Czy są zdyscyplinowani? Czy potrafią działać w grupie – i wreszcie – czy mają predyspozycje na dowódcę – według takich między innymi kryteriów oceniani będą żołnierze rezerwy. – Dzięki temu system oceniający, czy żołnierz nadaje się do służby, będzie sprawniejszy – mówi płk Leszek Jankowiak.
MON przygotowało rozporządzenie określające szczegółowe przepisy dotyczące oceniania rezerwistów. Wejdą one w życie 3 czerwca. Dotyczą m.in. żołnierzy z przydziałem mobilizacyjnym odbywających ćwiczenia wojskowe, żołnierzy pełniących okresową służbę wojskową (np. w czasie klęski żywiołowej) oraz Narodowych Sił Rezerwowych niepełniących czynnej służby wojskowej, którzy są na tzw. przydziałach kryzysowych.
Wcześniej wojskowe przepisy nie mówiły nic o ocenianiu rezerwistów. – Teraz będą oni opiniowani w czasie, gdy pozostają na przydziale kryzysowym, bez względu na to czy pełnią czynną służbę wojskową, czy są w stanie gotowości do powołania do służby – wyjaśnia płk Leszek Jankowiak, szef Zespołu do spraw Profesjonalizacji Sił Zbrojnych.
Nowa regulacja określa m.in. sposób opiniowania służbowego żołnierzy rezerwy, skalę ocen, procedury odwołania od opinii.
Znajomość języków i rzetelność
Żołnierz rezerwy będzie oceniany przynajmniej raz w roku. W arkuszu oceny, obok jego danych personalnych, znajdą się informacje m.in. o stanowisku służbowym i specjalności. Przełożony wpisze też dane o wykształceniu, szkoleniach w kraju i za granicą, znajomości języków obcych oraz czy rezerwista ma poświadczenie bezpieczeństwa.
Ocenie punktowej (od 2 do 5 pkt.) podlegać też będą cechy osobowe żołnierza. Przełożony sprawdzi między innymi, czy jest on odpowiedzialny, komunikatywny, rzetelny, czy umie działać w grupie. Ale także czy jest odporny psychicznie i fizycznie oraz czy ma predyspozycje na dowódcę.
Liczyć się też będzie całokształt dotychczasowej służby, m.in. noty z wykonania zadań służbowych, przestrzegania dyscypliny wojskowej (np. wyróżnienia czy kary) oraz znajomość przepisów o ochronie informacji niejawnych.
Dowódca zarekomenduje awans lub zwolnienie
– W przypadku żołnierzy rezerwy z nadanymi przydziałami kryzysowymi opinia służbowa będzie też zawierać informacje, które pozwalają określić, czy żołnierz jest przydatny na zajmowanym stanowisku służbowym. Czy też może bardziej nadaje się na inne stanowisko, które odpowiada jego kwalifikacjom i umiejętnościom w tej samej lub innej jednostce – mówi płk Jankowiak.
W arkuszu przełożony będzie mógł więc wpisać propozycje dotyczące wojskowej przyszłości żołnierza. Będzie mógł np. zarekomendować wyznaczenie go na inne stanowisko służbowe, przeniesienie do innej jednostki, skierowanie na kurs, szkolenie, a także powołanie do zawodowej służby wojskowej lub zaproponować zwolnienie ze służby. Każdy oceniony żołnierz będzie miał prawo w ciągu siedmiu dni odwołać się od opinii. – Liczymy, że dzięki nowym rozwiązaniom system opiniowania służbowego będzie sprawniejszy. Skuteczniej też będzie można ocenić przydatność żołnierzy do służby wojskowej i określonych stanowisk służbowych – dodaje płk Mirosław Czechyra z Zespołu do spraw Profesjonalizacji Sił Zbrojnych.
Opiniowaniu służbowemu podlegają też żołnierze służby przygotowawczej. Drobiazgowa ocena służbowa ma zmotywować ochotników do większych starań, a wojsku umożliwić wybór najlepszych kandydatów do armii.
Co roku opiniowani są także żołnierze zawodowi. W ich przypadku ocena jest niezbędna np. podczas planowania przebiegu dalszej służby.
autor zdjęć: st. sierż. Andrzej Domaszewicz
komentarze