Mają mieć zasięg przynajmniej 5 tysięcy kilometrów, a na pokład muszą zabrać co najmniej dwunastu pasażerów. Wojsko kupuje dwa odrzutowe samoloty pasażerskie do przewozu najważniejszych osób w państwie. Państwowe delegacje mają latać nowymi samolotami w przyszłym roku.
Przetarg na zakup maszyn został ogłoszony kilka dni temu przez Inspektorat Uzbrojenia MON. Firmy, które są zainteresowane dostarczeniem wojsku dwóch samolotów, mają około miesiąca na złożenie ofert.
Za ocean z telefonem na pokładzie
Jakich maszyn szuka wojsko? Nie muszą być nowe, ale też nie mogą mieć więcej niż dziewięć lat, a ich nalot nie może być większy niż 3500 godzin. MON oczekuje, by mogły zabrać na pokład co najmniej 12 pasażerów i miały zasięg minimum 5 tysięcy kilometrów. A przy ograniczeniu liczby pasażerów do ośmiu osób samoloty mają latać za ocean. Maszyny dla VIP-ów muszą też być wyposażone w system łączności satelitarnej, z którego politycy będą mogli korzystać podczas lotu.
To jednak nie wszystko. – W ramach umowy z dostawcą ma także zostać przeprowadzone szkolenie dla pilotów i techników. Firma, która wygra przetarg, ma również dostarczyć wstępny pakiet logistyczny, zapewniający eksploatację tych maszyn w początkowym okresie ich użytkowania – mówi ppłk Małgorzata Ossolińska, rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia MON.
Teraz czarterem lub wojskową maszyną
Obecnie najważniejsze osoby w państwie korzystają z wyczarterowanych samolotów. Z dwoma wyjątkami. Tam, gdzie samoloty rejsowe nie mogą latać z przyczyn bezpieczeństwa, na przykład do Afganistanu, państwowe delegacje wożone są na pokładzie wojskowych maszyn, np. samolotów CASA C-295.
Drugim wyjątkiem jest transport śmigłowcowy. Ten nadal pozostaje w gestii armii, która przewozi VIP-ów na pokładzie maszyn należących do 1 Bazy Lotnictwa Transportowego.
Obecna umowa na czarter dwóch samolotów Embraer 175 od firmy LOT wygasa w 2017 roku. Za ich wynajem armia płaci 25 milionów złotych rocznie.
Samoloty, które rząd chce kupić, zwycięska firma ma dostarczyć w przyszłym roku. Wartość umowy będzie zależała przede wszystkim od wieku maszyn. Nowe samoloty tej klasy kosztują kilkadziesiąt milionów dolarów.
autor zdjęć: Arch. MON
komentarze