Prawie 15 tys. wybudowanych mieszkań, informatyzacja urzędu, czy wreszcie zdobywanie środków na własną działalność. Wojskowa Agencja Mieszkaniowa w ostatnich latach przeszła wiele zmian. – Z molocha staliśmy się sprawnie działającą instytucją – mówi Tomasz Szymanik, p.o. prezes WAM. Rocznie z jej usług korzysta 70 tys. wojskowych.
Wojskowa Agencja Mieszkaniowa powstała w 1995 roku. Jej zadaniem jest zapewnienie żołnierzom zakwaterowania. Dziś w Akademii Obrony Narodowej w Warszawie zorganizowano uroczystości z okazji 20-lecia działalności WAM. – Każda okrągła rocznica skłania do podsumowań. Dla nas te dwie dekady były czasem ważnych przemian i dostosowywania się do profesjonalnej armii – podkreśla Tomasz Szymanik, pełniący obowiązki prezes WAM.
Mieszkanie dla każdego
– Wielu z nas nie wspomina dobrze pierwszych lat działania Agencji. Wszędobylska biurokracja, skomplikowane procedury, a do tego 20 lat oczekiwania na wojskowe „M”. Takie były wtedy kolejki – wspomina mjr Artur Niziński z Warszawy.
Przełomem w polityce mieszkaniowej okazała się nowelizacja w 2010 roku ustawy o zakwaterowaniu żołnierzy. Gwarantowała bowiem każdemu z nich, niezależnie od stopnia czy korpusu, prawo do zakwaterowania. Żołnierzom pozostawiono też decyzję, jak chcą mieszkać. – To była odpowiedź na proces profesjonalizacji armii. Zastąpienie zasadniczej służby wojskowej służbą zawodową rozszerzyło krąg naszych klientów o żołnierzy służby terminowej i szeregowych zawodowych – mówi Tomasz Szymanik.
Dziś żołnierze służby kontraktowej mogą wybierać między zamieszkaniem w internacie lub kwaterze internatowej a wypłatą świadczenia mieszkaniowego, o ile Agencja nie przydzieli im wojskowego „M”. Żołnierze służby stałej są w jeszcze lepszej sytuacji, ponieważ na czas pełnienia służby mają możliwość wyboru spośród wszystkich zaproponowanych w ustawie rozwiązań. Obecnie z przydziału lokalu mieszkalnego korzysta 13 tys. żołnierzy zawodowych, a z miejsc w internacie – 9 tys. Z kolei co miesiąc świadczenie mieszkaniowe otrzymuje średnio 52 tys. wojskowych (np. w Krakowie – 6130, w Bydgoszczy – 4250). – Pozwala ono żołnierzom zapewnić sobie lokum we własnym zakresie. Nie muszą dokumentować, na jaki cel przeznaczają pieniądze. W zależności od garnizonu otrzymują od 300 do 900 zł miesięcznie – mówi p.o. prezes WAM.
Wojskowe osiedla
W ostatnich kilku latach WAM wybudowała nowoczesne wojskowe osiedla, w pobliżu których są szkoły, przedszkola czy sklepy. – Jeśli porównamy obecny standard osiedli do tych, na których żołnierze mieszkali 8–10 lat temu, to różnice zarówno w estetyce, jak i w jakości wykonania są znaczące. Podążamy za nowoczesnością, budujemy w różnych technologiach, wykorzystujemy ciekawe projekty – mówi prezes Szymanik. W tym roku do nowych mieszkań wprowadzą się kolejni żołnierze, m.in. w Warszawie, Lidzbarku Warmińskim i Rzeszowie. W całym 2015 roku WAM przekaże ponad pół tysiąca mieszkań.
– Od 2011 roku nie dostajemy dotacji budżetowej na inwestycje mieszkaniowe, więc budowy nowych mieszkań w całości finansujemy ze środków własnych. Zdobywamy je, sprzedając lokale lub wynajmując je – wyjaśnia Tomasz Szymanik. W ciągu 20 lat działalności Agencja oddała do użytku w sumie 14,8 tys. mieszkań.
Nowoczesna komunikacja
Jednocześnie Agencja stara się, by żołnierze mieli szybki i łatwy dostęp do informacji o mieszkaniach. – Coraz częściej wykorzystujemy nowoczesne rozwiązania i narzędzia informatyczne – mówi Tomasz Szymanik.
W 2009 roku uruchomiono zintegrowany system informatyczny, który łączy wszystkie jednostki organizacyjne WAM. Rok później powstał internetowy system Saldo, dzięki któremu wojskowi mają dostęp online do informacji o opłatach za mieszkanie, np. o wysokości czynszu.
Od ubiegłego roku system elektronicznego obiegu dokumentów został połączony z ePUAP. Żołnierze mają więc możliwość za pośrednictwem elektronicznej skrzynki podawczej składać wnioski na przykład o przydział kwatery czy wypłatę świadczenia mieszkaniowego.
Pół roku temu WAM uruchomiła też interaktywny „E-poradnik zakwaterowania”, skierowany przede wszystkim do tych, którzy rozpoczynają służbę wojskową.
Ramię w ramię z AMW
– To, oczywiście, ważny dla nas jubileusz, ale teraz skupiamy się przede wszystkim na przyszłości. Jesteśmy w przeddzień połączenia z Agencją Mienia Wojskowego. Liczymy, że to zmiana na lepsze. Przyniesie bowiem nie tylko oszczędności finansowe, lecz także połączy nasze nieruchomości i umożliwi wprowadzenie spójnej polityki sprzedaży – informuje Tomasz Szymanik.
Pomysł, by połączyć Wojskową Agencję Mieszkaniową i Agencję Mienia Wojskowego, powstał w 2013 roku. Nowa instytucja, działająca pod szyldem AMW, przejmie zadania obu agencji. Poza m.in. sprzedażą nieruchomości zbędnych dla resortów obrony i spraw wewnętrznych, będzie też miała uprawnienia do obrotu sprzętem wojskowym, bronią czy amunicją. Jednym z ważniejszych jej zadań nadal będzie budowanie mieszkań dla żołnierzy. Prace nad przepisami dotyczącymi połączenia obu instytucji trwają w sejmie.
autor zdjęć: WAM
komentarze