Sztukę stania w bezruchu mają opanowaną do perfekcji. Podobnie jak krok defiladowy. Godzinami ćwiczą na placu, bo polska musztra paradna jest jedną z najtrudniejszych na świecie. Są też najprzystojniejszą jednostką w całej armii. Żołnierzy Batalionu Reprezentacyjnego można zobaczyć podczas uroczystości państwowych, wojskowych i religijnych.
Na placu kilku żołnierzy po raz kolejny powtarza poszczególne chwyty karabinkiem. Ćwiczą przed ścianą wyłożoną lustrami. – Do nogi broń! Na ramię broń! Prezentuj broń! – sami wydają sobie komendy. – Dzięki lustrom każdy widzi, czy prawidłowo wykonuje chwyt i kontroluje swoją sylwetkę. Jeśli popełni błąd od razu może go skorygować – mówi por. Mariusz Kseń, zastępca dowódcy 1 Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego, wchodzącej w skład Batalionu Reprezentacyjnego. Chwyty karabinkiem zazwyczaj sprawiają najwięcej trudności podczas szkolenia. Trzeba kilku tysięcy powtórzeń, by każdy ruch stał się automatyczny. Nie dość, że karabinek waży prawie 4 kg, to jeszcze polska musztra jest jedną z najtrudniejszych na świecie. To dlatego, że u nas – jak mówią żołnierze – karabinkiem się rzuca, a nie – jak w większości armii – przekłada z ręki do ręki.
– Kiedy dziesięć lat temu zaczynałem w batalionie jako żołnierz służby zasadniczej, na placu musztry spędzaliśmy nawet po osiem godzin dziennie. Dowódcom zależało, abyśmy jak najszybciej zostali przygotowali do udziału w uroczystościach – wspomina st. kpr. Paweł Kłak, dowódca drużyny w 1 KRWP. – Pamiętam, jak bolały mnie mięśnie po całym dniu ćwiczeń, szczególnie ręce, – Od trzymania karabinka na odpowiedniej wysokości – dodaje jego kolega z kompanii st. szer. Marcin Olejniczak.
Nowo przybyli żołnierze zaczynają jednak szkolenie od nauki stania, czyli wytrwania w bezruchu dłuższy czas. Choć żołnierze BRWP rocznie pokonują setki kilometrów krokiem defiladowym, wszyscy podkreślają, że od chodzenia znacznie trudniejsze jest wytrwanie w bezruchu na wartach i w trakcie kilkugodzinnych uroczystości. Szkolenie obejmuje też naukę wojskowego ceremoniału i regulaminów. Oficerowie mają ponadto zajęcia z savoir-vivre’u i protokołu dyplomatycznego, a także intonacji głosu. – Batalion Reprezentacyjny WP to jedyna taka formacja w polskim wojsku – podkreśla kpt. Adam Korolczuk, dowódca 3 Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Żołnierze BRWP jako wojskowa asysta honorowa reprezentują armię na najważniejszych uroczystościach państwowych, wojskowych i religijnych. Pełnią wartę honorową przy Grobie Nieznanego Żołnierza i przed Pałacem Prezydenckim, witają głowy państw i szefów rządów przyjeżdżających do Polski.
Więcej o 1 Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego pisze Anna Dąbrowska w sierpniowym numerze „Polski Zbrojnej”.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze