moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Afganistan – nowe szanse na rozmowy z talibami

Po zakończeniu misji ISAF i zdobyciu przez talibów nowych terytoriów w Afganistanie nasiliły się działania dyplomatyczne, które mają skłonić rebeliantów do rozmów pokojowych z władzami w Kabulu. Chociaż oficjalnie talibowie wysuwają warunki nie do przyjęcia, pojawiło się kilka nowych czynników, które mogą zwiększyć szansę na wznowienie negocjacji.

Regionalne inicjatywy gospodarcze, rosnąca obecność tzw. Państwa Islamskiego i malejące zaangażowanie sił międzynarodowych zwiększają presję na głównych graczy w regionie, aby wsparli proces pokojowy w Afganistanie. Przedstawiciele Pakistanu, Afganistanu, Chin i USA przeprowadzili w styczniu pierwsze konsultacje, dotyczące możliwości skłonienia talibów do negocjacji z władzami w Kabulu. Rozpoczęcie ich w najbliższych miesiącach zmniejszyłoby ryzyko kolejnej ofensywy na wiosnę i umożliwiło przeprowadzenie wyborów parlamentarnych i do rad dystryktów, które miały się odbyć już w 2015 r. Chociaż talibowie publicznie deklarują, że warunkiem pokoju w Afganistanie jest całkowite wycofanie obcych sił, presję na główne ich frakcje zaczął wywierać Pakistan, który z kolei znalazł się pod wpływem Chin, zdecydowanych zainwestować miliardy dolarów w rozwój gospodarczy regionu.

Stan bezpieczeństwa

Po zakończeniu misji NATO–ISAF i wycofaniu większości sił międzynarodowych doszło do pogorszenia stanu bezpieczeństwa w Afganistanie. Talibowie nie tylko umocnili militarną i administracyjną kontrolę na obszarach swojej tradycyjnej aktywności, ale przejęli też nowe tereny. Obecnie kontrolują całkowicie lub w znacznym stopniu ok. 60 z 400 afgańskich dystryktów, wchodzących w skład 34 prowincji. Podjęli też próby przejęcia stolic prowincji Faryab, Farah i Ghazni. We wrześniu kilkuset talibów na krótko zdobyło stolicę prowincji Kunduz. W 2015 r. aż o 30 proc. wzrosła też liczba zamachów w Kabulu, m.in. na administrację, ANSDF i placówki dyplomatyczne.

Oficjalnie głównymi celami ruchu talibów, który liczy co najmniej 35–40 tys. członków, pozostaje zmuszenie obcych sił do wycofania, obalenie władz w Kabulu i przywrócenie Islamskiego Emiratu Afganistanu. Ruch znajduje się w kluczowym momencie określającym jego przyszłość, nie tylko ze względu na koniec misji ISAF, ale przede wszystkim ze względu na sukcesję po mulle Omarze (lider w latach 1994–2013). W 2015 r. na czele talibów stanął mułła Achtar Mansur z Kandaharu, który uchodzi za pragmatyka i publicznie nie odrzuca możliwości rozmów z Kabulem. Jego przywództwo jest kwestionowane przez odłam pod przywództwem radykalnego mułły Rasula, czego przejawem mogła być próba zabójstwa nowego lidera w listopadzie 2015 r. Pozycję Mansura umocniło jednak poparcie przez klan mułły Omara oraz siatki Hakkanich, jednej z najsilniejszych frakcji talibów, która ma związki zarówno z pakistańskimi służbami, jak i Al-Kaidą.

Dodatkowym wyzwaniem dla całego ruchu i jego przywódcy jest umacnianie się w Afganistanie Państwa Islamskiego (PI). Szacuje się, że 2–3 tys. radykalnych talibów przeszło w szeregi jego regionalnej filii. PI prowadzi działalność propagandową, rekrutację i próbuje siłą przejąć kontrolę nad terenami, z których pochodzi większość zysków afgańskiego narkozbiznesu (Helmand, Kunar, Nangarhar i Zabul). Zademonstrowało też zdolności operacyjne zamachami na siły ANSDF i pracowników ONZ. W sierpniu 2015 r. zamiar przystąpienia do sojuszu z PI zadeklarował aktywny w regionie Islamski Ruch Uzbekistanu, współpracujący wcześniej z talibami oraz Al-Kaidą. Przejawy ekspansji PI w Afganistanie oraz pogorszenie bezpieczeństwa skłoniły Al-Kaidę do podjęcia prób odbudowania obecności w regionie. W 2015 r. po raz pierwszy od kilku lat wykryto i zniszczono w Afganistanie trzy obozy szkoleniowe tej organizacji.

Potencjał sił bezpieczeństwa

Przejęcie odpowiedzialności za bezpieczeństwo kraju doprowadziło do wzrostu aż o 27 proc. strat wśród afgańskich żołnierzy i policjantów. ANSDF przyjęły postawę wyraźnie defensywną, koncentrując się na obronie baz i punktów kontrolnych i zmniejszając liczbę działań ograniczających pole manewru przeciwnika. Utrzymują jednak kontrolę nad głównymi ośrodkami miejskimi, większością stolic dystryktów i kluczowymi szlakami komunikacji. W sytuacji utraty kontroli nad ważnymi miastami, takimi jak Kunduz, afgańskie oddziały były w stanie je odzyskać, korzystając ze wsparcia sił amerykańskich. Główne problemy ograniczające samodzielność ANSDF dotyczą planowania strategicznego i operacyjnego, wsparcia logistycznego, w tym dostaw amunicji i paliwa oraz naprawy uszkodzonego sprzętu. Afgańczycy uczynili jednak postępy w wykorzystywaniu artylerii, wsparcia ogniowego z powietrza dla sił lądowych oraz rozpoznania, co w przyszłości powinno zapewnić przewagę siłom rządowym nad talibami.

USA i państwa NATO wycofały większość sił z Afganistanu, ale prowadzą misje, których głównym zadaniem jest doradzanie i szkolenie ANSDF na poziomie ministerstw i dowództw korpusu, a także wsparcie sił specjalnych i działań taktycznych afgańskiego lotnictwa. W misji NATO Resolute Support bierze udział 11400 żołnierzy z 40 państw (25 NATO i 15 państw partnerskich), z czego zdecydowaną większość (9800) stanowią wojska amerykańskie, prowadzące dodatkowo ograniczone działania antyterrorystyczne (misja Operation Freedom’s Sentinel). W październiku prezydent USA Barack Obama zapowiedział, że do końca 2016 r. siły USA zostaną zmniejszone o połowę, porzucając wcześniejsze plany ograniczenia ich do 1000 żołnierzy. Natomiast w grudniu NATO zdecydowało o przedłużeniu misji na kolejny rok.

Afgańska administracja

Chociaż po wyborach 2014 r. i po miesiącach sporów o to, kto został zwycięzcą, powstał w Afganistanie rząd jedności narodowej z prezydentem Ashrafem Ghanim i jego byłym rywalem, Abdullahem Abdullahem, pełniącym funkcję tymczasowego premiera, podziały między obu politykami i ich zapleczem poważnie utrudniają reformowanie państwa. W minionym roku władze centralne miały kłopoty z obsadzaniem stanowisk ministrów (m.in. ministra obrony) i wzmacnianiem administracji lokalnej na poziomie prowincji i dystryktów. Mimo podejmowanych wysiłków nie odniosły też większych sukcesów w walce z korupcją. W efekcie aż 90 proc. Afgańczyków uznaje ją za główny problem w codziennym życiu (co jest najgorszym wynikiem od 2004 r.). Ze względu na spory dotyczące reform konstytucyjnych oraz niedostateczny poziom bezpieczeństwa, trzeba było odroczyć do 15 października 2016 r. wybory parlamentarne i do rad dystryktów, które miały się odbyć w kwietniu 2015 r.

Niezależnie od tych problemów władze są zdeterminowane, aby stworzyć dogodne warunki negocjacji z talibami. W tym celu prezydent Ghani podjął próbę poprawy relacji z Pakistanem, który jest oskarżany o wspieranie niektórych grup afgańskich talibów, aby zagwarantować sobie wpływy w tym kraju, m.in. w celu powstrzymywania Indii. Pakistan, który zwalczał talibów aktywnych na jego terytorium, podjął w połowie 2014 r. ofensywę militarną w Waziristanie Północnym, głównym bastionie ugrupowań działających także po afgańskiej stronie granicy, co dawało nadzieję na skoordynowanie działań między obu krajami. Jednak podejmowane przez władze w Kabulu próby zacieśnienia współpracy z Pakistanem zostały w połowie 2015 r. zawieszone w związku z ujawnieniem informacji, że przywódca talibów mułła Omar zmarł dwa lata wcześniej w pakistańskim mieście Karaczi i prawdopodobnie pozostawał pod ochroną pakistańskich służb. Wizyta szefa armii Pakistanu, gen. Raheela Sharifa w Kabulu 27 grudnia może być jednak sygnałem, że oba kraje zdecydowały się wznowić współpracę.

Gracze regionalni

W negocjacje porozumienia z talibami i ustabilizowanie sytuacji w regionie coraz aktywniej angażują się też inni gracze. Chiny przyłączyły się do Pakistanu, Afganistanu i USA, aby wypracować plan skłonienia talibów do rozmów. Na motywację Pekinu wpływają przede wszystkim obawy o ekspansję radykalnego islamu do prowincji Sinciang, ale ostatnio głównym czynnikiem stał się projekt korytarza ekonomicznego (CPEC), łączącego Pakistan z Chinami, w ramach którego ma powstać infrastruktura transportowa i energetyczna o wartości 46 mld dolarów. Próbę ustabilizowania sytuacji w Afganistanie podejmują też Indie, które mimo powtarzających się ataków ze strony pakistańskich organizacji terrorystycznych próbują poprawić relacje z Islamabadem. Sygnałem, że władze cywilne obu państw traktują Afganistan jako obszar współpracy, a nie rywalizacji, może być udział premiera Pakistanu Nawaza Sharifa i wicepremiera Indii Mohammada Hamida Ansariego na grudniowej inauguracji projektu gazociągu TAPI (Turkmenistan–Afganistan–Pakistan–Indie), który miałby dostarczać 33 mld m3 gazu z Turkmenistanu do Pakistanu i Indii. W ostatnim czasie pojawiły się też sygnały, że kontakty z talibami próbują nawiązać Rosja i Iran, co mogłoby im ułatwić ochronę swoich interesów w przypadku destabilizacji kraju i ekspansji PI.

Perspektywy

Ustabilizowanie sytuacji w Afganistanie będzie zależało od czterech głównych czynników, które są ze sobą powiązane: kompromisu z talibami, utrzymania wsparcia wspólnoty międzynarodowej dla władz w Kabulu, poprawy relacji między Pakistanem i Afganistanem oraz stworzenia nowej płaszczyzny interesów głównych graczy w regionie – Chin, Indii, Pakistanu i Afganistanu. Sukcesy talibów odniesione w 2015 r. osłabiły morale ludności cywilnej i ANSDF, co przyczyniło się do wzmocnienia pozycji rebeliantów i może wpływać na radykalizację ich stanowiska, utrudniając ewentualne rozmowy. Znajdujący się pod presją Chin Pakistan może jednak zagrozić talibom odcięciem od wsparcia logistycznego i pozbawić ich bezpiecznego schronienia po swojej stronie granicy. Dodatkowym sygnałem dla rebeliantów, że nie osiągną celów przy pomocy siły, jest przedłużenie misji USA i NATO, które mają zagwarantować przetrwanie ANSDF. Dodatkowo na kalkulacje talibów może wpływać groźba ekspansji tzw. Państwa Islamskiego. W efekcie mogą oni zdecydować się podjąć negocjacje. Należy się jednak liczyć z tym, że będą próbowali wykorzystać ostatnie sukcesy i zażądają jak największej autonomii dla kontrolowanych przez siebie terenów.

Tekst ukazał się na stronach www.pism.pl.

Wojciech Lorenz , analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych
Marcin Andrzej Piotrowski, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych

dodaj komentarz

komentarze


Determinacja i wola walki to podstawa
 
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Polskie „JAG” już działa
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Zmiana warty w PKW Liban
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Olympus in Paris
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Ostre słowa, mocne ciosy
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Setki cystern dla armii
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Ogień Czarnej Pantery
Karta dla rodzin wojskowych
Pożegnanie z Żaganiem
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Zyskać przewagę w powietrzu
Aplikuj na kurs oficerski
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Bój o cyberbezpieczeństwo
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Wybiła godzina zemsty
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
„Szczury Tobruku” atakują
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Homar, czyli przełom
Mniej obcy w obcym kraju
Co słychać pod wodą?
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Medycyna „pancerna”
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Jesień przeciwlotników
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Olimp w Paryżu
Terytorialsi zobaczą więcej
Transformacja wymogiem XXI wieku
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Czworonożny żandarm w Paryżu
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO