Dobiegają końca prace nad ustawą o weteranach działań poza granicami państwa. Ostatnie (trzecie) posiedzenie podkomisji odbyło się czwartego marca 2011 roku.
Nie zapadły ostateczne ustalenia, więc podczas dalszych prac niektóre artykuły mogą się zmienić. Na ustawę o weteranach czeka blisko sto tysięcy zainteresowanych. Ministerstwo chce, aby jak najszybciej została uchwalona, zapewniał pułkownik Sławomir Filipczak, dyrektor Departamentu Spraw Socjalnych MON.
Zainteresowanie pracami podkomisji Komisji Obrony Narodowej było tak duże, że podczas Pierwszego posiedzenia część osób przysłuchiwała się obradom z korytarza. Na kolejnym duża sala w głównym gmachu sejmu była wypełniona po brzegi. Głównymi konsultantami byli przedstawiciele Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju oraz Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ. „Projekt wypośrodkowuje nasze oczekiwania – jest wyważony, choć można oczekiwać więcej”, przyznał generał brygady w stanie spoczynku Stanisław Woźniak, prezes Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ.
„Ustawa idzie w dobrym kierunku, ale mamy kilka uwag”, poparł go Daniel Kubas, prezes Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju. Jak zwykle bowiem diabeł tkwi w szczegółach. Dlatego, jak przekonywał Kubas, należy ustalić definicję wypadku. Zwracał także uwagę, że koledzy z patrolu na misji podlegają różnym ustawom, bo jeden jest żołnierzem zawodowym, a drugi nadterminowym.
W czasie prac podkomisji z trzydziestu dziewięciu artykułów projektu ustawy zmieniło się kilka. Na przykład wprowadzono inne kwoty przewidziane na dopłaty do nauki czy na refundację dojazdów na wojskowe uroczystości (powinny być rewaloryzowane). W pierwszym przypadku zamiast 2,8 tysiąca złotych będzie to czterokrotność najniższej emerytury, w tym drugim zaś już nie 700 złotych, lecz równowartość najniższej emerytury (od marca kwota ta wyniesie 728 złotych i co roku będzie waloryzowana).
Weterani będą też mogli uzyskać dofinansowanie nie tylko na naukę w szkole ponadgimnazjalnej albo na studia (jak przewidywał projekt), lecz także na studia II stopnia (jak postulowało stowarzyszenie). Nie będzie także limitu wieku (proponowano 65 lat), od którego będzie można ubiegać się o zapomogę. Świadczenia mogą być jednak niższe, bo przewidziana na ten cel przez MON pula wynosi 200 tysięcy złotych.
Do zmiany niektórych artykułów projektu ustawy konieczna była pomoc prawników z Biura Legislacyjnego Sejmu RP. Czy przy przyznawaniu renty można inaczej traktować żołnierzy, którzy ulegli wypadkowi na misji i w kraju? Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju proponowało, aby ciężko poszkodowanym weteranom renty przyznawać na stałe. „Wyłączenie weryfikacji istnienia inwalidztwa (przeprowadzania badań kontrolnych inwalidów) […] może prowadzić do dyskryminacyjnego traktowania żołnierzy i funkcjonariuszy wykonujących zadania na terenie kraju i naruszać konstytucyjną zasadę równości”, napisało w opinii Biuro Legislacyjne Sejmu RP.
Przyznawanie rent na czas nieokreślony dla weteranów z największym (ponad 60-procentowym) uszczerbkiem na zdrowiu jest dla Stowarzyszenia Rannych i Poszkodowanych w Misjach poza Granicami Kraju jednym z ważniejszych postulatów. Dlatego Kubas zapowiada, że ponownie poruszy tę sprawę. „Zasada równości wobec prawa nie byłaby złamana, gdyby przepis ten dotyczył żołnierzy, którzy zostali ciężko ranni w kraju lub za granicą”.
Prawdopodobnie nie zostaną uwzględnione uwagi zgłoszone przez Stowarzyszenie Kombatantów Misji Pokojowych ONZ, aby zwrot kosztów przyjazdu na uroczystości wojskowe oraz asystę honorową podczas pogrzebów mieli wszyscy weterani, a nie tylko ci poszkodowani.
Poza ustawą
Komisja do spraw służb specjalnych zaproponowała, aby przepisami ustawy objąć także pracowników Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu. W opinii prawnej Biuro Analiz Sejmowych napisało: „Weterani wypełniają zadania poza granicami państwa, aby pomóc w utrzymaniu pokoju na świecie. Zadań takich nie wykonują funkcjonariusze ABW i AW, w związku z powyższym nie jest zasadne w świetle celu analizowanej ustawy obejmowanie ich jej zakresem podmiotowym”.
Fot. Jacek Szustakowski
komentarze