Odilkhon S. był jednym z migrantów, którzy wiosną nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę. Przez kilka miesięcy przebywał w ośrodku dla cudzoziemców, gdzie był obserwowany przez funkcjonariuszy ABW. Służby zidentyfikowały go jako islamskiego radykała i zwolennika ISIS. Obywatel Tadżykistanu został deportowany z Polski.
Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, poinformował dziś, że obywatel Tadżykistanu Odilkhon S., przekroczył granicę w kwietniu nielegalnym szlakiem migracyjnym, zorganizowanym przez białoruskie służby. Następnie został zatrzymany przez Straż Graniczną i trafił do strzeżonego ośrodka SG. – Podejmowana w ośrodku aktywność zatrzymanego wskazywała na jego radykalizację religijną. ABW, prowadząc swoje działania z zakresu przeciwdziałania terroryzmowi, ustaliła, że mężczyzna jest islamskim radykałem i sympatykiem tzw. Państwa Islamskiego – powiedział Żaryn.
Odilkhon S. otrzymał decyzję wydaną przez komendanta właściwej terenowo placówki Straży Granicznej zobowiązującą go do powrotu do kraju pochodzenia i zakazującą ponownego wjazdu do Polski i państw strefy Schengen przez trzy lata. 10 listopada obywatel Tadżykistanu został deportowany.
Sytuacja na ścianie wschodniej kraju wciąż jest trudna. Wczoraj 69 razy migranci z Iraku, Syrii, Turcji i Iranu próbowali nielegalnie przekroczyć polsko-białoruską granicę. – Obserwujemy, że są to w większości te same osoby, które kolejny już raz chcą nielegalnie przedostać się do Polski – poinformowała dziś por. Anna Michalska, rzeczniczka Straży Granicznej. – W tym miesiącu zatrzymano 50 nielegalnych migrantów, wśród nich są obywatele Syrii, Iraku, Iranu, Turcji i Sri Lanki – dodała rzeczniczka. Nie ustają też próby forsowania granicy. – Wczoraj na odcinku chronionym przez placówkę Straży Granicznej w Czeremsze (Podlasie – przyp. red.) miała miejsce próba siłowego przedostania się na teren Polski z Białorusi – powiedziała por. Michalska. Próbowały to zrobić dwie grupy, które w tym samym czasie zaczęły forsować granicę w punktach oddalonych od siebie o 400 metrów. – Przecięli concertinę i weszli na teren Polski. Zatrzymano ich zaraz przy linii granicy. Od kilku dni obserwujemy, że w większości są to te same osoby, które już próbowały przedostać się do Polski – przyznała por. Michalska.
Na granicy codziennie służy kilkanaście tysięcy żołnierzy oraz funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej. Wschodniej granicy razem z Polakami strzegą także Brytyjczycy i Estończycy, którzy zajmują się głównie budową tymczasowej zapory. Żołnierze 12, 16 i 18 Dywizji Zmechanizowanej na pierwszej linii prowadzą patrole piesze i wodne, w głębi kraju utrzymują siły szybkiego reagowania – przez cały czas gotowe do rozpoczęcia działania. Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, aby poprawić wojsku warunki służby, logistycy dostarczyli na granicę specjalne kontenery, które będą służyć żołnierzom jako tzw. stróżówki.
autor zdjęć: kpr Michał Chudziński/CGDP, Straż Graniczna, 11 Mazurski Pułk Artylerii,
komentarze