Znajomość języka angielskiego i kodeksu honorowego żołnierza – to tylko część wymagań, jakie będą stawiane przed szeregowymi ubiegającymi się o miejsce na kursach podoficerskich. Od 1 kwietnia zacznie obowiązywać nowy regulamin, według którego przeprowadzany jest egzamin dla przyszłych kaprali.
Egzaminy wstępne na kursy podoficerskie zostały wprowadzone dwa lata temu. Poprzeczkę podniesiono po to, aby mieć pewność, że stopnie kaprali uzyskają najlepsi szeregowi zawodowi. Choć egzaminy obowiązują we wszystkich szkołach podoficerskich, czyli w Poznaniu (wojsk lądowych), Dęblinie (sił powietrznych) i Ustce (marynarki wojennej), to przebiegają one nieco inaczej. – Na przykład w Poznaniu szeregowi zdają egzaminy ze strzelania, w dwóch pozostałych placówkach już nie. Uznaliśmy, że przyszli kaprale bez względu na kolor munduru i szkołę, do której zdają, powinni zdawać egzaminy według identycznych kryteriów – tłumaczy płk Włodzimierz Chupka, szef Oddziału Kształcenia Zawodowego w Dowództwie Generalnym RSZ.
Bez metodyki, za to z angielskim
Jakie zmiany czekają kandydatów? – W teście teoretycznym oprócz znajomości regulaminów: ogólnego i musztry, problematyki dyscypliny wojskowej, wiedzy o Polsce i świecie, pojawią się pytania sprawdzające znajomość języka angielskiego oraz kodeksu honorowego żołnierza – mówi st. chor. sztab. Paweł Urbański, zastępca komendanta poznańskiej SPWLąd.
Pomysł, by na egzaminie pytać kandydatów na kaprali o kodeks honorowy, poparło całe środowisko podoficerskie. – Korpus podoficerów chce mieć w swoich szeregach żołnierzy, którzy znają zasady honorowego postępowania i przestrzegają ich. To dość istotny, choć często pomijany dokument – przyznaje płk Chupka.
W testach zrezygnowano natomiast z pięciu pytań dotyczących metodyki szkolenia. Był to jeden z postulatów szeregowych. Przekonywali oni, że skoro dopiero kandydują na dowódców, nie można od nich wymagać tego, czego mają się dopiero nauczyć.
Zmiany dotyczą także części praktycznej egzaminu. Będzie on obejmował m.in. zadania z taktyki oraz szkolenia ogniowego. Zmieni się także sposób oceny. Do tej pory brano pod uwagę jedynie to, czy szeregowy wykonał zadanie, czy nie wykonał go. Teraz egzaminatorzy będą też mogli wystawić ocenę pośrednią – „wykonał z małymi błędami”. – Bywało, że choć żołnierz był świetnie przygotowany, pod wpływem stresu nie mógł poradzić sobie z zadaniem – wyjaśnia płk Włodzimierz Chupka.
Łatwiejszy WF
Nowy regulamin obniża normy dotyczące sprawdzianów z WF. Dotąd, kandydaci na kaprali, zdawali ten egzamin według kryteriów obowiązujących dowódców, a więc wyższych. – Teraz szeregowi będą oceniani tak, jak podczas rocznego sprawdzianu, który zdają w swoich jednostkach. Dopiero po zakończeniu półrocznego kursu będą zaliczać WF według normy dla dowódców – zaznacza st. chor. sztab. Urbański.
Szeregowi będą też mogli wybrać między biegiem na 3 kilometry a pływaniem ciągłym przez 12 minut.– Podobną alternatywę będą mieć w przypadku podciągnięć na drążku i ugięć ramion na ławeczce. Ta zmiana także wynika z naszych doświadczeń. Zdarzało się, że kontuzja czy nadwyrężenie uniemożliwiły żołnierzowi wykonanie zadania. Mamy nadzieję, że nowe rozwiązanie będzie dla wszystkich bardziej sprawiedliwe – mówi płk Chupka z DG.
Egzaminatorzy będą przykładać większą wagę do rozmowy kwalifikacyjnej, z której – zamiast dotychczasowych 30 punktów kandydat na kurs może ich zdobyć aż 80. – Doprecyzowaliśmy kryteria oceny, jeśli chodzi o autoprezentację, wykształcenie czy dodatkowe kwalifikacje. W przypadku np. sił powietrznych, gdzie wykształcenie techniczne jest szczególnie istotne, premiowane jest ukończenie np. szkoły średniej o profilu technicznym. Dodatkowe punkty można zdobyć za klasę kwalifikacyjną, udokumentowaną znajomość języka obcego czy doświadczenie misyjne – wymienia płk Włodzimierz Chupka.
320 punktów – maksimum
W sumie z każdej z czterech części: egzaminu z WF, testu z wiedzy teoretycznej, sprawdzianu umiejętności praktycznych i rozmowy kwalifikacyjnej, żołnierz będzie mógł uzyskać po 80 punktów. Maksymalnie będzie więc mógł zdobyć 320 punktów zamiast dotychczasowych 250. Warunkiem zaliczenia testu teoretycznego i sprawdzianu praktycznego będzie uzyskanie minimów 60 proc., czyli po co najmniej 48 punktów z każdej części egzaminu.
Prace nad zmianami w regulaminie prowadził przez blisko trzy miesiące specjalny zespół. W jego skład weszli przedstawiciele m.in.: inspektoratów Dowództwa Generalnego RSZ, szkół podoficerskich, a także podoficerowie z dywizji, skrzydeł i flotylli. Nowe przepisy wejdą w życie 1 kwietnia 2015 roku.
Chorąży Marcin Szubert, rzecznik prasowy Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych, podkreśla, że pierwsze egzaminy według nowych zasad zorganizowane zostaną w czerwcu 2015 roku.
autor zdjęć: chor. Marcin Szubert
komentarze