moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Piłsudski” Rosy i Szyca

Z każdą dekadą powiększa się grono aktorów, którzy wcielali się w postać Józefa Piłsudskiego. W filmie „Piłsudski” rolę marszałka zagrał Borys Szyc. Piłsudski Szyca nie jest spiżowym bohaterem z sumiastym wąsem i nastroszonymi brwiami, jakim jest przedstawiany na pomnikach. Reżyser w filmie pokazał Piłsudskiego jako człowieka z krwi i kości, uparcie podnoszącego się po przegranych starciach. Człowieka walki i czynu.

Postać Marszałka Piłsudskiego coraz częściej pojawia się na ekranach kin i telewizorów. Od filmów „Śmierć Prezydenta” (1977) i „Zamach stanu” (1981), poprzez „Polonia Restituta” (1981) z pamiętną rolą Janusza Zakrzeńskiego, do serialu „Marszałek Piłsudski” (2001) z Mariuszem Bonaszewskim i Zbigniewem Zapasiewiczem oraz spektaklu Teatru Telewizji „Marszałek” (2017) o kulisach niedoszłej wojny prewencyjnej przeciwko III Rzeszy. Telewizja Polska ma ponadto w zanadrzu serial „Ziuk. Młody Piłsudski”, który wejdzie na ekrany w grudniu 2019 roku. Kilka dni temu miał swoją premierę „Piłsudski” Michała Rosy z Borysem Szycem w roli tytułowej.

Film opowiada o kilku epizodach z życia późniejszego Naczelnika Państwa, mających miejsce w latach 1901-14 oraz w 1918 roku. Trzeba oddać scenarzyście zasługę trzymania się faktów. W filmie biograficznym nie można dowolnie kreować ich oraz rzeczywistości, a jedynie przypomnieć i pokazać. Oczywiście nie beznamiętnie. W „Piłsudskim” aż kipi od emocji. Jest to jednocześnie film z najmniejszą liczbą bezimiennych statystów. Każda przypomniana postać tamtych wydarzeń, nawet jeśli nie wypowiada żadnej kwestii, pokazana jest w danym miejscu i czasie i bierze udział w filmie. Wizerunki bohaterów zostały wiernie odwzorowane przez charakteryzatorów na podstawie archiwalnych zdjęć i przekazów. Udana charakteryzacja jest jedną z większych zalet tego filmu. Jedynym fikcyjnym bohaterem jest niejaki Szczucki, który najpierw, w 1901 roku, jest totalnie przeciwny działaniom Piłsudskiego, lecz w sierpniu 1914 roku stoi karnie w mundurze strzeleckim w szeregu kompanii kadrowej.

 

Burzenie stereotypów

W tym obrazie, opowiadającym o początkach walki zbrojnej o niepodległość Polski, zostały naruszone pewne stereotypy myślowe dotyczące pojęcia „Polak”, „lewica” czy „Żyd”. Przykładowo, obecnie popularna jest jakaś dziwna zbitka „Polak-katolik”, ograniczająca to pojęcie do narodowości polskiej i wyznania rzymsko-katolickiego. Jest to chyba ostatnia pozostałość po wysiłkach carskiej administracji, która rozpoznawała narodowość po wyznaniu wpisywanym do rosyjskich paszportów. W filmie pokazano cały konglomerat bojowców PPS-u, uważających się za Polaków: od polskiego Tatara, Aleksandra Sulkiewicza, wyznania mahometańskiego (dzisiaj powiedzielibyśmy – muzułmanina), przez wilniuka Aleksandra Prystora, który sprawniej posługiwał się językiem rosyjskim niż polskim, następnie urodzonego na Podolu Walerego Sławka, aż po zasymilowanego Żyda, Józefa Kwiatka (według policyjnych dokumentów – „płockiego mieszczanina, Żyda polskiej narodowości, wyznania judejskiego”). Sam Piłsudski był wtedy ewangelikiem. Zmienił wyznanie, aby mógł poślubić ukochaną kobietę, będącą po rozwodzie Marię Juszkiewiczową.

Z kolei „lewicę” pokazano na przykładzie członków Organizacji Bojowej Polskiej Partii Socjalistycznej podczas demonstracji 13 listopada 1904 roku na placu Grzybowskim w Warszawie. Przygotowanie do akcji, czyli zbiórkę i uzbrojenie bojowców przeprowadzono w stojącym przy placu kościele pw. Wszystkich Świętych. Broń przed mszą przyniosły w przepastnych torbach członkinie OB PPS, tzw. dromaderki. Uzbrojeni lewicowi bojowcy po zakończeniu mszy i odśpiewaniu „Warszawianki 1831 roku” wychodzą na plac do zgromadzonego tłumu i po rozwinięciu czerwonego sztandaru rozpoczynają pochód.

Należy dodać, że tym pierwszym – po powstaniu styczniowym – starciem zbrojnym z carską policją dowodził „Żyd polskiej narodowości, wyznania judejskiego”, Józef Kwiatek. Podczas kręcenia ujęć, reżyser umieścił kamerę w tłumie demonstrantów. Widz odnosi wrażenie uczestniczenia w tym wydarzeniu.

Smaczki i cytaty

Swoistego smaczku dodała filmowi scena treningu strzeleckiego, podczas którego muzułmanin Sulkiewicz szkoli „Polaków-katolików” w posługiwaniu się bronią. Inną sceną, która zapada w pamięć jest rozmowa Piłsudskiego ze Sławkiem w knajpie przed akcją pod Bezdanami. Piłsudski, ustawiając na stole cztery kieliszki kolejno w szereg, wymienia nazwiska czterech uczestników akcji, którzy, jak się okaże w przyszłości, zostaną premierami polskiego rządu. Scena nawiązuje wprost do płonących kieliszków w „Popiele i diamencie” Wajdy. U Rosy kieliszki nie płoną. Ich „właściciele” jeszcze żyją.

W filmie aż roi się od cytatów. Usłyszymy m.in. słynną opinię Piłsudskiego o Polakach jako narodzie i ludziach. Pokazana zostanie również obojętność społeczeństwa Kielecczyzny na wejście 1 Kompanii Kadrowej i bezsilne przekleństwo por. Kasprzyckiego, które weszło później do nieoficjalnej wersji czwartej zwrotki „Marsza I Brygady”.

Bezdany

Scena napadu na wagon pocztowy na stacji kolejowej w Bezdanach została nakręcona jednym kilkuminutowym ujęciem. Celem tej akcji było zdobycie pieniędzy na sformowanie przyszłego polskiego wojska w zaborze austriackim. Podczas jej kręcenia zaznaczono najważniejszy chyba moment w przygotowaniach do walki o niepodległość. Piłsudski nie mając żadnej bomby krzyczy do załogi wagonu pocztowego: „Otwori, a nie, to bombu budu brosał!”. Zagranie va banque Piłsudskiego odniosło skutek. Gdyby nie udało się otworzyć tego wagonu, historia mogłaby potoczyć się inaczej.
„Piłsudski” i mit Marszałka

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że reżyser chciał odbrązowić jedną z najbardziej zmitologizowanych postaci polskiej historii XX wieku. Jak już kiedyś pisałem, demitologizacja narodowej przeszłości nie jest szkodliwa pod jednym warunkiem – przed demitologizacją ta przeszłość musi być zmitologizowana w świadomości społecznej, najlepiej za pomocą filmu. W tym przypadku mit Piłsudskiego jest jednym z najmocniejszych mitów kształtujących naszą tożsamość narodową. Został skonstruowany w latach 20. i 30. XX wieku. Powojenna propaganda władców PRL ukierunkowana na jego zniszczenie zakończyła się porażką. W latach 80. XX wieku mit Piłsudskiego odżył. Prawdziwego mitu nie można podważyć.

Jak można zauważyć, Rosa nie buduje wizerunku Piłsudskiego ze spiżu. W filmie pokazał Piłsudskiego jako człowieka z krwi i kości, uparcie podnoszącego się po przegranych starciach, czasem jednak wątpiącego w sens pracy niepodległościowej. Człowieka walki i czynu. Mężczyznę, mającego chwile słabości, rozdartego pomiędzy dwiema kobietami swojego życia. Sprytnego konspiratora, który nie zawaha się dyskretnie zaszantażować oponenta (Stanisława Jędrzejewskiego), w celu uzyskania jego poparcia dla idei utworzenia Organizacji Bojowej i przejścia do etapu walki zbrojnej z caratem. Osobiście wątpię, by ten wizerunek Piłsudskiego-człowieka zaszkodził legendzie i mitowi Piłsudskiego-Wodza Narodu. Sądzę, że nawet go wzmocni i przybliży następnym pokoleniom.

Andrzej Łydka z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, pasjonat historii

autor zdjęć: materiały prasowe

dodaj komentarz

komentarze


Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
 
Medycyna „pancerna”
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Czworonożny żandarm w Paryżu
Jesień przeciwlotników
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Pożegnanie z Żaganiem
Jaka przyszłość artylerii?
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Wybiła godzina zemsty
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Terytorialsi zobaczą więcej
Ostre słowa, mocne ciosy
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Norwegowie na straży polskiego nieba
Polskie „JAG” już działa
„Szczury Tobruku” atakują
Bój o cyberbezpieczeństwo
Setki cystern dla armii
Zyskać przewagę w powietrzu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Karta dla rodzin wojskowych
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Aplikuj na kurs oficerski
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Determinacja i wola walki to podstawa
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Olimp w Paryżu
Ogień Czarnej Pantery
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Co słychać pod wodą?
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Olympus in Paris
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zmiana warty w PKW Liban
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Transformacja dla zwycięstwa
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Transformacja wymogiem XXI wieku
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Mniej obcy w obcym kraju

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO