moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Z pola walki do cywila

IV Międzynarodowe Warsztaty Medycyna Pola Walki, organizowane i prowadzone przez Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi, sprawiały wrażenie batalii, w której frontowe oddziały tak daleko wyrwały do przodu, że tabory z zaopatrzeniem nie mogą za nimi nadążyć. Warsztaty pokazały, jak ogromny jest postęp w ratownictwie taktycznym – zarówno w sprzęcie, jak i w procedurach. Jeszcze kilka lat temu nikt nie wyobrażał sobie urządzenia, które dysponując wiedzą lekarską, może kontrolować parametry życiowe grupy specjalsów uczestniczących w operacji bojowej. Widząc jednak, jak szybko rozwija się medycyna pola walki, można założyć, że to co dziś budzi zachwyt i sensację, wkrótce będzie standardem.

Ideą IV Międzynarodowych Warsztatów Medycyny Pola Walki jest przekazywanie doświadczeń zdobytych podczas konfliktów w Iraku i Afganistanie i próba ich implementacji (to słowo robiło zawrotną karierę podczas łódzkiego spotkania) w medycynie cywilnej. 

Warsztaty zainaugurował wykład profesora Waldemara Machały, lekarza Uniwersytetu Medycznego w Łodzi i zarazem absolwenta Wojskowej Akademii Medycznej, oficera rezerwy, który zdobył bezcenną wiedzę, służąc w operacji afgańskiej. Doktor uzmysłowił słuchaczom bliskość, w czasie i przestrzeni, zagrożeń terrorystycznych oraz związane z nimi wyzwania dla medycyny ratowniczej. Przedstawił przy tym rekomendacje dotyczące przeniesienia doświadczeń wyniesionych z konfliktów, w których uczestniczyliśmy, do praktyki ratownictwa cywilnego. Nie wnikając w szczegóły, można wysnuć wniosek, że w drastycznych przypadkach, przy dużej liczbie poszkodowanych, będą się liczyły możliwości udzielania fachowej pomocy na miejscu zdarzenia, szybkość diagnozy oraz czas transportu ciężko rannych prosto do ośrodka urazowego.

W Afganistanie, co podkreślał profesor Machała, czas od zranienia do dostarczenia do trauma room wynosił średnio piętnaście minut. Niestety, wciąż prawdziwe jest twierdzenie, że ranny żołnierz na pustyni, na wysokości dwóch i pół tysiąca metrów miał większe szanse na przeżycie, niż poszkodowany w środku cywilizowanego kraju, jakim jest Polska.

O przenoszeniu doświadczeń wojennych do ratownictwa cywilnego mówili również oficerowie WCKMed., między innymi ppor. dr Anita Podlasin i kpt. lek. Grzegorz Lewandowski. Z kolei mjr lek. Andrzej Pielowski wspomniał o zagrożeniu i konsekwencjach użycia broni biologicznej.

Kosmiczne technologie

Mówiąc o technologiach ratowniczych, warto podkreślić, że łódzkie centrum stanowi niedościgniony wzorzec dla całych sił zbrojnych, jeśli chodzi o wyposażenie. Było to widać podczas praktycznej części warsztatów, kiedy to uczestnicy ćwiczyli nowe procedury ratownicze, korzystając z licznych, nowoczesnych fantomów symulujących funkcje życiowe, a w przypadku drastycznych błędów – zgon. Ośrodek w Łodzi dysponuje także różnego rodzaju pojazdami medycznymi, łącznie z rosomakiem w wersji WEM (Wóz Ewakuacji Medycznej). WCKMed zawdzięcza swoje bogate wyposażenie zasadzie przyjętej w wojskowej służbie zdrowia, że pierwszy egzemplarz każdego urządzenia trafia do łódzkiego ośrodka, w którym staje się pomocą dydaktyczną.


Dla wielu uczestników warsztaty były wycieczką w kosmos. Niemalże dosłownie, gdyż doktor Krzysztof Ulbrych, znany jako medyczny „gadżeciarz”, a zarazem ekspert od najnowszych technologii, prezentował urządzenia diagnostyczne przygotowane do ekspedycji na Marsa. Zanim jednak podbijemy przestrzeń kosmiczną, urządzenie ma zostać wprowadzone do sił zbrojnych.

W ostatnich latach nastąpił ogromny postęp w sprzęcie medycznym pozwalający na monitorowanie stanu zdrowia żołnierza, określanie parametrów życiowych na polu walki i przesyłanie tych informacji na dowolne odległości. Urządzenia dysponujące wiedzą lekarską mogą już dziś utrzymywać kontrolę parametrów życiowych, przykładowo grupy specjalsów uczestniczących w operacji bojowej. A trzeba podkreślić, wśród dzieł renomowanych producentów, liderów technologii, znalazł się polski ultrasonograf. U nas też można!

Prezentowane urządzenia nie są dla nas pieśnią przyszłości. Widząc jak się świat rozwija, można założyć, że to co dziś budzi zachwyt i sensację, wkrótce będzie standardem w ratownictwie taktycznym i medycynie pola walki.

Ratownicy z USA, Izraela i Kanady

W łódzkich warsztatach brali udział medycy pola walki z państw o największym doświadczeniu bojowym: USA, Izraela i Kanady. Amerykanie zresztą pierwsi uczyli polskich ratowników nowoczesnych systemów obowiązujących w ratownictwie. Szkolili między innymi łódzkich instruktorów w dziedzinie TC3 – Tactical Combat Casualty Care.
Dziś Amerykanie – pozostając światowymi liderami – traktują czołówkę naszych ratowników pola walki po partnersku, co świadczy o profesjonalizmie Polaków. Łączą nas wspólne procedury, podobne doświadczenia, sposoby szkolenia, wreszcie wyposażenie. Ten postęp, wyrównanie szeregu, zdarzył się bardzo szybko, praktycznie w ostatnich kilku latach.

Płk lek. Zbigniew Aszkielaniec, komendant WCKMed., zapewnił, że zakończenie tegorocznej edycji warsztatów jest zarazem początkiem przygotowań do następnej, w myśl zasady „Jak coś zrobisz dwa razy z własnej inicjatywy, to za trzecim będą tego od ciebie oczekiwać, a za czwartym wręcz wymagać”. Takie warsztaty są koniecznością, zwłaszcza dla znacznej części ratowników, którzy nie mają wystarczających kontaktów z praktyką. Bo jeśli ratownik medyczny nie uczestniczył w misji bojowej, jeśli nie pełni dyżurów w szpitalu czy pogotowiu ratunkowym, to z czasem traci część zdobytej wiedzy i umiejętności. Na warsztatach ma też okazję dowiedzieć się o nieustannym postępie dokonującym się w jego profesji.

O tym, jak bardzo potrzebne są tego rodzaju warsztaty, świadczy liczba uczestników. Przedsięwzięcie przygotowywane skromnymi siłami zaplecza logistycznego łódzkiego ośrodka, merytorycznie rozrasta się z roku na rok w takim tempie, że system organizacyjny zaczyna trzeszczeć w szwach. W tym roku część osób, która nie zmieściła się w obliczonej na 370 miejsc auli, chłonęła wiedzę z zainstalowanych na zapleczu telebimach.

Piotr Bernabiuk , dziennikarz „Polski Zbrojnej”

autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski

dodaj komentarz

komentarze


Szwedzki granatnik w rękach Polaków
 
Polskie „JAG” już działa
Olympus in Paris
Olimp w Paryżu
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Ustawa amunicyjna podpisana przez prezydenta
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Jak Polacy szkolą Ukraińców
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Mniej obcy w obcym kraju
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Szczury Tobruku” atakują
Pożegnanie z Żaganiem
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Terytorialsi zobaczą więcej
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Czworonożny żandarm w Paryżu
Determinacja i wola walki to podstawa
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Transformacja wymogiem XXI wieku
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Ostre słowa, mocne ciosy
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Wybiła godzina zemsty
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Zyskać przewagę w powietrzu
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Homar, czyli przełom
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Jesień przeciwlotników
Setki cystern dla armii
Aplikuj na kurs oficerski
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Bój o cyberbezpieczeństwo
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Karta dla rodzin wojskowych
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Zmiana warty w PKW Liban
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Medycyna „pancerna”
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Co słychać pod wodą?
Ogień Czarnej Pantery

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO