Na nowe śmigłowce w najbliższych latach Polska zamierza wydać kilkanaście miliardów złotych. Targi zbrojeniowe zdominowały firmy, które będą chciały powalczyć o te kontrakty. W Kielcach można było zobaczyć najnowocześniejsze śmigłowce bojowe: amerykańskiego AH-64 Apache, francuskiego Tigera i tureckiego T129 Atak. Ale także maszyny szkoleniowe i wielozadaniowe.
Podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego pokazali się wszyscy liczący się na świecie dostawcy śmigłowców uderzeniowych. Amerykę reprezentował obecny na rynku już od ponad dwóch dekad AH-64 Apache. Francję i RFN – opracowany przez koncern Airbusa wiropłat Tiger, a Turcja promowała maszynę T129 Atak, zbudowaną z wykorzystaniem technologii włoskiej (śmigłowiec Mangusta). Wszyscy najpewniej powalczą w przetargu, który niebawem ogłosi polska armia. Zamówienie warte kilka miliardów złotych będzie dotyczyć zakupu maszyn uderzeniowych o kryptonimie Kruk, które mają zastąpić Mi-24.
Co pokazano na targach
Najlżejszy jest turecki T129. Wiropłat, który napędzają dwa silniki LHTEC CTS-800 4A o mocy 1014 kW każdy, waży zaledwie 2400 kilogramów. Śmigłowiec może zabrać 2,5 tony uzbrojenia lub ładunku. Osiąga prędkość 269 kilometrów na godzinę, może wznieść się na wysokość przeszło sześciu tysięcy metrów, a jego zasięg to nieco ponad 550 kilometrów.
Druga z prezentowanych maszyn to ważący niecałe 3 tony Tiger. Może on zabrać trzy tony ładunku lub uzbrojenia. Napędzają go (w wersji śmigłowca HAP) dwa silniki MTU Turbomeca Rolls-Royce MTR390 o mocy 958 kW każdy. Śmigłowiec osiąga prędkość ponad 290 kilometrów na godzinę i może wznieść się na wysokość ponad czterech tysięcy metrów. Jego zasięg to około 800 kilometrów.
Z zaprezentowanej w Kielcach trójki najcięższym śmigłowcem jest AH-64 Apache. W porównaniu do konkurencji to wręcz różnica klasy. Pusta maszyna (bez pocisków i rakiet) waży bowiem ponad pięć ton. Ponieważ jednak w modelu AH-64 Apache E napędzają go dwa najpotężniejsze w klasie silniki, General Electric T700-GE-701D o mocy 1490 kW każdy, to maksymalna prędkość śmigłowca wynosi ponad 290 kilometrów na godzinę. Apache może się wznieść na wysokość około 6 kilometrów i ma zasięg około 500 kilometrów.
Nie tylko bojowe
Program śmigłowcowy to jeden z najważniejszych programów modernizacyjnych polskiej armii. W latach 2012 – 2022 Polska chce wymienić na nowe kilka typów wiropłatów. Poza śmigłowcami uderzeniowymi w Kielcach prezentowali się więc i dostawcy maszyn szkoleniowych: amerykański Bell 505 oraz wielozadaniowe: H225M Caralal, H145M (francuskiej firmy Airbus) oraz UH-60 Black Hawk (amerykańskiego koncernu Sikorsky Aircraft Corporation).
Obecnie polska armia ma w wyposażeniu 47 Mi-2, wyprodukowanych w połowie lat sześćdziesiątych, 17 wielozadaniowych Mi-8 i 13 sztuk Mi-17 powstałych w połowie lat siedemdziesiątych. Śmigłowce bojowe Mi-24D i Mi-24W, których mamy około trzydziestu, wyprodukowano w latach osiemdziesiątych. Najnowsze maszyny w naszej flocie to W-3 Sokoły, a dokładniej ich zmodernizowana wersja Głuszce (najstarsze mają dziesięć lat).
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze