Upubliczniony dzisiaj raport Narodowego Centrum Studiów Strategicznych pt. „Bezpieczeństwo i konkurencyjność – rekomendacje dotyczące strategii przemysłowo-obronnej RP” nie jest dziełem wybitnym, które powinno trafić na każdą półkę. To zbyt sucha, syntetyczna analiza. Powinien go jednak przeczytać każdy, kto chce się dowiedzieć, w jakim stanie jest dzisiaj nasza zbrojeniówka i co trzeba zrobić, aby było z nią lepiej.
84 – dokładnie tyle stron liczy raport NCSS. Trudno mi ocenić, czy to dużo, czy mało w przypadku przemysłu obronnego, a ściślej – strategii jego rozwoju oraz wpisywania się zbrojeniówki w system bezpieczeństwa narodowego. Dla jednych będzie to liczba stron uniemożliwiająca lekturę, dla innych to objętość śmieszna, w której można wydać folder jachtu, a nie dokument aspirujący do miana analitycznego. Ale tak czy siak, to bardzo ciekawe nakreślenie stanu polskiego przemysłu obronnego, punkt wyjścia do dyskusji o koniecznych zmianach.
NCSS zaprezentowało ten 84-stronicowy efekt swojej półrocznej pracy na specjalnie w tym celu zorganizowanej konferencji. Miałem przyjemność wystąpić z ramienia „Polski Zbrojnej” w roli moderatora jednego z czterech paneli dyskusyjnych, zatytułowanego „Jak najlepiej wspierać polski przemysł zbrojeniowy”. Rozmawialiśmy m.in. o tym, jakich zmian wymaga polska polityka przemysłowo-obronna, o optymalnym modelu zamówień publicznych w tym sektorze oraz jak najlepiej finansować prace badawczo-rozwojowe. Pozostałe trzy panele poświecono eksportowi („Jak zapewnić sukces eksportowy w przemyśle zbrojeniowym”), polskim innowacjom („Co jest kluczem do sukcesu nowych technologii”) oraz całej zbrojeniówce ogólnie („Rola przemysłu zbrojeniowego w Polsce”).
Dyskusje cieszyły się sporym zainteresowaniem, choć na sali zabrakło kluczowych decydentów – akurat dziś popisywano kontrakt na Raki dla Wojska Polskiego, więc wiceminister obrony Bartosz Kownacki oraz gen. bryg. Adam Duda, szef Inspektoratu Uzbrojenia, z przyczyn oczywistych byli na tamtej uroczystości. Magnesem przyciągającym na konferencję NCSS była jednak zapowiedź ujawnienia przez Polską Grupę Zbrojeniową nowej, wieloletniej strategii.
Zapowiedź okazała nieco na wyrost, ponieważ przemiły przedstawiciel PGZ, który pojawił się na sali, zaledwie streścił jej plany i to w dużym skrócie. W pełni strategia ma być zaprezentowana za miesiąc, 31 maja.
Niedosyt? Troszkę tak. Na szczęście z tego co powiedziano można wyciągnąć ciekawe wnioski. Zdania, które wszystkim zgromadzonym na pewno utkwiły w pamięci i które zapewne będą myślą przewodnią pełnej, końcowej „nowej strategii PGZ” brzmiały mniej więcej tak: „Nie liczą się pieniądze, a bezpieczeństwo. PGZ nie jest notowana na giełdzie, więc bardziej istotne są dla niej inne wartości niż zysk”.
Jak można się domyślać, taka deklaracja wzbudziła na sali spore poruszenie. Przedstawiciel PGZ był o nią wielokrotnie pytany podczas debat panelowych. Niestety, nie wyszedł poza ogólniki, starał się nie zabrać swojemu szefowi „show” zaplanowanego na koniec maja.
Reasumując – czy było warto pojawić się na czwartkowej konferencji NCSS? Zdecydowanie tak! I dla raportu, i dla śmiałych zapowiedzi podnoszenia „innych wartości” w polskim przemyśle. Na pewno PGZ obudziła apetyty tych, którzy w napięciu oczekują na wyjaśnienia i ujawnienie tej strategii.
autor zdjęć: Piotr Jaszczuk
komentarze