Zawody w strzelaniu, spotkanie z dziennikarzem Marcinem Górką oraz pokaz filmu „Karbala” – tak wyglądał program spotkania żołnierzy rannych na misjach. Dwudziestu weteranów spędziło trzy dni w 1 Brygadzie Pancernej w Warszawie. – Dzięki takim inicjatywom możemy się lepiej poznać i przekonać, że nasze sprawy są ważne dla dowódców – mówi kpr. Kamil Laszewicz.
Pomysłodawcą spotkania było dowództwo 1 Warszawskiej Brygady Pancernej oraz służący w niej mł. chor. Przemysław Wójtowicz. – Co prawda, raz w roku żołnierze z całej Polski zjeżdżają na Dzień Weterana, ale takie kameralne spotkanie z dowódcą wiele dla nich znaczy. Mogą swobodniej rozmawiać o swoich problemach – mówi mł. chor. Wójtowicz, który w 1 Brygadzie zajmuje się sprawami rannych i poszkodowanych.
Na trzy dni do pancerniaków z Wesołej (dzielnicy Warszawy) przyjechało ponad 20 żołnierzy z podległych jednostek w Siedlcach, Zamościu i Chełmie. Wszyscy to weterani, ranni i poszkodowani podczas służby poza granicami kraju. – Służymy na co dzień w czterech garnizonach, na misji byliśmy w różnych miejscach. Takie spotkanie to dla nas okazja, by lepiej się poznać, zintegrować – mówi kpr. Kamil Laszewicz z batalionu czołgów 1 Brygady. Żołnierz razem ze swoim bratem bliźniakiem służył podczas VII zmiany PKW w Afganistanie. Obaj zostali ranni, gdy doszło do ostrzału moździerzowego posterunku obserwacyjnego w prowincji Adżiristan.
Do Wesołej przyjechali także ci, którzy ze względu na stan zdrowia musieli odejść ze służby. Wśród nich sierż. w st. spocz. Mariusz Saczek, poważnie ranny w 2010 roku w Afganistanie. Transporter Rosomak, którym jechał z kilkoma innymi żołnierzami, wjechał na minę pułapkę. W wyniku wybuchu podoficer miał złamany kręgosłup w trzech miejscach i uszkodzony rdzeń kręgowy. Dziś porusza się na wózku. – Od dwóch lat jestem poza wojskiem. Chętnie więc korzystam z zaproszenia, by spotkać się z kolegami. To ważne, że pamiętają o mnie nie tylko od święta. A ja sam na jeden dzień znów mogę poczuć się żołnierzem – mówi weteran.
Zawody strzeleckie i „Karbala”
1 Brygada zorganizowała dla żołnierzy zawody strzeleckie. Zgodnie z regulaminem każdy z uczestników oddawał trzy strzały próbne, a następnie dziesięć ocenianych. Weterani strzelali z pistoletu wojskowego oraz karabinka szturmowego Beryl. Zwycięzcą zawodów został Mariusz Saczek. – Ze strzelaniem jest jak z jazdą na rowerze, tego się po prostu nie zapomina. Ale na pewno dopisało mi też szczęście – mówi sierżant w stanie spoczynku.
Weteranów w Wesołej odwiedził Marcin Górka, współautor wydanej niedawno książki „Karbala”, która opowiada o Polakach broniących ratusza w irackim mieście. – Podczas takich spotkań doskonale widać, jak dobrze weterani czują się w swoim towarzystwie. Razem wiele przeszli, dużo ich łączy, a najbliżsi nie zawsze są w stanie zrozumieć ich problemy. Tu mogą we własnym gronie zwyczajnie pogadać – mówi Górka. – Nie rozpamiętują tego, co było na misji, bardziej skupiają się na bieżących problemach. To im naprawdę pomaga.
Dziennikarz opowiedział żołnierzom o kulisach powstania książki. Potem na sali kinowej 1 Brygady odbyła się projekcja filmu „Karbala”. – Dla wielu żołnierzy duże znaczenie ma fakt, że taka książka i film powstały. Wierzą, że dzięki nim ludzie dowiedzą się więcej o tym, jak wyglądają misje i będą bardziej szanować służbę wojskową – mówi współautor „Karbali”.
Weterani uczestniczyli także w pokazie Szwadronu Kawalerii Wojska Polskiego, konnego pododdziału Batalionu Reprezentacyjnego, stacjonującego w Starej Miłosnej. Na zakończenie trzydniowego spotkania zwiedzili Muzeum Powstania Warszawskiego.
W przyszłym roku weterani planują kolejne spotkanie. Jego gospodarzem ma być 3 Zamojski Batalion Zmechanizowany podlegający pod 1 Brygadę.
autor zdjęć: Przemysław Wójtowicz
komentarze