Dokładnie 95 lat temu – 5 października 1921 roku ukazał się pierwszy, okazyjny numer Polski Zbrojnej. Pierwszym redaktorem naczelnym, który prowadził i wydawał gazetę przez 5 lat był pułkownik Remigiusz Kwiatkowski, dziennikarz, poeta i tłumacz. Gazeta, wtedy dziennik, była pod silnym wpływem autorytetu Marszałka Józefa Piłsudskiego, którego poparła podczas przewrotu majowego. Ostatnim numerem w okresie międzywojennym był ten wydany na pięć dni przed kapitulacją Warszawy, 23 września 1939 roku.
Pismo zostało odtworzone 6 lat później, jednak nie była to już ta sama „Polska Zbrojna”, gazeta służyła bowiem do celów propagandowych ludowemu Wojsku Polskiemu, a jej treść była poddawana ścisłej cenzurze. W efekcie tych zmian od 22 lipca pismo ukazywało się już pod nowym tytułem „Żołnierz Wolności”.
Dopiero w 1990 roku nowy redaktor naczelny, Jerzy Ślaski, żołnierz Armii Krajowej i członek oddziału partyzanckiego mjr. Mariana Bernaciaka „Orlika”, podjął się – z powodzeniem – zadania zerwania z komunistyczną przeszłością, a pismo znów powróciło do pierwotnego tytułu „Polska Zbrojna”. Od 1997 roku czasopismo zaczęło się ukazywać jako tygodnik, od 4 lat pismo jest miesięcznikiem, również od 4 lat dostępna jest dla szerokiego grona czytelników jego internetowa codzienna wersja, czyli portal polska-zbrojna.pl. W sieci na bieżąco informujemy co się dzieje, staramy się reagować, komentować, wyjaśniać – po prostu dotrzymywać kroku żołnierzom, a cywilom przybliżać świat wojska. Miesięcznik jest formą publicystyczną, portal zaś newsową, oba nośniki – papier i internet uzupełniają się wzajemnie.
Zdecydowana większość żołnierzy zawodowych czyta miesięcznik Polska Zbrojna, co piąty sięga po czasopismo regularnie. Zdaniem naszych czytelników miesięcznik porusza tematy aktualne i ważne dla wojska. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że inne oczekiwania ma wobec nas czytelnik cywilny. Z doświadczenia wiemy, a potwierdzają to medioznawcy, że pogodzenie oczekiwań tak różnych grup, jak żołnierze i cywile oraz zaspokojenie ich potrzeb to naprawdę trudne zadanie. Ta świadomość towarzyszy nam podczas prac nad każdym numerem pisma. Z żadnej tych grup nie chcemy rezygnować i nie zrezygnujemy.
„Polska Zbrojna” to czasopismo specjalistyczne, ale naszym celem jest również zainteresowanie życiem wojska ludzi młodych. Po to właśnie inicjujemy konkursy literackie, takie jak ten z okazji Święta Wojska Polskiego, a którego laureatom za chwile wręczymy nagrody. Po to również podejmujemy tematy historyczne, ponieważ bez historii nie można w pełni zrozumieć i ocenić problemów i mechanizmów dzisiejszego świata. Nie spoczywamy na laurach. Zdając sobie sprawę że 95 lat to bardzo późne macierzyństwo, ale jednocześnie dojrzałe i mądre powiększymy niedługo rodzinę „Polski Zbrojnej” o nowe dziecko – kwartalnik „Polska Zbrojna Historia”, który skierowany będzie do odbiorców zainteresowanych piękną historią polskiego oręża. Szczególnie zależy nam, aby po to czasopismo sięgała młodzież. Projekt ten powstanie pod redakcją i szczególną pieczą Anny Putkiewicz, redaktor naczelnej portalu polska-zbrojna.pl.
„Polska Zbrojna” to zespół specjalistów, począwszy od dziennikarzy, dla których pisanie to pasja i przyjemność, redaktorów, którzy teksty cierpliwie szlifują, po niezwykle zdolnych grafików komputerowych i fotoedytorów, dzięki którym szata graficzna miesięcznika jest ekskluzywna, wyróżniająca pismo na tle innych o tematyce militarnej i wojskowej. To dzięki temu, że członkowie tej załogi po prostu się lubią, a współpraca opiera się na odpowiedzialności i perfekcjonizmie „Polska Zbrojna” w swej formie jest prawdziwym majstersztykiem. Kochani, dziś jest przede wszystkim Wasze święto, Wasze, a także osób, które pracowały w redakcji na przestrzeni tych wszystkich lat. Wasze, ekipy, która zazwyczaj jest niewidoczna, wykonuje swe zadania w zaciszu redakcji, ale często też w niedostępnych dla innych cywili okolicznościach, nierzadko trudnych i ekstremalnych. Przez tyle lat staliście się prawdziwymi ekspertami. Trudno dorównać wam wiedzą i kompetencjami. Praca dla „Polski Zbrojnej” często wymaga wyrzeczeń. Ale wiemy, że warto! Póki są czytelnicy, dla których, tak jak dla nas, Wojsko Polskie jest pasją, służbą lub powołaniem.
komentarze