Przeprowadzić patrol, rozpoznać teren, odeprzeć atak przeciwnika! Takie zadania otrzymali uczestnicy szkolenia podstawowego w 18 Stołecznej Brygadzie Oborny Terytorialnej. Była to pierwsza „szesnastka”, która odbyła się w nowo formowanej jednostce. Docelowo w brygadzie ma służyć 3 tys. żołnierzy.
„Szesnastka” to nazwa szkolenia podstawowego, które muszą ukończyć ochotnicy starający się o przyjęcie w szeregi wojsk obrony terytorialnej. Pierwsze szesnastodniowe szkolenie odbyło się właśnie w nowo formowanej, 18 Stołecznej Brygadzie Obrony Terytorialnej. Ochotnicy uczyli się podstaw wojskowego rzemiosła. Poznawali tajniki taktyki, udzielania pierwszej pomocy, zasad obsługi broni. Mieli też zajęcia na strzelnicy. Jak sobie radzili? – To tak naprawdę początek ich przygody ze służbą, wiele osób zostało po prostu wyrwanych ze swojej codzienności, ale mimo to nie brakowało im zapału i zaangażowania – mówi „Iglasty”, jeden z instruktorów, który czuwał nad przebiegiem szkolenia. – Nawet jeśli jednego dnia coś komuś nie wychodziło, następnego była widoczna poprawa. To tylko potwierdza teorię, że jeden ochotnik jest wart więcej niż sto osób przymuszonych do wykonywania swoich obowiązków – zaznacza.
Zwieńczeniem zmagań wojskowych była pętla taktyczna, podczas której uczestnicy „szesnastki” musieli w pełnym wyposażeniu pokonać mierzącą kilkanaście kilometrów trasę, jednocześnie realizując przygotowane przez instruktorów zadania. Ich celem była weryfikacja nabytych wcześniej umiejętności – poruszania się w nieznanym terenie, udzielania pierwszej pomocy poszkodowanym w czasie walki, strzelania, czy odpierania ataków przeciwnika. Ochotnicy przez cały czas działali w sekcjach, a ich skuteczność oceniał instruktor, który także dbał o bezpieczeństwo.
Film: Paweł Sobkowicz / ZbrojnaTV
Na udział w „szesnastce” zdecydowało się niemal sto osób. Byli to reprezentanci różnych środowisk, m.in. studenci, pracownicy korporacji czy przedsiębiorcy. Dla wielu z nich była to pierwsza styczność z armią. Płk Marek Pietrzak, dowódca jednostki, zaznacza, że większość uczestników szkolenia posiada wyższe wykształcenie i stałą pracę, a 20% wszystkich ochotników to kobiety. – Mamy tu bardzo zawziętą grupę osób, przed którą nie ma zadań nie do wykonania i wiem, że zostaną z nami bardzo długo – ocenia dowódca 18 BOT, ale przyznaje, że kandydaci do służby powinni popracować nad kondycją. – Przystąpienie do szkolenia z marszu, zwłaszcza dla osób, które nie uprawiają żadnych sportów, może okazać się ogromnym wysiłkiem. Dlatego zachęcam wszystkich kandydatów do służby do zmiany trybu życia – tłumaczy.
Szer. Cyprian Napiórkowski, analityk w instytucji finansowej, powiedział, że do wstąpienia do WOT-u skłoniła go możliwość rozwijania swoich umiejętności, a także sytuacja panująca za wschodnią granicą. – To bardzo ważne, aby wiedzieć, jak działać w czasie kryzysu i jak dbać o bezpieczeństwo swoich bliskich – przekonuje. Jak dodaje, konieczność comiesięcznego stawiennictwa w brygadzie motywuje go do dbania o formę. Natomiast szer. Adam Iwański, w cywilu przedsiębiorca, przyznaje, że o wstąpieniu do WOT-u myślał od dawna, ale to właśnie fakt, iż brygada powstaje w stolicy zdopingował go do zgłoszenia się do służby. – W trakcie szkolenia miałem okazje zdobyć cenną wiedzę od bardzo doświadczonych i zaangażowanych osób. Na pewno będziemy tworzyć w przyszłości silny i zgrany zespół – zapewnia.
Teraz ochotnicy z 18 BOT przygotowują się do przysięgi. Odbędzie się ona na terenie Muzeum Powstania Warszawskiego. Potem czekają ich obowiązkowe, comiesięczne szkolenia rotacyjne. Ci, którzy chcieliby pójść ich śladem, wciąż mają taką możliwość, bo kolejne szkolenie podstawowe w Warszawie odbędzie się w lutym przyszłego roku.
18 Stołeczna Brygada Obrony Terytorialnej, która w przyszłości ma operować w Warszawie, została powołana do życia cztery miesiące temu. Obecnie trwa formowanie batalionu lekkiej piechoty, który będzie stacjonował w Rembertowie. W przyszłym roku powstanie kolejny, tym razem na warszawskim Ursynowie. Natomiast na 2024 rok zaplanowano utworzenie jednostki w Borzęcinie Dużym. Docelowo w szeregach 18 BOT będzie służyć łącznie 3 tys. żołnierzy.
autor zdjęć: Paweł Sobkowicz
komentarze