Jak uczyć wojskowej logistyki i co zrobić, by prace badawczo-rozwojowe w dziedzinie logistyki kończyły się produktami wdrożonymi do produkcji seryjnej? Takie kwestie omawiali dziś w Warszawie uczestnicy konferencji naukowej zorganizowanej przez Wojskową Akademię Techniczną oraz Zarząd Logistyki P-4 Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
Konferencja „Działalność naukowo-dydaktyczna uczelni wojskowych w obszarze logistyki Sił Zbrojnych RP” została podzielona na dwie sesje. Pierwsza była poświęcona kwestii skuteczności dydaktyki, czyli temu, jak wojskowe uczelnie, szkoły oficerskie oraz centra szkoleniowe powinny kształcić żołnierzy w specjalnościach logistycznych. Drugi panel koncentrował się na problemie efektywności prac badawczo-rozwojowych. Uczestnicy spotkania zastanawiali się, co zrobić, by projekty realizowane przez świat nauki kończyły się produkcją gotowego projektu.
Wiceminister obrony, prof. Wojciech Fałkowski, podkreślał, że uczelnie, takie jak Wojskowa Akademia Techniczna, mogą dołączyć do grona „elitarnych” jednostek akademickich. – WAT ma potencjał, aby stać się uniwersytetem badawczym. Spełnia wszelkie warunki – przekonywał. Profesor Fałkowski dodał jednak, że choć wojskowe uczelnie prezentują wysoki poziom, to aby podołać stawianym im w przyszłości wyzwaniom, muszą się rozwijać i rozszerzać swoje kompetencje. – Kto trzydzieści lat temu przypuszczałby, że po zaawansowane technologie będziemy jeździli do Korei albo że w Brazylii będą produkowane samoloty z najwyższej półki – mówił.
Z kolei gen. bryg. Jan Dziedzic, zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, zauważył, że jednym ze sposobów na podniesienie poziomu nauczania jest zacieśnienie współpracy międzynarodowej. I to nie tylko pomiędzy uczelniami, lecz również ze strukturami dowódczymi innych armii. – Okazji do tego jest naprawdę bardzo wiele. Chociażby za kilka dni, gdy przyjadą do Polski szefowie logistyki kilku armii z NATO. Dlaczego nie można zorganizować, oczywiście przy naszej pomocy, ich wykładu dla studentów WAT-u czy Akademii Sztuki Wojennej? – argumentował generał, który w latach 2011 – 2014 był szefem wojskowej logistyki.
Przedstawiciele wojskowych uczelni i szkół oficerskich przekonywali, że nie tylko mają pomysły na to, jak podnieść jakość kształcenia i skuteczność prac badawczo-rozwojowych, lecz również wdrażają je w życie. Reprezentujący Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lądowych płk dr hab. Tomasz Smal przypomniał, że jego uczelnia od wielu lat blisko współpracuje z kuźniami oficerskich kadr w innych krajach. – W przyszłym roku w ramach projektu realizowanego pod auspicjami International Military Academic Forum będziemy gościli, przez jeden semestr, kilkudziesięciu wojskowych z innych państw – mówił.
O ile temat wojskowego szkolnictwa wzbudził sporo emocji, o tyle zadziwiająco spokojnie przebiegła dyskusja nad kwestią poprawy efektywności prac badawczo-rozwojowych realizowanych przez wojskowe uczelnie. Propozycje rozwiązania tego problemu można w zasadzie podsumować jednym zdaniem „lepsza komunikacja na linii wojsko – nauka – przemysł”. Tylko dzięki temu efekty prac naukowców trafią do produkcji, a nie skończą jako prototypy gdzieś w kącie laboratorium.
autor zdjęć: st. chor. mar. Arkadiusz Dwulatek/ CC DORSZ
komentarze