Powinien powstać jeden system zapewniający sprawne udzielanie pierwszej pomocy na polu walki, ewakuację medyczną i leczenie poszkodowanych żołnierzy – podkreślali eksperci podczas pierwszej konferencji w Wojskowym Instytucie Medycznym poświęconej tej tematyce. Jak dodali, system ten docelowo musi objąć także innych mundurowych oraz cywilne służby medyczne.
– Chcemy zorganizować jednolity system udzielania pomocy medycznej w wojsku i innych służbach mundurowych – mówił gen. bryg. prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, podczas TacMed-WIM, pierwszej w Polsce konferencji poświęconej medycynie pola walki. Zakończone w weekend obrady w szpitalu na ul. Szaserów, zamknięte dla mediów, zostały zorganizowane przez WIM, Departament Wojskowej Służby Zdrowia MON oraz Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych.
Od specjalsów do cywili
– Dziś mamy wykształconych ludzi, dysponujemy dobrym sprzętem, ale brak spięcia tego wszystkiego w jeden sprawny system – tłumaczył gen. Gielerak. Szef WIM-u dodał, że taki system zapewniałby nie tylko sprawne udzielanie pierwszej pomocy, ewakuację medyczną i leczenie poszkodowanych żołnierzy w wyspecjalizowanych placówkach, lecz także wymianę doświadczeń pomiędzy medykami oraz ich szkolenia oparte na doświadczeniach misyjnych oraz wiedzy lekarzy z WIM-u.
– Chciałbym, żeby w WIM-ie tworzyła się najnowocześniejsza metodologia współczesnej medycyny, ponieważ to medycy wojskowi są najbliżej pacjentów znajdujących się w sytuacjach najbardziej wymagających wiedzy czy techniki, by im pomóc – mówił minister obrony Antoni Macierewicz, otwierając konferencję.
Początkiem systemu ma być współpraca WIM-u i medyków z wojsk specjalnych. – Wypracowane przez nas rozwiązania będą następnie rozszerzone na inne służby mundurowe i adaptowane w medycznym środowisku cywilnym – wyjaśniał dziennikarzom gen. bryg. Jerzy Gut, dowódca komponentu wojsk specjalnych.
Zdaniem gen. bryg. dr n. med. Stanisława Żmudy, dyrektora Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia MON, zagadnienia medycyny taktycznej wynikające z doświadczeń wojskowych przydają się także cywilnym służbom medycznym, m.in. podczas udzielania pomocy w przypadku ataków terrorystycznych. – Przekonaliśmy się o tym w czasie szczytu NATO czy Światowych Dni Młodzieży, kiedy współdziałały ze sobą formacje podległe różnym resortom – stwierdził generał.
Doświadczenia z misji ratują życie w kraju
Jak dodał gen. Gielerak, Wojskowy Instytut Medyczny, który ma największe doświadczenie w leczeniu żołnierzy rannych na misjach, od kilku lat przekazuje tę wiedzę medycznym służbom cywilnym. – Jednym z zadań powstałego pięć lat temu na Szaserów centrum urazowego jest implementacja wojskowych doświadczeń z misji do warunków krajowych – wyjaśniał dyrektor Instytutu.
Przykładem takiego wykorzystania wiedzy wojskowej i współpracy z siłami specjalnymi jest jedyna w Polsce pompa do szybkich przetoczeń. Do warszawskiego szpitala na Szaserów trafiła ona z Afganistanu, gdzie używali jej polscy specjalsi. Urządzenie, które jest w stanie przetoczyć 700 ml krwi w ciągu minuty (człowiek ma w organizmie około 5 l krwi), ratuje życie rannych, u których doszło do masowego krwotoku w wyniku, na przykład, postrzału czy wypadku. – W takiej sytuacji przetaczanie krwi zwykłymi zestawami kroplowymi skończy się śmiercią, bo niedotleniony mózg nie może czekać na tak powolną dostawę krwi – tłumaczył ppłk dr n. med. Robert Brzozowski, kierownik Zakładu Medycyny Pola Walki WIM.
Polska SOMA
W trakcie obrad TacMed-WIM lekarze z WIM-u, przedstawiciele wojsk specjalnych, Biura Ochrony Rządu i policyjni antyterroryści dyskutowali m.in. o najnowszych metodach ratownictwa pola walki opartych na zasadach TCCC (Tactical Combat Casualty Care – TC3, czyli taktyczno-bojowa opieka nad poszkodowanym).
Organizatorzy chcą, aby konferencja służąca wymianie doświadczeń medyków służb specjalnych oraz wdrażaniu nowych koncepcji udzielania pomocy na polu walki stała się wydarzeniem cyklicznym. – Chcemy skorzystać z doświadczeń amerykańskiego stowarzyszenia SOMA (Special Operations Medical Association), które corocznie organizuje konferencje poświęcone medycynie taktycznej oraz pola walki – mówił ppłk Brzozowski.
autor zdjęć: ppor. Robert Suchy/CO MON
komentarze