Władze Łotwy przekazały Polsce nagranie rozmowy z kokpitu rządowego Tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem. Zapis rozmowy kapitana z wieżą na tamtejszym lotnisku otrzymała podkomisja badająca przyczyny katastrofy. Członkowie komisji zapowiadają analizę materiału oraz eksperymenty lotnicze, mające wyjaśnić zachowanie samolotu tuż przed upadkiem.
– Otrzymaliśmy nagranie rozmowy pierwszego pilota z wieżą w Smoleńsku. Przesłuchałem je już, jest dobrej jakości, będziemy je analizować – mówi w rozmowie z portalem polska-zbrojna.pl prof. Kazimierz Nowaczyk, członek podkomisji badającej katastrofę smoleńską. O nowych nagraniach, które przekazały władze Łotwy, informował na łamach tygodnika „wSieci” Wacław Berczyński, szef podkomisji.
Komisja zamierza zweryfikować i porównać wszystkie zapisy rozmów pilotów. W ocenie Nowaczyka nagrania pozwolą przeprowadzić „synchronizację czasową zdarzeń”. Zwłaszcza że nagrania różnią się długością, nawet o dwie minuty. Eksperci podkreślają, że to istotne, bo w takim czasie samolot może pokonać 8 km. – Mamy dziewięć różniących się wersji nagrań z kokpitu. Musimy zweryfikować wszystkie materiały, w oparciu o które będzie odtwarzany przebieg katastrofy – zapowiada Nowaczyk.
Poza tym podkomisja planuje zbudować model samolotu Tu-154M i prowadzić na nim symulacje w tunelu aerodynamicznym. – Działająca wcześniej komisja Millera nie dokonała wielu badań, które wykonuje się podczas badania katastrof lotniczych. Chodzi na przykład o dokładny opis szczątków samolotu na miejscu katastrofy, lokalizację i identyfikację ciał ofiar, udział w oblocie miejsca katastrofy. W tej chwili wielu z tych badań już nie można powtórzyć, dlatego musimy iść inną drogą. Będziemy między innymi badali model samolotu w tunelu aerodynamicznym i przeprowadzali symulacje komputerowe – wyjaśnia Nowaczyk. Najważniejszym celem tych badań ma być ocena aerodynamiki samolotu w momencie utraty końcówki skrzydła. Członkowie podkomisji chcą ustalić, czy po takim zdarzeniu samolot mógł w czasie lotu odwrócić się na dach.
Podkomisja będzie też sprawdzać, czy urwanie skrzydła mogło nastąpić z powodu zawadzenia o brzozę. – Chcemy być pewni, jak się takie skrzydło zachowuje po zderzeniu z brzozą. Musimy dokładnie je wymierzyć i zbadać jego budowę wewnętrzną, żeby dane wyjściowe do symulacji i obliczeń komputerowych nie budziły żadnych wątpliwości. Dlatego w Mińsku Mazowieckim jest obecnie wykonywane zobrazowanie laserowe drugiego samolotu Tu-154 – mówi Nowaczyk.
Szef podkomisji mówił także w wywiadzie, że jeśli w Polsce nie będzie można przeprowadzić badań, to zrobi to amerykańska agencja kosmiczna NASA. – Może to nie być potrzebne. Mamy zapewnienie współpracy ze strony Wojskowej Akademii Technicznej, Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych i innych polskich środowisk naukowych. Do NASA będziemy się zwracać, gdy okaże się, że są rzeczy, których w Polsce nie uda się zrobić. W tej chwili nie widać takiej konieczności – stwierdza profesor.
Prof. Kazimierz Nowaczyk jest fizykiem pracującym od wielu lat w USA. W ubiegłej kadencji Sejmu był ekspertem parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy Tu-154. Rządowy samolot rozbił się 10 kwietnia 2010 pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką, szef Sztabu Generalnego gen. Franciszek Gągor oraz dowódcy rodzajów sił zbrojnych.
autor zdjęć: Wikipedia by Serge Serebro
komentarze