MON chce kupić 882 samochody ciężarowo-osobowe wysokiej mobilności. Wozy będą w dwóch wersjach – nieopancerzone mają mieć co najmniej tonę ładowności, a te w wersji opancerzonej minimum 600 kilogramów. Pierwsze pojazdy mają trafić do armii w przyszłym roku. Zastąpią używane obecnie przez wojsko terenowe Honkery.
Inspektorat Uzbrojenia kilka dni temu ogłosił przetarg na dostawę nowych samochodów. Postępowanie prowadzone jest pod kryptonimem „Mustang”.
Armia chce kupić 882 pojazdy z dwoma rodzajami nadwozia. Czterdzieści jeden ma być opancerzonych, a 841 – w wersji nieopancerzonej. Te pierwsze będą mogły zabrać czterech pasażerów i kierowcę. Nieopancerzone wozy będą większe – mają być przeznaczone do przewozu ośmiu osób z kierowcą.
Firmy zainteresowane przetargiem mogą do 8 września zgłaszać się do Inspektoratu Uzbrojenia. Postępowanie prowadzone będzie w trybie negocjacji, do których MON planuje zaprosić kilka podmiotów. O wyborze ostatecznej oferty zdecydują m.in. cena i okres gwarancyjny.
Kuloodporne i ładowne
Po co żołnierzom nowe samochody? – Tego rodzaju pojazdy, które armia ma obecnie w wyposażeniu, mają już przestarzałą konstrukcję i ograniczone możliwości modernizacji. Poza tym wojsku potrzebne jest nowoczesne podwozie samochodu ciężarowo-osobowego. Na jego bazie będzie mogła powstać cała gama wersji specjalnych pojazdów dla różnych rodzajów wojsk i służb – wyjaśnia płk Jacek Sońta, rzecznik MON.
Szczegółowa specyfikacja zamówienia nie została ujawniona, będzie przekazana tylko tym wykonawcom, którzy zostaną zaproszeni do składania ofert. Wiadomo jednak, że pojazdy w wersji nieopancerzonej mają mieć ładowność nie mniejszą niż 1000 kg, a te w wersji opancerzonej – minimum 600 kilogramów. Wszystkie powinny mieć napęd na cztery koła, silnik o zapłonie samoczynnym oraz powinny posiadać wyciągarkę i linę. Ponadto pojazdy opancerzone mają być wyposażone w koła z wkładkami umożliwiającymi jazdę przy braku ciśnienia w ogumieniu (np. typu Run-Flat). Muszą mieć też odpowiedni poziom kuloodporności i zabezpieczenia na wypadek wybuchu.
Zamiast Honkerów
Zwycięzca przetargu będzie dostarczać nowe pojazdy w latach 2016–2022. Sukcesywnie będą one zastępować Honkery użytkowane we wszystkich jednostkach wojskowych w kraju i poza granicami. Tego rodzaju samochodów armia ma najwięcej – około 1600 Honkerów w wersji transportowej i około 600 wozów zbudowanych na podwoziu samochodu tej marki. – Honkery, którym skończą się resursy, będą sukcesywnie wycofywane z eksploatacji i przekazywane do Agencji Mienia Wojskowego – zapowiada płk Sońta.
Wojsko nie ujawnia wartości przetargu na nowe wozy. Ich zakup to część Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych w latach 2013–2022.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze