Aż 750 mld dolarów chcą wydać Stany Zjednoczone na obronność w 2020 roku! To ponad 5 proc. więcej niż w tym roku. Wojska lądowe będą dysponowały środkami w wysokości 181 mld dolarów, marynarka wojenna dostanie 205 mld dolarów, a do sił powietrznych trafi 204 mld dolarów. Armia wyda te pieniądze na nowoczesne uzbrojenie i sprzęt wojskowy. Wiadomo już, że na nowe samoloty i śmigłowce zostanie przeznaczone 57,7 mld dolarów, na okręty – 34 mld dolarów, a na odstraszanie nuklearne – 31 mld dolarów. Spore środki mają być zarezerwowane na działania w kosmosie (14 mld dolarów) i na wojska cybernetyczne (prawie 10 mld dolarów). Takie są główne założenia projektu budżetu obronnego USA na przyszły rok.
W połowie marca administracja prezydenta USA Donalda Trumpa przesłała do kongresu projekt budżetu obronnego na rok 2020. Dokument zakłada, że Stany Zjednoczone przeznaczą na obronność – nie tylko na siły zbrojne, ale również na różne instytucje czy agencje – aż 750 mld dolarów. Taka kwota to absolutny numer jeden w zestawieniu budżetów obronnych na świecie, dokumentu opracowywanego przez analityków ze Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (Stockholm International Peace Research Institute, SIPRI). Kolejne państwo w rankingu to Chiny. Ale Państwo Środka rocznie przeznacza na armię – są to dane przybliżone, gdyż Pekin nie ujawnia dokładnych wyliczeń – około 230 mld dolarów. Jeszcze większa różnica jest w przypadku 3 i 4 miejsca. W 2017 roku na ostatnim miejscu podium znalazła się Arabia Saudyjska, z budżetem wysokości 70 mld dolarów, a Rosja z 66 mld, na miejscu czwartym. Nawet przyjmując, że jest to nieco myląca kolejność, gdyż Moskwa odczuwa konsekwencje bardzo niekorzystnego kursu tamtejszej waluty względem dolara, to i tak USA wydaje około 7-8 razy więcej na wojsko niż nasz wschodni sąsiad.
Ale 750 mld dolarów na obronność, to nie tylko o 5 proc. więcej niż w 2019 roku. To również około 3,2 procent planowanego PKB. Dla przypomnienia, wymóg Sojuszu Północnoatlantyckiego jest taki, aby było to minimum 2 proc., łatwo więc policzyć, o ile Amerykanie przebijają ten limit.
Wnioski jakie nasuwają się z analizy budżetowych propozycji są w mojej ocenie trzy. Pierwszy – amerykańska armia wyda krocie na modernizację techniczną. Drugi – widać zwrot w kierunku nowych technologii, które mają być odpowiedzią na nowe typy zagrożeń. Trzeci – Europa musi być przygotowana, aby współfinansować obecność wojskową US Army na Starym Kontynencie.
Jeśli chodzi o pierwszy punkt, to budżet na 2020 roku przewiduje, że z sumy 750 mld dolarów, wojska lądowe otrzymają 181 mld dolarów, marynarka wojenna – 205 mld dolarów, siły powietrzne – 204 mld dolarów. Z budżetów tych rodzajów sił zbrojnych będą desygnowane środki na zakupy nowoczesnego uzbrojenia i wyposażenia. I są one, w odniesieniu do naszych planów, po prostu gigantyczne. Wystarczy powiedzieć, że na zakupy samolotów i śmigłowców (w tym wielozadaniowych F-35 i F/A-18E/F Super Hornet, myśliwców przewagi powietrznej F-15EX, śmigłowców uderzeniowych AH-64 Apache, samolotów tankowania powietrznego KC-46) – ma być przeznaczone aż 57,7 mld dolarów. Na nowe okręty (w tym lotniskowce, okręty podwodne, niszczyciele rakietowe) US Navy wyda w 2020 roku około 34 mld dolarów, zaś całe siły zbrojne na odstraszanie nuklearne przeznaczą 31 mld dolarów.
Drugim kierunkiem, który widać w projekcie amerykańskiego budżetu obronnego, są nowe technologie, które mają być odpowiedzią na wyzwania współczesnego pola walki. USA chcą więc nie tylko wydać na wojska kosmiczne i działania w kosmosie około 14 mld dolarów, ale także prawie 10 mld dolarów na wojska cybernetyczne. Na opracowanie nowych typów różnego rodzaju dronów – morskich, lądowych i powietrznych, Pentagon zarezerwuje prawie 4 mld dolarów, a na broń hipersoniczną prawie 3 mld.
I ostatni wniosek, który dotyczy tego, że Europa musi być przygotowana na współfinansowanie obecności wojskowej US Army na Starym Kontynencie. Chciałbym wyraźnie podkreślić, iż jest to moja ocena, wynikająca jedynie z analizy propozycji budżetowych. I to nie tych na rok 2020, a tych na lata 2022 i 2023, które są częścią projektu złożonego w Kongresie. Z tych dokumentów wynika, że Pentagon chce w najbliższych latach zmienić sposób finansowania operacji militarnych poza granicami – Overseas Contingency Operations (OCO). Obecnie mają one osobną pozycję w budżecie obronnym państwa. Za dwa, trzy lata mają tę niezależność stracić i być finansowane z ogólnego (tzw. podstawowego) budżetu obronnego. Otwiera to furtkę do tego, aby mogły za nie płacić, np. inne państwa NATO.
komentarze