Z prawdziwą dumą i głęboką satysfakcją przyjąłem wiadomość o zakwalifikowaniu się drużyny naszych weteranów do udziału w szlachetnym przedsięwzięciu sportowym, jakim są międzynarodowe igrzyska Invictus Games, które w tym roku odbędą się w australijskim Sydney. Polacy po raz pierwszy zaprezentują się na tych zawodach i wierzę, że uczynią to godnie i pięknie. To był dla mnie zaszczyt, że jako minister obrony narodowej mogłem sprawować patronat nad polskimi przygotowaniami do startu.
Nasz polski zespół − Team Invictus Poland, bo tak oficjalnie brzmi nazwa polskiej reprezentacji – tworzy piętnastu weteranów o różnym stopniu niepełnosprawności. Każdy z zawodników, ma status weterana poszkodowanego. Rywalizują w trudnych dyscyplinach sportowych, m.in. w rzucie dyskiem i pchnięciu kulą, łucznictwie, pływaniu, wioślarstwie na ergometrach, biegach na różnych dystansach i siatkówce na siedząco.
Udział w zawodach sportowych, w dodatku zakrojonych na tak szeroką skalę, z wieloma konkurentami z całego świata i w tak wielu dyscyplinach, to prawdziwe wyzwanie. Boiska, bieżnie i baseny, na których nasi zawodnicy rywalizują z weteranami z innych państw, zamienią się w prawdziwe areny zmagań nie tylko z siłą grawitacji, temperaturą, czasem i zmęczeniem, ale przede wszystkim z własnymi słabościami i ograniczeniami. Jestem pewien, że dadzą radę. Siłę charakteru, niezłomną wolę i hart ducha wykazali już wtedy, gdy wyruszyli na misję. To tam udowodnili, że są prawdziwymi wojownikami.
Korzystając ze sposobności, jaką stanowią zbliżające sią igrzyska, chciałbym, wyrazić swój najgłębszy szacunek i najwyższe uznanie dla polskich weteranów. Niech mi wolno będzie jeszcze raz podziękować za to, że nie zawahaliście się, gdy zaistniała taka potrzeba, stawić się na służbę. Daleko od swojej jednostki i od domu. Tam, gdzie byliście wtedy potrzebni. W miejscu groźnym, nieprzyjaznym i niebezpiecznym. Że gotowi byliście zaryzykować własne życie i zdrowie, żebyśmy my, tutaj, mogli żyć w bezpiecznym państwie.
Jestem pod wrażeniem Waszej sprawności, determinacji i woli zwycięstwa. Szczerze podziwiam ogrom wysiłku, jaki włożyliście w przygotowania do tych zawodów. Kiedy oglądam zdjęcia i filmy z Waszych przygotowań, kiedy widzę, z jaką mocą i wiarą walczycie, pokonując własne ograniczenia, i jak wielka jest w Was wola zwycięstwa, wiem jedno – Wy już zwyciężyliście! Nie jest ważne, a przynajmniej nie najważniejsze, ile punktów zbierzecie w meczach, z jaką prędkością pokonacie długość basenu i ile sekund zajmie Wam każdy bieg. Ważne jest to, że na igrzyskach, będziecie w gronie najlepszych zawodników, z których wszyscy już stoją na podium.
Życzę wam jak najlepszych startów, najcelniejszych piłek, najszybszych dystansów i wioseł lekkich jak pióra. Niech się spełnią marzenia każdego z Was, bo Wasze marzenia są naszymi marzeniami! Dla nas już jesteście zwycięzcami!
komentarze