciwnika w rejonie będzie bardzo duża, a inaczej, gdy przyjdzie nam organizować punkt kontrolny na swoim terenie dla lokalnych mieszkańców – wyjaśnia ppor. Jabczyński.
Żołnierze WOT-u wśród szczególnie interesujących zagadnień wymieniają również podstawowe szkolenie z zakresu wykorzystania technik linowych. Podczas treningu, pod okiem doświadczonych instruktorów wspinaczki z 12 BOT, uczyli się dopasowywania uprzęży, przygotowywania stanowisk wspinaczkowych i budowania podstawowych wyciągów linowych. – Techniki linowe wykorzystywane są zarówno w ratownictwie, jak i w wojsku, ponieważ umożliwiają poruszanie się po terenie pochyłym. Dzięki nim możemy działać szybko i skrycie. Na przykład gdy trzeba zorganizować przeprawę przez rzekę – opisuje por. Anna Jasińska-Pawlikowska.
Wojskowi z Krosna Odrzańskiego ćwiczyli także zasady udzielania pomocy medycznej poszkodowanym. – To szczególnie ważne dla nas umiejętności, bo przydać się mogą zarówno w trakcie działań bojowych, jak i w codziennym życiu – mówi ppor. Jabczyński. Terytorialsi uczyli się zasad resuscytacji krążeniowo-oddechowej i wykorzystywali m.in. automatyczny defibrylator zewnętrzny AED. Ponadto poznali zasady postępowania z rannym żołnierzem zgodnie z protokołem MARCHE. To akronim angielskich słów określających kolejność czynności wykonywanych podczas badania osoby poszkodowanej, przeprowadzanego w warunkach bojowych. „M”, czyli massive bleedings, dotyczy masywnych krwotoków; „A” – airways – oznacza, że trzeba sprawdzić drożność dróg oddechowych; „R” – respiratory distress – to ocena oddechu poszkodowanego oraz opatrywanie ran pleców i klatki piersiowej; „C” – od circulation – mówi o sprawdzeniu krążenia; „H”, czyli head i hypothermia, to wskazówka, by zbadać, czy poszkodowany nie ma ran głowy, i zabezpieczyć go przed wychłodzeniem. Ostatnia litera – „E” – pochodzi od angielskich słów everything else i oznacza pozostałe czynności. Może to być badanie szczegółowe, wypełnienie dokumentacji medycznej oraz przygotowanie pacjenta do ewakuacji.
Szkolenie z działań kryzysowych ma dla terytorialsów szczególne znaczenie. Od roku bowiem, zgodnie z ustawą o obronie ojczyzny, wojska obrony terytorialnej odpowiadają za część zadań zarządzania kryzysowego w resorcie obrony. Dowódca WOT-u jest szefem Centrum Zarządzania Kryzysowego MON, a dowódcy brygad OT są odpowiedzialni za współpracę z wojewodami w zakresie koordynacji i udzielania wsparcia przez wojsko.
autor zdjęć: 12. WBOT
komentarze