Prawie trzy miesiące zajęło żołnierzom z batalionu inżynieryjnego w Dęblinie rozebranie starego i postawienie nowego mostu na Wieprzu w gminie Milejów w Lubelskiem. Nowa, stalowa konstrukcja zastąpiła przeprawę drewnianą, której groziło zawalenie. Mieszkańcy będą mogli korzystać z mostu od połowy grudnia.
Stary most, łączący Milejów z Klarowem na Lubelszczyźnie, służył mieszkańcom kilkanaście lat. Niestety, kilka lat temu stan drewnianej konstrukcji zaczął się pogarszać. Na domiar złego, stabilność przeprawy naruszyły… bobry, podgryzając jeden z filarów. Ponieważ w gminnej kasie brakowało pieniędzy, wójt zwrócił się o pomoc do wojska. – Żołnierze wspierali nas już wcześniej w różnego rodzaju działaniach. Choć trzeba przyznać, że to zadanie było najtrudniejsze – mówi Tomasz Suryś, wójt gminy Milejów. – Mimo to szybko uzgodniliśmy zasady współpracy z jednostką z Dęblina i można było rozpoczynać prace – dodaje wójt.
Żołnierze z 1 Dęblińskiego Batalionu Drogowo-Mostowego pojawili się przy przeprawie w Milejowie na początku września. Okazało się, że rozbiórka starego mostu oraz pozostałości po dwóch wcześniejszych była trudniejsza i bardziej pracochłonna niż postawienie nowego.
Zanim saperzy rozpoczęli rozbiórkę starej konstrukcji, w odległości kilkudziesięciu metrów zbudowali przeprawę z elementów przeprawy pontonowej PP-64. Dzięki temu zapewnili miejscowym tymczasowy, ale dogodny dojazd do ich domostw i pól. Gdyby nie to, musieliby jechać kilkanaście kilometrów do najbliższego mostu – w Jaszczowie. – Dla mieszkańców, często poruszających się traktorami czy rowerami, tak długa podróż byłaby uciążliwa – wyjaśnia st. sierż. Adam Krzych z dęblińskiej jednostki.
Rozbiórka starego mostu była nie tylko uciążliwa, lecz także i niebezpieczna. – Drewniane elementy były tak spróchniałe i zbutwiałe, że nie mogliśmy użyć specjalistycznego sprzętu. Dlatego większość prac musieliśmy wykonywać ręcznie – wyjaśnia kpt. Jacek Stoń, dowódca zgrupowania z 1 Dęblińskiego Batalionu Drogowo-Mostowego. Rozbiórka przebiegła jednak sprawnie, a zaraz po oczyszczeniu placu budowy rozpoczął się kolejny etap prac, czyli działania typowo inżynieryjne. Żołnierze sprowadzili specjalistyczny sprzęt, m.in. kafar KP-2S oraz ciężkie żurawie, i rozpoczęli palowanie przeprawy. – W sumie wbiliśmy 46 pali na dwóch podporach pośrednich i dwóch brzegowych. Wszystkie na głębokość 12 metrów – mówi st. sierż. Adam Krzych z 1 Dęblińskiego Batalionu.
Dowódca zgrupowania kpt. Jacek Stoń podkreśla, że podbudowa została wykonana bardzo solidnie. – Podpory są stabilne i równe. Podbudowa znacznie przekracza potrzeby i wymogi projektu, ale dzięki temu można na niej postawić każdą konstrukcję, nawet wymagającą większego obciążenia niż obecna – zauważa. Później żołnierze rozpoczęli montaż mostu, następnie naciągnęli złożoną już konstrukcję na podpory.
Wybudowany na Wieprzu most składany MS-54 ma nieco ponad 57 metrów długości i niemal 6 metrów szerokości. Umożliwia przejazd pojazdom o masie do 30 ton. I jest niemal identyczny, jak służący 15 lat, warszawski most Syreny.
Na budowie cały czas pracowało kilkunastu żołnierzy, w kluczowych momentach było ich osiemnastu. – Jedyne trudności, jakie nas spotkały, to warunki atmosferyczne. Deszczowa pogoda i błoto niejednokrotnie utrudniały nawet dojazd na plac budowy. Tym bardziej cieszy nas, że prace wykonaliśmy zgodnie z terminem – zaznacza kpt. Stoń. Żołnierze wybudowali most nieodpłatnie, w ramach specjalistycznego szkolenia. – Dzięki takim ćwiczeniom doskonalimy umiejętności, a jednocześnie pomagamy lokalnym społecznościom – przekonuje kpt. Krzysztof Pokorski, oficer prasowy jednostki.
Ze współpracy z wojskiem są zadowolone też władze gminy. Samorząd poniósł jedynie koszty zakupu materiałów. Zapewnił też noclegi i wyżywienie dla wojskowych. – Cała inwestycja zamknie się w kwocie 1–1,2 mln zł. To niemal pięciokrotnie mniej niż musielibyśmy wydać na rynku komercyjnym – mówi wójt Tomasz Suryś.
Most jest już gotowy, ale na placu budowy pracuje jeszcze cywilna firma, która buduje drogi dojazdowe. Oficjalne otwarcie przeprawy na Wieprzu jest zaplanowane na 15 grudnia. Na uroczystości pojawią się też przedstawiciele wojska.
autor zdjęć: Piotr Raszewki
komentarze