Zostawili po sobie zły spadek: nie dawali na polską armię tak wysokich środków, jak nakazywało im prawo. Zawierali umowy niekorzystne dla wojska, na przykład zamiast modernizować czołgi T-91 kupili Leopardy 2. Nie dostarczali armii uzbrojenia naprawdę jej potrzebnego – tak Antoni Macierewicz ocenił dziś poprzednie kierownictwo MON z koalicji PO-PSL.
Premier Beata Szydło oraz jej ministrowie zaprezentowali dziś „Raport o stanie spraw publicznych i instytucji państwowych na dzień zakończenia rządów koalicji PO-PSL (2007–2015)”, czyli wyniki audytu przeprowadzonego w poszczególnych resortach po przejęciu władzy przez rząd PiS-u w listopadzie 2015 roku. – Egoizm, marnotrawstwo, pogarda! Tymi trzema słowami można podsumować rządy PO i PSL – tak premier Szydło oceniła poprzedni gabinet i koalicję rządzącą. – Szacujemy, że Polacy przez rządy PO-PSL stracili 340 mld złotych – podkreśliła.
Później głos zabrali kolejno wszyscy szefowie resortów. Jako ostatni na sejmowej mównicy pojawił się minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Podobnie jak poprzedni mówcy negatywnie ocenił spuściznę koalicji PO-PSL. – Jeżeli dziś występuję ostatni, to także dlatego, że środowisko, o którym mowa, traktowało polską armię na samym końcu. Traktowało najgorzej chyba ze wszystkich dziedzin i aspektów polskiego życia politycznego. Wsławiło się źle likwidacją polskiej armii, marnotrawstwem polskiej armii, korupcją polskiej armii i jej demoralizacją. Zostawiło po sobie zły spadek – mówił Antoni Macierewicz.
Szef resortu obrony narodowej podkreślał, że prezentowany przez niego raport jest okrojony i to w znacznej mierze ze względu na bezpieczeństwo państwa, a konkretne przykłady są podawane tylko wtedy, gdy dokonano już stosownych kroków naprawczych.
– Gdy obejmowałem MON, siły zbrojne nie posiadały zdolności zapewnienia bezpieczeństwa ani terytorium, ani obiektów kluczowych. Polska była zdolna jedynie do opóźnienia działań agresora – tak minister oceniał stan Sił Zbrojnych RP z czasu, gdy władzę przejmował rząd PiS-u. Jako jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy Antoni Macierewicz podał brak odpowiedniego finansowania wojska polskiego, które – według niego – nie otrzymywało takich środków, jakie powinno w myśl obowiązującego prawa. – Finansując Siły Zbrojnej RP w latach 2008 – 2015 systematycznie naruszano ujęte w ustawie zobowiązanie do przeznaczania na cele obronne 1,95 procenta produktu krajowego brutto. W latach 2008 – 2015 poziom finansowania potrzeb obronnych zawierał się w przedziale 1,69 – 1,93 procenta PKB – analizował minister.
Film: Kancelaria Premiera
Szef resortu obrony ocenił też modernizację techniczną naszej armii w ostatnich ośmiu latach. Podkreślał, że skala patologii, nadużyć i korupcji była ogromna, a wszystkiemu sprzyjały wadliwie opracowane procedury i przepisy. – Procedury były instrumentem świadomego i celowego zacierania śladów i rozmywania odpowiedzialności osób planujących i prowadzących zakupy – uznał minister.
Antoni Macierewicz wymienił kilka przykładów zawartych przez MON umów, które były skrajnie niekorzystne dla naszej armii. W ocenie ministra jednym z najbardziej jaskrawych przykładów nieprawidłowości były kontrakty na dostawę czołgów Leopard 2. – W ramach modernizacji Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych podjęto decyzje o zaprzestaniu prac rozwojowych w zakresie modernizacji czołgów T-91 oraz o pozyskaniu z nadwyżek Bundeswehry używanych czołgów Leopard. Pozyskiwanie to kontynuowano zawierając w listopadzie 2013 roku umowę o zakupie kolejnej partii czołgów, bez przygotowania właściwiej koncepcji niezbędnego ich remontowania i modernizacji używanych maszyn. Zawierając umowę zaniedbano pozyskanie dokumentacji technicznej czołgów – grzmiał z trybuny sejmowej szef resortu.
Minister argumentował, że MON za rządów koalicji PO-PSL nie tylko źle pozyskiwał nowy sprzęt, ale co gorsza – nie kupował armii uzbrojenia i wyposażenia naprawdę jej potrzebnego. – Wstrzymywano zakupy rzeczywiście niezbędne polskim siłom zbrojnym. Przykładem są zakupy dla wojsk radiotechnicznych, których nie wyposażono w mobilne węzły łączności, ani w stanowiska dowodzenia dla dywizjonów rakietowych – wyliczał Antoni Macierewicz. – Żaden z programów, na które wydano 50 miliardów złotych, nie został ukończony – dodał.
W ponadgodzinnym wystąpieniu, które było najdłuższym ze wszystkich ministerialnych prezentacji na forum Sejmu, szef MON sporo miejsca poświęcił również roli i znaczeniu byłych oficerów wojskowych służb informacyjnych i kontrwywiadowczych – WSI i SKW – w kierownictwie poprzedniego resortu. W jego ocenie w wielu przypadkach oficerowie ci działali nie tylko na szkodę Polski, ale przede wszystkim, na korzyść Rosji.
Minister mówił również m.in. o zadłużeniu wojskowych szpitali, które – jak podał – doprowadzono na skraj bankructwa. Informował także o stanie technicznym wojskowego uzbrojenia i specjalistycznego wyposażenia, którego nie remontowano i nie serwisowano w należytym stopniu, przez co w wielu przypadkach stan gotowości bojowej danego typu sprzętu wynosił niekiedy jedynie kilka procent.
– Co wam Polska zrobiła, żeście zostawili ją bezbronną? – pytał retorycznie Antoni Macierewicz na zakończenie wystąpienia.
Zobacz także: Szef MON o audycie w resorcie
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko/CO MON
komentarze