Środowisko symulacji wirtualnej nie jest jeszcze standardem w szkoleniu polskich żołnierzy, lecz inżynierowie z Wojskowej Akademii Technicznej od kilku lat testują i rozwijają tego typu możliwości. Reporter miesięcznika „Polska Zbrojna” odwiedził jedno z laboratoriów WAT-u, by przekonać się, jak wojsko może skorzystać z Virtual Battlespace.
Szeroki okalający ekran, gogle wirtualnej rzeczywistości i platformy symulacyjne – to na pierwszy rzut oka główne wyposażenie laboratorium zobrazowania wielkoformatowego i symulacji rozszerzonej. To tu można poznać możliwości VBS (Virtual Battlespace).
VBS3 jest w pełni interaktywnym, trójwymiarowym i wysokorozdzielczym środowiskiem, w którym można stworzyć wirtualny poligon dostosowany do prowadzenia różnorodnego szkolenia taktycznego. Deweloperzy oprogramowania mogą zaprojektować lasy, góry czy miasta ze szczegółowym odtworzeniem budynków, w dokładnie takiej konfiguracji, jakiej wymaga scenariusz ćwiczeń. Rozmiar projektowanego terenu może wynosić nawet 4 mln kilometrów kwadratowych. Pozwala to zaaranżować scenariusz szkolenia dla całego batalionu. Wojsko ma już za sobą pierwsze ćwiczenia na VBS, ale na razie nie jest to rozwiązanie systemowe.
Deweloperzy Wojskowej Akademii Technicznej korzystają jednak z tego rodzaju oprogramowania do prowadzenia eksperymentów naukowych i analizy różnych wariantów nieistniejącego jeszcze uzbrojenia. – Parametry obiektów możemy ustawić na przykład pod futurystyczny czołg, którego specyfikacja jest dopiero planowana. Pozwala to sprawdzić założenia w wirtualnej rzeczywistości i ocenić, czy warto je dalej rozwijać – wyjaśnia ppłk Jarosław Koszela, kierownik Zakładu Systemów Symulacyjnych i Wspomagania Dowodzenia, działającego w strukturach Instytutu Systemów Informatycznych Wydziału Cybernetyki.
Środowisko wirtualnej symulacji pola walki może zostać wykorzystane także do budowy trenażerów. Studenci akademii uczą się, jak zaplanować i zaprojektować cały mechanizm. – Oprogramowanie udostępnione przez producenta to dopiero baza. Dalej wszystko trzeba zrobić samemu. Możemy połączyć symulator z platformą do poruszania się żołnierza, okularami wirtualnej rzeczywistości czy trenażerem karabinu. Aby symulacja była rozproszona i w pełni realna, trzeba korzystać z infrastruktury, którą tu budujemy – opowiada sierż. pchor. Paweł Pieczonka, student Wydziału Cybernetyki. Z pomocą VBS opracowano wiele różnych trenażerów pojazdów, np. symulator SK-1 Pluton, który umożliwia prowadzenie zaawansowanych szkoleń z obsługi wieży oraz taktyki działania dowódcy i działonowego w KTO Rosomak.
Więcej o możliwościach VBS przeczytacie we wrześniowym numerze „Polski Zbrojnej”.
autor zdjęć: WAT
komentarze