Biegi i strzelectwo – to konkurencje, które najczęściej uprawiają laureaci konkursu na najlepszego sportowca w wojsku. O historii plebiscytu i losach sportowców, którzy wygrywali w poszczególnych edycjach, pisze Jacek Szustakowski, dziennikarz sportowy portalu polska-zbrojna.pl.
W poniedziałek poznaliśmy laureatów 33. edycji wojskowego plebiscytu sportowego. Głosowanie na najlepszych sportowców i trenerów w latach 1977–2006 organizowała „Gazeta Codzienna Wojska Polskiego” i tygodnik „Polska Zbrojna”. Po pięcioletniej przerwie plebiscyt został reaktywowany przez portal polska-zbrojna.pl. Z kolei od dwóch lat czytelnicy portalu decydują, komu przypadną tytuły „Sportowca roku” oraz „Mistrza sportu powszechnego”. W poniedziałek w Sztabie Generalnym odbyła się Gala Sportu Wojskowego, na której poznaliśmy tegorocznych laureatów.
Najmłodszy laureat ma 20 lat, najstarszy 77
Głosami czytelników portalu „Sportowcem roku 2014” został st. mar. Marcin Chabowski, a „Mistrzem sportu powszechnego” st. szer. Dominik Gałązka. Natomiast Kapituła plebiscytu przyznała tytuł „Trenera roku” st. chor. sztab. w st. spocz. Władysławowi Stecykowi, a „Nadziei sportu wojskowego” mar. Joannie Tomali. Natomiast „Nagrodę specjalną” za wybitne osiągnięcia dla rozwoju i promocji sportu wojskowego odebrał mjr w st. spocz. Roman Dakiniewicz. Wyróżnieni stworzyli sztafetę pokoleń. Najmłodszy z laureatów – Tomala – ma 20 lat, a najstarszy – Dakiniewicz – 77.
Po raz drugi w historii plebiscytu organizowanego przez portal czytelnicy zdecydowali, że „Sportowcem roku” został maratończyk. To potwierdza zainteresowanie naszych czytelników biegami. Przed dwoma laty za sukces odniesiony na londyńskich igrzyskach docenili st. szer. Henryka Szosta, który w biegu kończącym walkę o olimpijskie medale był najlepszym z Europejczyków. Tym razem zachowali w pamięci biegnącego przez dłuższy czas na pierwszej pozycji na mistrzostwach Europy w Zurychu st. mar. Marcina Chabowskiego. Młodszy kolega Szosta, marynarz z gdyńskiego Wojskowego Zespołu Sportowego, był jednym z bohaterów maratonu. Niestety na 36 km – kompletnie wyczerpany – zszedł z trasy. Taktycznego błędu nie popełnił dwa miesiące później i na wojskowych mistrzostwach świata w Eindhoven był najlepszy. Wygrał indywidualnie oraz w rywalizacji drużynowej. W plebiscytowym „wyścigu” musiał pokonać wielu bardziej utytułowanych rywali.
Drugie miejsce w głosowaniu zajęła st. szer. Oktawia Nowacka, zdobywczyni Pucharu Świata w pięcioboju nowoczesnym oraz brązowa medalistka mistrzostw świata i Europy w sztafecie mieszanej. Trzeci był st. szer. Paweł Wojciechowski, wicemistrz Europy w skoku o tyczce.
Kobiece zapasy mało popularne?
Dziwić może za to mała liczba głosów oddana na wicemistrzynię świata i wojskową mistrzynię świata w zapasach st. szer. Iwonę Matkowską. Kobiece zapasy najwyraźniej nie cieszą się dużą popularnością u naszych czytelników. Bardziej medialny i popularny jest za to kpr. Damian Janikowski, który na mistrzostwach nie zajmował tak wysokich lokat jak Matkowska. W plebiscycie Janikowski zajął czwartą lokatę. Najlepszy w karierze sezon zapaśniczki z poznańskiego WZS i Wojskowego Klubu Sportowego Grunwald docenili za to przedstawiciele Sztabu Generalnego, którzy umieścili ją na pierwszym miejscu w swoim rankingu. Sukcesy Matkowskiej niewątpliwie wpłynęły też na decyzje Kapituły plebiscytu, która wybrała jej szkoleniowca „Trenerem roku”.
St. chor. sztab. w st. spocz. Władysław Stecyk był już kilkakrotnie wyróżniany w wojskowym plebiscycie. Po raz pierwszy został jednak laureatem w gronie trenerów. Jako zawodnik był w czołowej dziesiątce sportowców cztery razy. Zajął trzecie miejsce w pierwszej edycji plebiscytu w 1977 roku, ósme w 1978, piąte w 1980 i dziewiąte w 1984 roku. Ponadto w 1997 roku został wyróżniony „Nagrodą fair play”.
„Mistrz sportu powszechnego” st. szer. Dominik Gałązka w plebiscytowym „wyścigu” musiał pokonać dziewięciu rywali. Na ubiegłorocznych mistrzostwach Wojska Polskiego nie miał sobie równych na torze ośrodka sprawności fizycznej. Do złotego medalu indywidualnego dorzucił też zespołowy. Wraz z kolegami z 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej dostarczył kibicom wielu emocji. Zespołowe pokonywanie OSF jest bardzo pasjonującą konkurencją. Poza mistrzem OSF-u największym uznaniem wśród głosujących cieszyli się biegacz na orientację por. Maciej Bzdawski i piłkarz chor. Tomasz Mucha, którego wybrano najlepszym zawodnikiem wojskowych mistrzostw w futsalu.
Najmłodsi laureaci – przyszli mistrzowie?
Najstarszego członka sztafety pokoleń – mjr. w st. spocz. Romana Dakiniewicza zaprezentujemy bliżej jutro na portalowych „łamach”. Za to najmłodsza osoba w gronie laureatów – 20-letnia mar. Joanna Tomala kontynuuje świetną passę strzelczyń w plebiscytowej kategorii „Nadzieja sportu wojskowego”. Przed dwoma laty Kapituła wyróżniła bowiem szer. Paulę Wrońską specjalizującą się w strzelaniach z karabinu, a przed rokiem Klaudię Breś – utalentowaną pistoleciarkę. Mar. Joanna Tomala również strzela z pistoletu. W zeszłym roku wraz z Breś wywalczyła tytuł drużynowej mistrzyni świata i Europy juniorów. Obie nadzieje sportu wojskowego zdobyły też dwa złote medale drużynowe na akademickich mistrzostwach świata. Tomala triumfowała również indywidualnie w czempionacie akademików. Mogę zdradzić, że podczas wyboru „Nadziei sportu wojskowego” członkowie Kapituły mieli twardy orzech do zgryzienia. Wśród nominowanych znalazło się bowiem kilkoro utalentowanych młodych sportowców.
Przy okazji dodam, że po raz pierwszy w historii wojskowego plebiscytu czytelnicy wybierali laureatów w kategorii juniorów w 1994 roku. Wtedy triumfowała Sławomira Szpek i – co ciekawe – również strzelczyni specjalizująca się w strzelaniach z pistoletu. Tak się składa, że obecnie ta zawodniczka, w stopniu porucznika marynarki, wraz z mar. Joanną Tomalą i Klaudią Breś reprezentować będą w tym roku Wojsko Polskie na VI Letniej Olimpiadzie Wojskowej. Walczyć też będą o prawo startu na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Natomiast w 1998 roku tytuł „Nadziei sportu wojskowego” przyznano pięcioboistce nowoczesnej Marcie Dziadurze. Osiem lat później ta sama zawodniczka wygrała już wojskowy plebiscyt wśród seniorów. Czy w jej ślady pójdą Wrońska, Breś i Tomala?
komentarze