Pokonywali tor napalmowy, sporządzali zapalniki lontowe i uczyli się, jak dowodzić – to tylko niektóre zajęcia, w jakich uczestniczyli kandydaci na podporuczników rezerwy. To pierwsi w historii ochotnicy, którzy odbywają służbę przygotowawczą na potrzeby korpusu oficerów Narodowych Sił Rezerwowych.
Półroczny turnus rozpoczął się na początku stycznia w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Bierze w nim udział 40 ochotników z całej Polski, absolwentów szkół wyższych. To pierwsi żołnierze służby przygotowawczej kandydujący na oficerów NSR. Półroczne szkolenie ma ich przygotować do roli dowódców plutonów. – Zakończyliśmy już kwartalne szkolenie ogólne. Nikt nie zrezygnował, a motywacja ochotników wciąż jest bardzo duża – mówi kpt. Damian Przerwa, dowódca kompanii szkolnej z WSOWL.
W ciągu trzech miesięcy kandydaci na oficerów NSR poznawali tajniki wojskowego rzemiosła, w tym m.in. regulaminy, budowę broni, podstawy szkolenia medycznego. – W ramach zajęć saperskich sporządzali zapalnik lontowy i ustawiali miny, a na praktycznych zajęciach z obrony przed bronią masowego rażenia pokonywali tor napalmowy – mówi kpt. Przerwa. Na tym ostatnim żołnierze, w maskach przeciwgazowych, musieli poruszać się po wąskich kładkach, w ogniu i przy gęstym dymie. Taki test miał sprawdzić odporność ochotników w czasie ataku środkami zapalającymi i przygotować ich na ewentualnie zagrożenie.
Podstawy dowodzenia i zasady autoprezentacji
Ochotnicy mieli też zajęcia z podstaw dowodzenia. Poznawali m.in. techniki dowódcze, zasady autoprezentacji i metodyki przygotowywania do zajęć, tworzyli dokumenty dowódcze, jak np. rozkazy bojowe. – Nasi przełożeni postarali się, byśmy zobaczyli, co znaczy dowodzenie w praktyce. Niektórzy z nas zostali wyznaczeni do pełnienia roli pomocników dowódców plutonów – mówi szer. pchor. Magdalena Czekatowska z Zielonej Góry, mająca certyfikaty m.in. płetwonurka głębinowego, pomocy przedmedycznej, z rozpoczętym kursem spadochronowym.
Żołnierze uczestniczyli też w praktycznych zajęciach z taktyki. Podzieleni na czteroosobowe grupy ćwiczyli na przykład wejście do budynku z użyciem środków pozoracji pola walki, m.in. granatów i amunicji ćwiczebnej. – Wcześniej padła komenda wykonania kamuflażu. Akurat tego dnia nie wzięliśmy ze sobą farb, a na zamaskowanie wszystkich widocznych części ciała czyli twarzy, szyi i rąk, dostaliśmy dziesięć minut. Poprzedniego dnia padał deszcz, więc z błotem nie było problemu. Wszystkie odstające elementy wyposażenia sklejaliśmy natomiast taśmą izolacyjną. Taktyka to dla mnie jedne z ciekawszych zajęć – mówi szer. pchor. Czekatowska.
Nie tylko prawnicy i logistycy
Teraz przyszli oficerowie rezerwy zdobywają wiedzę i umiejętności specjalistyczne. Szkolą się w sumie w pięciu specjalnościach. Pięć osób kształci się z zakresu wojskowego prawa, tyle samo uczy się w specjalności finansowej. – Po 10 osób szkolimy w specjalnościach zmechanizowanej, logistycznej i artylerii – mówi mjr Piotr Szczepański, rzecznik prasowy uczelni. W maju ochotnicy trzech ostatnich specjalności trafią na tydzień do centrów szkolenia: Wojsk Lądowych w Poznaniu, Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu oraz Logistyki w Grudziądzu. Tam poznają specyfikę swoich przyszłych zadań. Potem wrócą do Wrocławia, by przygotować się do lipcowych egzaminów oficerskich.
Dopiero po ich zdaniu otrzymają stopień kaprala. Każdemu zostanie też nadana specjalność wojskowa, zgodnie, z którą był kształcony. Po odbyciu ćwiczeń wojskowych, żołnierze będą mogli być mianowani na pierwszy stopień oficerski – podporucznika. Osoby, które podpiszą kontrakty na pełnienie służby w ramach NSR, dostaną przydziały kryzysowe na stanowiska w jednostkach wojskowych w całej Polsce.
– Już pierwszy miesiąc szkolenia upewnił mnie, że chcę podpisać kontrakt w NSR, odbyć ćwiczenia rotacyjne i starać się o etat zawodowca – mówi szer. pchor. Rafał Waliłko z Piły, absolwent wydziału nauk ekonomicznych i zarządzania na Uniwersytecie Szczecińskim.
Służba przygotowawcza to oferta dla tych, którzy są zainteresowani służbą wojskową, ale nigdy wcześniej nie odbyli przeszkolenia wojskowego. Głównym jej celem jest tworzenie wyszkolonych rezerw osobowych, w tym w szczególności na potrzeby Narodowych Sił Rezerwowych.
Turnusy służby przygotowawczej prowadzone są od 2010 roku. Do tej pory jednak szkolenie organizowane było niemal wyłącznie na potrzeby korpusu szeregowych. Dwa razy w zegrzyńskim Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki zorganizowano też szkolenie dla studentów, na potrzeby korpusu podoficerów.
autor zdjęć: szer. pchor. Magdalena Czekatowska
komentarze