moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Polityka USA w NATO: zapowiedź kontynuacji i ryzyko zmian

Nacisk USA na zwiększenie wydatków obronnych przez sojuszników do co najmniej 2% PKB może doprowadzić do wzmocnienia NATO, ale wiąże się także z ryzykiem osłabienia więzi transatlantyckich. Sojusz i jego państwa członkowskie, w tym Polska, powinny też spodziewać się kolejnych wezwań do większego zaangażowania w walkę z terroryzmem. Na doprecyzowanie czeka kwestia dalszego finansowania amerykańskich działań służących wzmacnianiu wschodniej flanki. Nadal niejasne jest również to, jaką politykę USA będą prowadzić wobec Rosji.

Dwa pierwsze miesiące prezydentury Donalda Trumpa nie przyniosły radykalnych zmian w polityce USA wobec NATO. On sam zadeklarował silne poparcie dla Sojuszu, co kontrastuje z wieloma jego wcześniejszymi wypowiedziami. Zgodnie z retoryką wyborczą Trumpa USA wzmocniły jednak nacisk na zwiększenie wydatków obronnych przez państwa europejskie i lepsze dostosowanie Sojuszu do walki z terroryzmem. Kwestie te, wraz z polityką wobec Rosji, 25 maja najprawdopodobniej zdominują dyskusje na spotkaniu szefów państw i rządów NATO w Brukseli.

Wydatki obronne w NATO

Na spotkaniu ministrów obrony NATO (15–16 lutego) USA wystąpiły z nowym postulatem przyjęcia przez Sojusz do końca 2017 roku harmonogramu zwiększenia do 2024 roku wydatków obronnych państw członkowskich do co najmniej 2% PKB i wzmocnienia w ten sposób deklaracji poczynionych przez wszystkich członków na szczycie w Walii w 2014 roku. Według USA państwa, które zapowiedziały osiągnięcie poziomu 2% PKB, powinny przyspieszyć działania w tym kierunku, a pozostałe opracować takie plany. Sekretarz obrony James Mattis podkreślił ważną rolę Estonii, Grecji, Polski i Wielkiej Brytanii – które jako jedyne obok USA spełniają w NATO cel 2% PKB – w mobilizowaniu pozostałych państw do podnoszenia nakładów obronnych. Ponadto USA niezmiennie zabiegają o większy udział Europejczyków we wspólnych operacjach oraz inwestycje w nowoczesne zdolności wojskowe.

Już poprzednie administracje i Kongres krytykowały kraje Sojuszu za zbyt niskie wydatki obronne – za ok. 68% odpowiadają obecnie Amerykanie. Jednak po raz pierwszy USA zasugerowały, choć bez wskazania konkretnych konsekwencji, że jeśli ta sytuacja się nie zmieni, może dojść do ograniczenia amerykańskiego zaangażowania w NATO. Tymczasem w Sojuszu brakuje gotowości politycznej do daleko idącego zwiększenia budżetów wojskowych. Wprawdzie w 2015 roku zahamowano trend spadkowy w łącznych nakładach na obronność w Europie i Kanadzie, a w 2016 roku wzrosły one o 3,8% (ok. 10 mld dol.), ale skonkretyzowane plany osiągnięcia celu 2% PKB w najbliższych latach przedstawiły dotąd jedynie Rumunia (do 2017 roku) oraz Litwa i Łotwa (do 2018 roku).

Relacje z Rosją

Deklaracje Trumpa z okresu kampanii wyborczej oraz pierwsze wypowiedzi najbliższych współpracowników nowego prezydenta wskazywały na chęć szybkiej poprawy relacji amerykańsko-rosyjskich. Michael Flynn, późniejszy doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, miał podczas nieformalnych rozmów z ambasadorem Rosji w Waszyngtonie, jeszcze przed objęciem urzędu przez Trumpa, sygnalizować prawdopodobne zniesienie amerykańskich sankcji. Na przełomie stycznia i lutego tego roku, bezpośrednio po zaprzysiężeniu prezydenta, przedstawiciele Białego Domu, w tym wiceprezydent Mike Pence, publicznie sugerowali możliwość zniesienia sankcji w zamian za współpracę w walce z terroryzmem.

W lutym i marcu tego roku wielu członków administracji Trumpa, w tym Pence i Mattis, zapowiedziało, że USA będą prowadzić dialog z Rosją z pozycji siły i – podobnie jak za prezydentury Obamy – domagać się od Rosji zwrotu Krymu i realizacji porozumień mińskich. W wypowiedziach podkreślano, że powrót do partnerstwa i współpracy wojskowej Sojuszu z Rosją będzie możliwy pod warunkiem respektowania przez nią Aktu stanowiącego NATO–Rosja. Stanowisko to ma silne poparcie w Kongresie.

Wypowiedzi te mogą świadczyć o zaostrzeniu polityki USA wobec Rosji, ale nie jest jasne, czy od zamiaru polepszenia stosunków amerykańsko-rosyjskich odstąpił sam Trump. Nawet po rezygnacji Flynna w połowie lutego, której pośrednim powodem były wcześniejsze kontakty z dyplomatami rosyjskimi, prezydent USA potwierdził chęć zawarcia z Rosją nowego porozumienia politycznego. Zaznaczył jednak, że utrudniają mu to przeciwnicy polityczni i media, zwłaszcza wobec kontrowersji wokół rosyjskiej ingerencji w amerykańskie wybory prezydenckie. Elastyczność Trumpa w dążeniu do poprawy relacji z Rosją ograniczają również działania rosyjskie, m.in. łamanie traktatu o likwidacji wystrzeliwanych z lądu pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu (INF). W lutym, już po zaprzysiężeniu Trumpa, rosyjskie samoloty prowadziły też prowokacyjne manewry nad niszczycielem USA na Morzu Czarnym.

Wzmocnienie wschodniej flanki

Przedstawiciele administracji Trumpa potwierdzili dalszy udział USA we wzmacnianiu wschodniej flanki Sojuszu, w tym objęcie w kwietniu przewodnictwa batalionowej grupy bojowej NATO w Polsce. Zgodnie z wcześniejszymi planami USA rozmieściły ponadto w Europie Środkowo-Wschodniej, m.in. w Polsce, brygadę pancerną w ramach European Reassurance Initiative (ERI). Nie odniesiono się jednak do finansowania ERI po 2017 roku. W trwającym do września bieżącym roku budżetowym wynosi ono 3,4 mld dol., ale obowiązujące do 28 kwietnia prowizorium uwzględnia jedynie część tych funduszy. Reszta zostanie odblokowana po uchwaleniu przez Kongres tegorocznego budżetu. Informacje o proponowanych przez administrację Trumpa środkach dla ERI na 2018 rok powinny pojawić się do końca maja w pełnym projekcie kolejnego budżetu obronnego. W 2018 roku zostanie przyjęta również narodowa strategia obronna (National Military Strategy, NDS), która uszczegółowi zapowiedzi Trumpa odwrócenia cięć potencjału wojskowego z czasów Obamy. W 2018 roku powinien zakończyć się też przegląd obrony przeciwrakietowej (Ballistic Missile Defense Review, BMDR), ważny dla przyszłości systemu obrony przeciwrakietowej USA w Europie (European Phased Adaptive Approach,EPAA) – w tym mającej powstać do końca 2018 roku bazy w Redzikowie – do którego nowa administracja USA jeszcze się nie odniosła.

Walka z terroryzmem

Jak dotąd wsparcie NATO dla międzynarodowej koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu (PI) polega na zaangażowaniu samolotów zwiadu i rozpoznania AWACS, których pierwsze misje odbyły się jeszcze w październiku 2016 roku. NATO wspiera też budowę sił bezpieczeństwa Iraku, m.in. poprzez szkolenie oficerów armii irackiej. Rzeczywista rola Sojuszu w walce z PI jest zatem ograniczona, choć w działania koalicji włączone są, na różnych zasadach, wszystkie państwa NATO. Szybkie pokonanie PI było jedną z wyborczych zapowiedzi Trumpa, należy się więc spodziewać dalszych postulatów pod adresem zarówno Sojuszu, jak i jego członków – prócz usprawnienia wymiany informacji o zagrożeniach terrorystycznych, odcięcia źródeł finansowania terroryzmu i wzmocnienia obrony przed cyberatakami – w miarę jak USA będą intensyfikować działania w Syrii i Iraku. Nie można ponadto wykluczyć, że zaapelują o wzmocnienie misji szkoleniowej NATO Resolute Support w Afganistanie, o co zabiegają amerykańscy dowódcy.

Wnioski

Presja USA może poskutkować przyspieszeniem wzrostu wydatków obronnych w Europie, ale osiągnięcie poziomu 2% PKB przez większość państw NATO w najbliższych latach jest mało prawdopodobne. Wiele krajów nie tylko wskazuje na swą niestabilną sytuację finansową, lecz także przekonuje, że cel 2% nie jest odpowiednim miernikiem wypełniania zobowiązań sojuszniczych, ponieważ nie uwzględnia m.in. jakości posiadanych zdolności wojskowych, wkładu operacyjnego do działań Sojuszu czy wydatków w pozamilitarnych dziedzinach bezpieczeństwa. Część państw akcentuje ponadto potrzebę nie tyle zwiększania wydatków obronnych, ile ich bardziej efektywnego wykorzystania dzięki bliższej współpracy obronnej, zwłaszcza w ramach UE. Okoliczności te utrudnią rozmowy o postulowanym przez USA harmonogramie wydatkowym. Niewykluczone, że odpowiedzią na jego nieprzyjęcie lub niezrealizowanie będzie zmniejszenie udziału USA w operacjach, strukturach oraz budżecie Sojuszu, a także obecności wojskowej w Europie, w tym na wschodniej flance.

Jednak samo utrzymanie wzrostu wydatków obronnych i zwiększenie zaangażowania NATO i jego członków w walkę z terroryzmem może zostać potraktowane przez Trumpa jako osobisty sukces i zaważyć na jego postrzeganiu organizacji w długim terminie. Politycznej spójności Sojuszu będzie sprzyjać taki wzrost wydatków obronnych, który zostanie powiązany z inwestycjami w zaawansowane zasoby wojskowe służące realnemu zwiększeniu zdolności Europy do obrony i odstraszania. Takie podejście spotka się prawdopodobnie z poparciem Kongresu. Niezależnie od tego USA zapewne będą domagały się większego udziału sojuszników, w tym Polski, w walce z terroryzmem – np. wykorzystania stacjonujących w Kuwejcie samolotów F-16 do wykonywania, prócz misji rozpoznawczych, także operacji bojowych – oraz w kosztach amerykańskiej obecności wojskowej w Europie. Kluczowe znaczenie ma przy tym zadbanie o zrównoważony charakter adaptacji NATO do zagrożeń terrorystycznych, aby nie osłabiała zdolności do obrony wschodniej flanki.

Perspektywa zawarcia porozumienia amerykańsko-rosyjskiego, które uderzałoby w interesy europejskich sojuszników, oddaliła się w obliczu usztywnienia opinii części administracji USA na temat polityki wobec Rosji. Pole manewru Trumpa zmniejsza też postawa znacznej części członków Kongresu. Wciąż istnieje jednak ryzyko, że Trump podejmie decyzję polityczną, która ograniczy gotowość USA do wzmacniania wschodniej flanki w zamian za współpracę Rosji w walce z terroryzmem. W takiej sytuacji mogłoby dojść np. do ograniczenia zakresu ERI czy korekty w harmonogramie realizacji EPAA. Ewentualne zmiany w obydwu projektach bez wątpienia znalazłyby odzwierciedlenie w wynikach trwających wciąż prac nad dokumentami budżetowymi i strategicznymi. Świadczyłyby o zlekceważeniu przez USA doświadczeń z poprzednich nieudanych prób poprawy relacji amerykańsko-rosyjskich (tzw. reset), a także o pominięciu faktu instrumentalnego traktowania przez Rosję walki z PI i rozbieżności interesów amerykańskich i rosyjskich w Syrii. Ponadto odstąpienie przez USA od wzmacniania wschodniej flanki oddaliłoby perspektywę skutecznego dialogu z Rosją, który powinien być oparty na wiarygodnej polityce odstraszania.

Tekst ukazał się na stronach www.pism.pl

Artur Kacprzyk , analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych

dodaj komentarz

komentarze


Walczą o miejsce na kursie Jata
 
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
Karta dla rodzin wojskowych
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Transformacja dla zwycięstwa
Razem dla bezpieczeństwa Polski
Uczą się tworzyć gry historyczne
Olympus in Paris
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Dwa bataliony WOT-u przechodzą z brygady wielkopolskiej do lubuskiej
Szturmowanie okopów
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Medycyna w wersji specjalnej
Inwestycja w produkcję materiałów wybuchowych
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Ostre słowa, mocne ciosy
O amunicji w Bratysławie
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Huge Help
Czarna taktyka czerwonych skorpionów
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Szef MON-u z wizytą u podhalańczyków
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Zmiana warty w PKW Liban
Marynarka Wojenna świętuje
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Mamy BohaterONa!
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Cyfrowy pomnik pamięci
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Czworonożny żandarm w Paryżu
Wzlot, upadek i powrót
Miecznik na horyzoncie
Jutrzenka swobody
Wybiła godzina zemsty
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Święto podchorążych
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Modernizacja Marynarki Wojennej
„Szczury Tobruku” atakują
Jak namierzyć drona?
A Network of Drones
Olimp w Paryżu
Polskie „JAG” już działa
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Wzmacnianie granicy w toku
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
„Projekt Wojownik” wrócił do Giżycka
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Nowe uzbrojenie myśliwców
HIMARS-y dostarczone
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Od legionisty do oficera wywiadu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO