moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Odeszła „Dewajtis”

Uczestniczka Powstania Warszawskiego, harcerka, łączniczka „Parasola” – zmarła Elżbieta Dziębowska „Dewajtis”. Była ostatnią żyjącą uczestniczką akcji, w której zabity został Franz Kutschera, słynący z okrucieństwa „Kat Warszawy”. 16 kwietnia skończyłaby 87 lat.

– Jej całe życie było realizacją idei Szarych Szeregów: „Dziś, jutro, pojutrze”. Dziś – przygotowanie do walki, jutro – udział w Powstaniu Warszawskim i pojutrze – odbudowa kultury, elit w Polsce – wspomina Elżbietę Dziębowską Magdalena Stulgis, członek Grupy Historycznej Zgrupowanie „Radosław”. – Trzeba bowiem pamiętać, że „Dewajtis” była nie tylko uczestniczką akcji zbrojnych czy powstania, ale po wojnie również wybitnym muzykologiem.

Elżbieta Dziębowska urodziła się w 1929 roku. Od najmłodszych lat należała do harcerstwa. – W roku to pańskim było 1942, na jesieni, podeszła do mnie jakaś dziewczynka ze starszej klasy i spytała się, czy chciałabym być w harcerstwie. „No oczywiście!” – wspominała swoje początki w Szarych Szeregach w nagraniu do „Archiwum historii mówionej”, projektu Muzeum Warszawskiego. – Nie wiedziałam wtedy, że harcerstwo się nazywa „Szare Szeregi”, „SS”.

W sierpniu 1943 została łączniczką do nowo utworzonego oddziału „Agat” (później „Parasol”). W mieszkaniu jej rodziców na ul. Mokotowskiej znajdowała się skrytka konspiracyjna będąca do dyspozycji II plutonu „Agatu”. Wraz z pozostałymi żołnierzami oddziału brała udział w tajnych kompletach organizowanych przez jego dowództwo. Dowódcą jej komórki wywiadowczej był chor. Aleksander Kunicki „Rayski”. – Nasz udział przy akcjach sprowadzał się do tego, że obserwowało się daną osobę, co było zajęciem nader żmudnym, ale wymagającym dużej bardzo obowiązkowości i punktualności. W owych czasach byłam bardzo punktualna, co do minuty – wspominała Dziębowska.

W tamtym czasie wzięła udział w wielu akcjach organizowanych przez „Parasol”, m.in. w akcji „Kutschera” oraz w akcji „Koppe”. W tej pierwszej został zabity Franz Kutschera, słynący z okrucieństwa „Kat Warszawy”. Wyrok na esesmana wydał polski sąd podziemny, a rozkaz jego likwidacji podpisał szef Kedywu Dowództwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej płk August Emil Fieldorf „Nil”. „Dewajtis” i Maria Stypułkowska, ps. „Kama”, były odpowiedzialne za obserwowanie Kutchery i informowanie o jego kolejnych ruchach. Dziębowska wspominała, że długo przygotowywała się do akcji. Aby nie rzucać się w oczy, zdobyła białe skarpety, które wówczas nosiły tylko niemieckie dziewczyny, płaszcz obszyła futrem, a mama zaplotła jej włosy w jeden warkocz. Wszystko po to, by jak najbardziej upodobnić się do Niemek. Akcja powiodła się, Kutchera zginął. Jednak w odwecie za zabicie dowódcy SS Niemcy rozstrzelali 100 polskich zakładników. Była to jednak jedna z ostatnich publicznych egzekucji w mieście, potem okupanci zaniechali tej formy terroru.

W czasie Powstania Warszawskiego Dziębowska była łączniczką ppłk. Jana Mazurkiewicza „Radosława”. Po wojnie ukończyła liceum i studiowała muzykologię na Uniwersytecie Warszawskim. Nie ujawniła działalności konspiracyjnej w Armii Krajowej i swego udziału w Powstaniu Warszawskim, co uchroniło ją przed represjami ze strony władz komunistycznych. Została doktorem w Instytucie Sztuki PAN w Warszawie. Przez wiele lat była redaktorem naczelnym „Encyklopedii Muzycznej PWM”. Została odznaczona Krzyżem Walecznych, Krzyżem Virtuti Militari V klasy i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Wystąpiła w dokumentalnym filmie „Dziewczyny” Małgorzaty Bramy i Rafała Skalskiego, który opowiada o bohaterkach Powstania Warszawskiego. Pytana o to, dlaczego niechętnie bierze udział w spotkaniach, na których wspomina się powstanie i upamiętnia bohaterów czasu wojny, powiedziała: – Nie lubię takich uroczystości. Są cholernie nudne, bez dowcipu. A potem, jak są te wystąpienia, skaranie boskie. Raz czy dwa byłam – to było straszne. Ludzie kostnieją na starość i coraz bardziej mitologizują swoją młodość.

„Dewajtis” zmarła 4 kwietnia. Do końca swoich dni mieszkała w Jurgowie, małej wiosce pod Tatrami.

Ewa Korsak

autor zdjęć: arch. MPW

dodaj komentarz

komentarze

~ULU
1459921560
Cześć jej pamięci!
EB-78-70-63
~Buli
1459873980
Cześć i chwała bohaterom!
EF-73-55-A9

Pierwsza misja Gripenów
 
Zapraszamy na „Wakacje z wojskiem”
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Konstytucja – fundament dla pokoleń
Polska 1 Dywizja Pancerna zajęła Wilhelmshaven
Gra o kapitulację
Ustawa bliżej żołnierzy
Więcej na mieszkanie za granicą
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Na początek: musztra i obsługa broni
Międzynarodowe manewry pod polskim dowództwem
Zostań cyberlegionistą! Wojsko rusza z nowym programem
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Historyczne zwycięstwo Ukraińców w potyczce morsko-powietrznej
Narodowy Dzień Zwycięstwa z żołnierzami
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Wspólna wola obrony
Sport kształtuje mentalność
Czołgi końca wojny
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Historyczna umowa z Francją
Składy wysokiego ryzyka
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Nowa siła uderzeniowa
Nasi czołgiści najlepsi
Na początek: musztra i obsługa broni
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Nowa partia Abramsów już w Polsce
Obierki z błotem
Jak daleko do końca wojny?
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Na pomoc po katastrofie
DriX – towarzysz okrętu
Henry Szymanski na tropie prawdy
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Polskie Pioruny dla Belgii
„Przekazał narodowi dziedzictwo myśli o honor i potęgę państwa dbałej”
Gdy sekundy decydują o życiu
Misja PKW „Olimp” doceniona
Poznajcie Głuptaka – polskiego kamikadze
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Wiedza na trudne czasy
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Pracowity dyżur Typhoonów
Ogień z nabrzeża
Podniebny Pegaz
Nowy prezes PGZ-etu
Piorun – polska wizytówka
Zawody West Point. Kadeci AWL-u z ósmą lokatą
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Każdego dnia trzeba podtrzymywać pamięć o naszej historii
Gdy zgasną światła
Mamy pierwszych pilotów F-35
Koniec wojny, którego nie znamy
Walka pod napięciem
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Pegaz nad Europą
Bohater odtrącony
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Ukwiał z Gdańska

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO