Szkolenie Wysokościowe Służb Mundurowych odbywa się już ósmy raz. Organizuje je 22 Batalion Piechoty Górskiej w Kłodzku. Szkoli mundurowych w technikach linowych i ratownictwie górskim. Zainteresowanie jest ogromne, zatem jest to chyba największe tego typu szkolenie w Polsce. Ponieważ jego uczestnikami są ludzie z różnych służb, pomaga im to znaleźć wspólny język, wymienić się doświadczeniami, zapoznać się z nowym sprzętem stosowanym w ratownictwie oraz zintegrować się, co znacznie ułatwia niesienie pomocy w akcjach ratowniczych. Jak bardzo są potrzebni – pokazało już wiele katastrof, od powodzi, przez zawalenia budynków po wybuchach gazu, po lawiny śnieżne.
Jego uczestnikami są przede wszystkim żołnierze-instruktorzy wspinaczki reprezentujący każdy rodzaj polskiego wojska. Ale także funkcjonariusze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i służb podległych ministrowi, w tym Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji, Straży Granicznej oraz Biura Ochrony Rządu. Do tego pracownicy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz jednostek Górskiego i Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (GOPR i WOPR) z całej Polski.
Tegoroczne, pięciodniowe szkolenie rozpoczęło się 14 września w Kotlinie Kłodzkiej, gdzie do zajęć wykorzystywane są przepiękne obiekty i tereny, na których można w pełni doskonalić swoje umiejętności z zakresu ratownictwa górskiego oraz stosowania technik linowych. Ćwiczenia każdego dnia odbywają się w innym miejscu, co pozwala kursantom nauczyć się wykonywania zadań w urozmaiconym terenie.
W pierwszym dniu zajęcia organizowane są co roku w zabytkowej Twierdzy Kłodzkiej. Korzystając z jej możliwości architektonicznych, ćwiczący mogą odświeżyć sobie znajomość budowy stanowisk i doskonalić zjazdy oraz podejścia na różnych przyrządach, a także budowanie mostów i stosowanie technik ratownictwa górskiego. Największym zainteresowaniem cieszy się kolejka – tyrolka, która służy do transportu ludzi i sprzętu. Tyrolka zbudowana jest między bastionem widokowym twierdzy a wieżą ratusza. Taka przejażdżka nad miastem jest również sposobem na przełamanie własnych lęków.
We wtorek kursanci wzmacniają swe umiejętności w czynnej kopalni granitu w Strzelinie, gdzie wysokie urwiska skalne połączone są ze zbiornikiem wodnym. Pozwala to przypomnieć sobie tak zwane pokonania M, czyli zjazdy na linie bez styczności z wodą, potem przepięcie się do podejścia i ponownie – do zjazdu i podejścia. W kopalni również będzie można budować mosty, stosować techniki ratowania ludzi uwięzionych na wysokich ścianach i poprawiać swoją kondycję fizyczną.
Na trzeci dzień zaplanowany jest spływ pontonami nurtem Nysy Kłodzkiej. Uczestnicy szkolenia przepłyną w grupach pięcioosobowych 15 kilometrów rzeki i będą pokonywać przeszkody, które wymagają wiedzy i umiejętności stosowania technik linowych oraz ratownictwa górskiego.
W czwartek kursanci udadzą się do zamkniętego kamieniołomu w Głuszycy. Będą się tam szkolić we współdziałaniu z obsługą śmigłowca w sytuacjach kryzysowych, takich jak powódź, akcja poszukiwawczo-ratownicza oraz ewakuacja poszkodowanych z miejsc trudno dostępnych typu góry albo woda. Uczestnicy zajęć będą też doskonalić techniki linowe na terenie kamieniołomu.
Piątek to ostatni dzień szkolenia, a w nim dominował będzie kanioning, czyli zjazd w nurcie wodospadu. Każdy kursant musi poradzić sobie z dużą ilością napływającej wody, która destabilizuje pozycję zjeżdżającego. Tutaj również będzie możliwość doskonalenia umiejętności z zakresu ratownictwa górskiego i stosowania technik linowych.
Szkolenie, którego uczestnikami są ludzie z różnych służb, pomaga im znaleźć wspólny język, wymienić się doświadczeniami, zapoznać się z nowym sprzętem stosowanym w ratownictwie oraz zintegrować się, co znacznie ułatwia niesienie pomocy w akcjach ratowniczych. To niezmiernie ważne, co niejednokrotnie pokazała nam historia, choćby podczas wielkich powodzi w 1997 i 2010 roku, czy w czasie akcji ratowniczych po zejściu lawin w górach, po katastrofach kolejowych, budowlanych czy wybuchu gazu. Ratownicy mający odpowiednie umiejętności i doświadczenie są cenniejsi niż złoto.
komentarze