Mają być szybkie, zwrotne, uzbrojone oraz odporne na uszkodzenia mechaniczne i ostrzał. Takich niedużych, około dziesięciometrowych łodzi bojowych poszukuje armia dla wojsk lądowych i specjalnych. Inspektorat Uzbrojenia MON szuka firm, które mogą je dostarczyć. Dialog techniczny z przedsiębiorstwami ruszy jesienią i zakończy się w połowie 2016 roku.
Łodzie bojowe trafią do jednostek komandosów oraz żołnierzy z poddziałów rozpoznawczych wojsk lądowych. – Ponieważ przeznaczone są dla sił specjalnych, nie możemy podawać żadnych szczegółów na temat zadań, do jakich będą przeznaczone – mówi tylko tyle ppłk Małgorzata Ossolińska, rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia MON.
Wiadomo, że będą przeznaczone do pływania po rzekach, jeziorach i zalewach, a także po morskich wodach przybrzeżnych, do odległości mili od brzegu. Zasięg łodzi bez uzupełniania zapasu paliwa nie może być mniejszy niż 240 km. A na pokładzie, poza sześcioosobową załogą, musi być miejsce dla 11 żołnierzy wraz z ich wyposażeniem indywidualnym.
Wojsko wymaga, aby łodzie były wykonane ze stopów aluminium oraz nie dłuższe niż 11 m i nie szersze niż 2,8 m. Ponadto muszą być wyposażone w dwa silniki wysokoprężne napędzające pędniki strumieniowe, które będą umożliwiały osiąganie maksymalnej prędkości 40 w.
W zaproszeniu do dialogu technicznego skierowanym do firm specjaliści Inspektoratu nie ujawnili natomiast, jakim uzbrojeniem powinna dysponować poszukiwana przez armię konstrukcja. Nie określono również klasy wymaganego opancerzenia. To wszystko będzie tematem rozmów z producentami i dopiero na ich podstawie armia sformułuje – na potrzeby przetargu – szczegółową specyfikację techniczną.
Do 25 września firmy mogły zgłaszać do Inspektoratu, że są zainteresowane dialogiem. Jednak do rozmów zostaną zaproszone tylko niektóre z nich. Jak podkreślają przedstawiciele IU MON, „nie ma obowiązku prowadzenia dialogu technicznego ze wszystkimi podmiotami, które przysłały zgłoszenie”.
Dialog powinien się zakończyć w czerwcu 2016 roku. – A faza analityczno-koncepcyjna postępowania na łodzie bojowe potrwa do listopada 2016 – dodaje ppłk Ossolińska.
autor zdjęć: Bartosz Bera
komentarze