Władimir Putin uznał niepodległość dwóch separatystycznych republik w Donbasie – Donieckiej i Ługańskiej, a Ukrainę nazwał częścią Rosji – ogłosił to podczas telewizyjnego orędzia do narodu. Unia Europejska zapowiada wobec Moskwy poważne sankcje gospodarczo-ekonomiczne. Tymczasem amerykański wywiad ostrzega, że wojna może wybuchnąć w ciągu kilku dni.
W telewizyjnym wystąpieniu Władimir Putin mówił, że sytuacja w Donbasie jest „krytyczna”, a Ukraina nie jest sąsiednim krajem Rosji, ale – z historycznego punktu widzenia – jej częścią. Przekonywał, że Ukraina została stworzona przez komunistycznych liderów i nigdy nie miała własnej państwowości. – Władze w Kijowie są zainfekowane wirusem nacjonalizmu i korupcji, a krajem rządzą obce mocarstwa – twierdził. Według Putina zagrożeniem dla Rosji są ćwiczenia żołnierzy ukraińskich z wojskami NATO oraz dostarczanie Ukraińcom broni przez państwa Sojuszu. Jego zdaniem Ukraina chce prowadzić prace nad bronią jądrową. Oskarżył też ukraiński rząd o przygotowanie planów inwazji na Krym.
– Chcą nas przekonać, że NATO to traktat pokojowy. Ale na początku lat 90. zapewniano nas, że po zjednoczeniu Niemiec granica wpływów NATO nie przesunie się ani o centymetr na wschód – mówi Putin. Rosyjski przywódca nawiązał też do Polski. – Wyrzutnie tarczy antyrakietowej w Polsce mogą być użyte do pocisków ofensywnych – straszył.
Zdaniem komentatorów propagandowe i w wielu miejscach kłamliwe wystąpienie prezydenta Putina ma przygotować społeczeństwo rosyjskie na planowaną inwazję i pełnoskalową wojnę z Ukrainą. Wcześniej odbyło się posiedzenie rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa z udziałem Siergieja Ławrowa, szefa rosyjskiego MSZ, Dmitrija Kozaka, wiceszefa administracji prezydenta Rosji, Aleksandra Bortnikowa, szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), oraz Dmitrija Miedwiediewa, wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, byłego prezydenta i premiera Rosji. Członkowie Rady zachęcali prezydenta do uznania niepodległości separatystycznych republik.
O tym, że Rosja uzna niepodległość Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej, Putin poinformował podczas spotkania z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem oraz prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Ta decyzja wywołała oburzenie wśród europejskich polityków. – Decyzja o uznaniu samozwańczych „republik” to ostateczne odrzucenie dialogu i rażące naruszenie prawa międzynarodowego. To akt agresji przeciwko Ukrainie, który musi spotkać się z jednoznaczną odpowiedzią w postaci niezwłocznych sankcji. To jedyny język, jaki może zrozumieć Putin. Wzywam do zwołania pilnego posiedzenia Rady Europejskiej w tej sprawie – napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. Z kolei Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej, napisała w mediach społecznościowych, że „uznanie dwóch separatystycznych terytoriów na Ukrainie jest rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego, integralności terytorialnej Ukrainy oraz porozumień z Mińska”. – UE i jej partnerzy zareagują z jednością, stanowczością i determinacją w solidarności z Ukrainą – podkreślała.
Agencja Reuters podała, że w ślad za uznaniem separatystycznych republik, prezydent Władimir Putin nakazał swojemu ministerstwu obrony wysłanie rosyjskich sił pokojowych do Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Mają tam zapewnić „utrzymanie pokoju”.
Odpowiedzią na decyzję Putina będą prawdopodobnie zapowiedziane już przez Unię Europejską sankcje wobec Rosji. Rozmawiano o nich w poniedziałek w Brukseli podczas posiedzenia Rady Unii Europejskiej ds. Zagranicznych. Po rozmowach Zbigniew Rau, szef polskiej dyplomacji, powiedział, że pakiet sankcji na wypadek rosyjskiej inwazji na Ukrainę jest przygotowany. – Decyzje co do treści sankcji zapadły, ale nie mogę ujawnić szczegółów – zaznaczył szef MSZ. Joseph Borrell, wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, podkreślił, że Unia Europejska jest przygotowana na ostrą reakcję, jeśli Władimir Putin uzna niepodległość separatystycznych regionów Ukrainy. – Bezpieczeństwo Ukrainy jest naszym bezpieczeństwem – powiedział szef unijnej dyplomacji.
Zachód o bezpieczeństwie Ukrainy
Europa i USA jednym głosem sprzeciwiają się agresywnej polityce Władimira Putina. Politycy, dyplomaci oraz urzędnicy instytucji międzynarodowych apelują o to, by nie dopuścić do konfliktu zbrojnego. W piątek odbyło się w Wiedniu posiedzenie Stałej Rady OBWE, która obradowała na wniosek Ukrainy. Wzięli w nim udział m.in. stały przedstawiciel Ukrainy przy OBWE Jewhenij Cymbaluk, Nail Bush, ambasador Wielkiej Brytanii w OBWE, i Peter Launsky, sekretarz generalny austriackiego MSZ. Dyplomaci rozmawiali za zamkniętymi drzwiami, ale wystąpienie Launskiego zostało udostępnione mediom. Twierdzi w nim, że „stosowanie sił zbrojnych i prowadzenie wojny – konwencjonalnej, cybernetycznej czy hybrydowej – nie rozwiąże żadnego problemu, a jedynie spowoduje więcej cierpienia”. – Ta droga pozostawiłaby nas wszystkich jako przegranych. Musimy i możemy temu wspólnie zapobiec – zaznaczał. Austriak powiedział również, że członkowie OBWE nie mogą dopuścić do eskalacji konfliktu Rosja–Ukraina. Wezwał Rosję do natychmiastowego wycofania znacznej części żołnierzy ze strefy przygranicznej z Ukrainą. Natomiast rząd Wielkiej Brytanii ujawnił przemówienie Naila Busha. – Rosyjska rozbudowa wojskowa na Ukrainie i wokół niej jest największym rozmieszczeniem na kontynencie europejskim od zakończenia zimnej wojny. To nie tylko „niezwykłe”. To jest groźne i niebezpieczne dla Ukrainy, jest wyzwaniem dla globalnego bezpieczeństwa i ładu międzynarodowego. Zamiast działać zgodnie z deklarowanym zobowiązaniem do dialogu, Rosja okazuje pogardę dla zobowiązań OBWE, pod którymi się dobrowolnie podpisała – przekonywał Bush.
Wywiad ostrzega: szykujcie się na najgorsze
Tymczasem doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan ostrzegł, że według informacji wywiadowczych rosyjskie plany inwazji na Ukrainę przewidują jej „skrajnie brutalny” charakter. Jak poinformował w mediach, należy być przygotowanym na pełnoskalowy atak, który może nastąpić w ciągu najbliższych godzin lub dni.
autor zdjęć: dpsu.gov.ua
komentarze