Trudno sobie wyobrazić lepszą promocję wojska i koszykówki – mówił por. Jacek Żebryk. – Cieszę się, że mecze są poświęcone Wojsku Polskiemu. Mój dziadek służył w AK – podkreślał kompozytor Radzimir Dębski. W Krakowie odbył się charytatywny mecz, w którym żołnierze zmierzyli się z drużyną gwiazd Marcina Gortata. Wojskowi pokonali zespół polskiego koszykarza NBA 71:62.
W krakowskiej Tauron Arenie gaśnie światło, a na salę wjeżdżają wojskowe samochody. Popularni muzycy, sportowcy i aktorzy zeskakują z pojazdów i wbiegają na boisko. Publiczność wita ich owacjami. Żeby zagrać w charytatywnym meczu u boku Marcina Gortata przyjechali muzycy: Radzimir Dębski, Ewa Farna, Staszek Karpiel Bułecka, Tomasz Lach i Wojciech Łozowski z zespołu „Afromental”, aktorzy: Jakub Wesołowski i Maciej Musiał, dziennikarze: Filip Chajzer i Krzysztof „Jankes” Jankowski, youtuber Piotr Skowyrski „Izak” oraz satyryk Mariusz Kałamaga. Białe koszulki z napisem Gortat Team włożyli także siatkarze Mariusz Wlazły i Piotr Gruszka, koszykarz Adam Waczyński, hokeista Mariusz Czerkawski, oraz tenisistka Urszula Radwańska.
– Są szybcy jak błyskawica. Uderzają jak adrenalina. To nasza duma! To polska duma! – tak komentator zapowiada wbiegającą na boisko drużynę Wojska Polskiego. Żołnierze-koszykarze reprezentują wszystkie rodzaje sił zbrojnych: wojska lądowe, specjalne, siły powietrzne i marynarkę wojenną. W czarnych koszulkach Wojska Polskiego jako wsparcie dla mundurowych występują także zawodowa koszykarka Agnieszka Szott-Hejmej z Wisły Can-Pack oraz i Garrett Temple, zawodnik Washington Wizards.
Żołnierze dają radę!
Pierwsze punkty zdobywają żołnierze. Dynamiczne i dokładne podania, szybkie akcje i celne rzuty – tak mija pierwsza kwarta. Sportowym zmaganiom towarzyszą okrzyki publiczności. Kibice oklaskują zawodników i raz za razem wykonują meksykańską falę. Żołnierze prowadzą już 12:0! – Jest lepiej niż planowaliśmy. Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać ten wynik do końca – komentował na gorąco kierownik wojskowej drużyny ppłk Dariusz Breszko z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. – Przez ostatnie kilka dni pracowaliśmy nad techniką i zgraniem drużyny. Teraz to procentuje – dodawał mjr Piotr Rachoń, trener wojskowych.
Efektowne wsady do kosza wykonywał Garrett Temple. Prowadzenie żołnierzy umocniła także Agnieszka Szott-Hejmej. Punkty dla wojska zdobywali przedstawiciele jednostek GROM i NIL. Niezwykle skuteczni na boisku byli także kpr. Mateusz Koński, bosman Włodzimierz Mirończuk oraz kpr. Dawid Jurkiewicz.
– Emocje podobne są do tych, jakie towarzyszą nam na meczach NBA – mówił Marcin Gortat. W jego zespole liderami byli także koszykarz Adam Waczyński, muzycy z „Afromental” oraz Radzimir Dębski, a do kosza celnie trafiała też Ewa Farna. – Dzisiaj zaczynam przygodę z koszykówką – mówiła polsce-zbrojnej.pl piosenkarka. – Udało mi się zdobyć dwa punkty i jestem szczęśliwa. Dla mnie to bardziej zabawa niż sportowa rywalizacja. Jest super atmosfera i przyświeca nam szczytny cel. Jeśli w przyszłym roku będę znów mogła zagrać u boku Marcina, na pewno lepiej się przygotuję kondycyjnie – mówiła Farna. Jednak gwiazdom nie udało mi się przejąć kontroli na boisku. Różnica przynajmniej dziesięciu punktów na korzyść wojska utrzymywała się niemal przez cały mecz.
Z powodu kontuzji nogi tylko na chwilę włączył się do gry dziennikarz Filip Chajzer. Ale jak przyznał, dla niego nie liczą się punkty. – Jeśli każda ze znanych osób, która pojawiła się tu na parkiecie przyciągnęła na mecz 200 lub 300 fanów, to jest ogromny sukces. Bo frekwencja na takich spotkaniach przekłada się na pomoc potrzebującym – tłumaczył.
Liczy się cel – nie wynik
– Koszykówka to naprawdę ciężki sport. Trzeba się dużo nabiegać, a poza tym nie tak łatwo trafić piłką do kosza – przyznawał hokeista Mariusz Czerkawski. Dlaczego przyjął zaproszenie do drużyny Gortata? – Gdy mieszkałem kilkanaście lat w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie widziałem, jak ludzie szanują tam wojsko. Powinniśmy tak, jak oni być wdzięczni, że są obok nas żołnierze, dzięki którym czujemy się bezpieczni. W Polsce dopiero się tego uczymy. To co Marcin Gortat robi jest fenomenalne. Bierzmy z niego przykład – mówił Czerkawski.
Już po raz czwarty w składzie Gortat Team wystąpił kompozytor Radzimir „Jimek” Dębski. – Robię to z miłości do koszykówki – mówił polsce-zbrojnej.pl. – Jako uczeń trenowałem koszykówkę, dlatego mocno wspieram Marcina w jego wysiłkach. Mam wrażenie, że robi więcej dla tej dyscypliny niż instytucje, które powinny się tym zajmować. Cieszę się, że mecze dedykowane są Wojsku Polskiemu. To dla mnie ogromnie istotne. Mój dziadek służył w Armii Krajowej. Dlatego zależy mi na tym, by ludzie wiedzieli, że dzisiejszą armię tworzą odważni i inteligentni ludzie – podkreślał kompozytor.
Celem charytatywnych meczów Gortat Team vs Wojsko Polskie jest promowanie koszykówki i Wojska Polskiego. Całkowity dochód ze sprzedaży biletów trafia na konto fundacji Marcina Gortata MG13. Organizuje ona m.in. campy treningowe dla najmłodszych koszykarzy, funduje wakacyjny wypoczynek dzieciom poległych i rannych żołnierzy. W przerwie meczu widzowie poznali najlepszych uczestników tegorocznych obozów dla dzieci. W nagrodę wszyscy mali zawodnicy wyjadą na mecz koszykówki do Stanów Zjednoczonych.
Piąty mecz Gortat Team vs Wojsko Polskie wygrali żołnierze 71:62. To drugie zwycięstwo wojskowej drużyny.
autor zdjęć: Michał Zieliński, Magdalena Kowalska-Sendek
komentarze