W poniedziałek rano na Lubelszczyźnie doszło do wypadku lotniczego z udziałem śmigłowca Mi-24. Maszyna należąca do 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych ma uszkodzone podwozie i skrzydło. Dowództwo Generalne RSZ informuje, że nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Okoliczności i przyczyny zdarzenia wyjaśni Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.
Do wypadku Mi-24 doszło dziś rano w okolicach Białej Podlaskiej w województwie lubelskim. Śmigłowiec z 56 Bazy Lotniczej z Inowrocławia (jednostka jest częścią 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych) został uszkodzony podczas próby przedlotowej.
Jak informuje ppłk Marek Pawlak, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego RSZ, Mi-24 ma uszkodzone podwozie i prawe skrzydło. – Nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Cała załoga trafiła do szpitala na kontrolne badania lekarskie – mówi oficer. Teren zdarzenia został zabezpieczony przez służby. Na lądowisko wysłano kilka zastępów straży pożarnej, ale do pożaru śmigłowca nie doszło.
Nie ma jeszcze decyzji dotyczącej zawieszenia lotów na Mi-24. Dowództwo Generalne RSZ podaje, że zgodnie z obowiązującymi w takich przypadkach procedurami okoliczności i przyczyny incydentu wyjaśni Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.
Projekt Mi-24 powstał na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku w Związku Sowieckim. Charakterystyczną cechą śmigłowca, która czyniła go unikatowym na świecie (w momencie wejścia do służby), była możliwość zabierania na pokład ośmiu żołnierzy desantu.
Polskie wojska lądowe dysponują dwoma typami śmigłowca szturmowego. Mi-24W stacjonują w 56 Bazie Lotniczej w Inowrocławiu, a Mi-24D w 49 Bazie Lotniczej w Pruszczu Gdańskim. Maszyny doposażono przed misją w Afganistanie. Dostosowano je m.in. do używania gogli noktowizyjnych (modyfikacja tablicy przyrządów, oświetlenia wewnętrznego i zewnętrznego), a także zmodernizowano systemy nawigacji i łączności.
Zgodnie z planami kierownictwa resortu obrony narodowej Mi-24 zostaną w przyszłości zastąpione uderzeniowymi AH-64E Apache. Jesienią ubiegłego roku wicepremier Mariusz Błaszczak przekazał, że do USA zostało skierowane zapytanie ofertowe dotyczące pozyskania 96 śmigłowców Apache w najnowszej wersji Guardian. Maszyny miałyby służyć w lotnictwie wojsk lądowych.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze