Naszym wyróżnikiem jest górski charakter formacji, choć jesteśmy przygotowani do działania jako brygada zmechanizowana - mówi płk Zenon Brzuszko, dowódca 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. W tej największej w polskim wojsku formacji służy 4 tysiące żołnierzy świetnie wyszkolonych do walki w każdym terenie. Jutro podhalańczycy obchodzą święto.
Obchody święta podhalańczyków rozpoczną się w piątek. W samo południe żołnierze 21 Brygady Strzelców Podhalańskich zapraszają na uroczysty apel, który odbędzie się przy ul. Langiewicza w Rzeszowie. W czasie zbiórki żołnierze odbiorą wyróżnienia i medale resortowe. Zostaną też wręczone tytuły honorowego podhalańczyka. W tym roku otrzymają je Andrzej Skupień, prezes Zarządu Głównego Związku Podhalan oraz Jan Wątroba, biskup rzeszowski. Oficjalną część uroczystości zakończy defilada pododdziałów. Do godziny 15 na terenie jednostki będzie można obejrzeć sprzęt wojskowy 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Odbędą się także pokazy grup rekonstrukcyjnych oraz występy artystyczne.
Górski klimat
Co odróżnia podhalańską Brygadę od innych jednostek? - Naszym wyróżnikiem jest górski charakter formacji, choć jesteśmy przygotowani do działania jako brygada zmechanizowana - mówi płk Zenon Brzuszko, dowódca Brygady. - Ta górska specjalizacja widoczna jest w szkoleniu zarówno taktycznym, jak i specjalistycznym, związanym z narciarstwem i wspinaczką.
Podhalańczycy mają prawie 200 sztuk bojowych wozów piechoty oraz innego rodzaju pojazdów opancerzonych. Dodatkowo w Brygadzie jest około 80 czołgów T-72 i samobieżnych haubic 2S1 Goździk. Żołnierze używają także przeciwlotniczych zestawów rakietowych Grom, przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike oraz sprzętu wspinaczkowego. - Oczekujemy na decyzję dotyczącą wyposażenia dwóch batalionów w transportery Rosomak. Na nowe wozy czeka 5 Batalion z Przemyśla i 1 Batalion Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa - wyjaśnia płk Brzuszko.
W tym roku żołnierze ćwiczyli na poligonach m.in. z 7 Brygadą Zmechanizowaną z Czech, 23 Brygadą Piechoty Górskiej z Niemiec oraz pododdziałami amerykańskimi. - Teraz w brygadzie trwa ćwiczenie dowódczo-sztabowe, wspomagane komputerowo. To przygotowanie do listopadowego ćwiczenia z wojskami „Lampart” - zapowiada płk Brzuszko. W szkoleniu wezmą udział m.in. Czesi, ale najważniejszy test zda 1 Batalion Czołgów z Żurawicy - jeden z pododdziałów Brygady. - Sprawdzimy, czy batalion, który jest „pancerną pięścią” Brygady, jest gotowy do realizacji zadań jako jej odwód - dodaje dowódca.
21 Brygada Strzelców Podhalańskich ma w swoich strukturach 10 jednostek: w Przemyślu, Jarosławiu, Rzeszowie, Nisku i Kłodzku oraz ośrodek szkoleniowy w Bieszczadach. Służy w niej łącznie ponad 4000 żołnierzy. Podhalańczycy wielokrotnie brali udział w misjach: w 1999 roku służyli w Albanii, potem przez 9 lat byli w Kosowie, na następnie w Iraku i w Afganistanie.
21 Brygada Strzelców powstała 26 maja 1993 roku, jako nowy związek taktyczny Krakowskiego Okręgu Wojskowego. Ale jej tradycje sięgają 1913 roku, kiedy powstawały Drużyny Podhalańskie, paramilitarne organizacje działające w Galicji. Jednostka kultywuje tradycje kilkunastu oddziałów, m.in. Drużyn Podhalańskich, Brygady Górskiej, Dywizji Górskiej i Pułków Strzelców Podhalańskich. Patronem Podhalańczyków jest gen. bryg. Mieczysław Boruta-Spiechowicz, symbolem - szarotka, której wizerunek żołnierze umieszczają na mundurach, nakryciach głowy i sztandarach. Wojskowi 21 BSP jako jedyni w armii noszą mundury podhalańskie. Jego częściami są kapelusz podhalański z piórkiem i peleryna.
autor zdjęć: arch. 21 Brygady Strzelców Podhalańskich
komentarze