Rysopisy 25 oficerów Gestapo, materiały dotyczące osób podejrzanych o współpracę z Niemcami, raporty z ćwiczeń Batalionu „Parasol” oraz dwie tajemnicze fotografie przedstawiające nieznanego mężczyznę odnaleziono przypadkowo w mieszkaniu na Ochocie. Dokumenty będzie można wkrótce obejrzeć w Muzeum Powstania Warszawskiego.
„Wysoki (wzrost średni), szczupły, brunet, twarz owalna, czesze się do góry lub z nikłym przedziałem, oczy niebieskie (ciemne?). ››Mensura‹‹ na policzku. Bardzo przystojny, ruchliwy, zgrabny, elegancki. Lat ok. 35” – to opis szefa warszawskiego Gestapo SS-Hauptsturmführera Waltera Stamma. W skrytce znajdowały się także rysopisy 25 funkcjonariuszy.
Wśród odnalezionych archiwaliów są również dokumenty mówiące o organizacji i bieżącej działalności Batalionu oraz materiały dotyczące osób podejrzanych o współpracę z Niemcami, przygotowane przez Referat 993/P (policyjny) działający w ramach kontrwywiadu Komendy Głównej AK.
Tajemniczą skrytkę odkryli w listopadzie Joanna i Marcin Szóstakowie. Całą jej zawartość przekazali Muzeum Powstania Warszawskiego. Specjaliści z Muzeum nie mają najmniejszych wątpliwości, materiały są autentyczne. – Interesującym dokumentem jest wykaz obsady Oddziału Wartowniczo-Konwojowego (OWK) działającego w ramach Policji Polskiej (tzw. granatowej) na terenie Warszawy oraz spis nowych kryptonimów Kedywu KG AK, zawierający m.in. informację o zmianie kryptonimu „Agat” na „Pegaz” – mówi Katarzyna Utracka, historyk Muzeum Powstania Warszawskiego. Według niej ciekawy jest również meldunek dotyczący uzbrojenia i stanu niemieckich sił w okolicach Garwolina oraz raport z ćwiczeń strzeleckich „Parasola”, prowadzonych w czerwcu 1944 roku w okolicznych lasach.
Wśród archiwaliów są również dwie fotografie nieznanego mężczyzny. Można je zobaczyć na stronie internetowej Muzeum. Placówka prosi o kontakt osoby, które mogą wiedzieć, kim był sfotografowany. – Każdy dokument dotyczący konspiracji to kolejny puzzel do wielkiej układanki, jaką są dzieje Polskiego Państwa Podziemnego. Wciąż jeszcze brakuje nam wielu elementów tej skomplikowanej łamigłówki – podkreśla Katarzyna Utracka.
Z opracowań historycznych wynika, że w budynku przy ulicy Niemcewicza 7/9, gdzie znaleziono dokumenty, w czasie wojny mieścił się jeden z lokali konspiracyjnych. Dowódca Batalionu „Parasol” spotykał się w nim z najbliższymi współpracownikami. – Skrytkę wykonał prawdziwy artysta w tej dziedzinie, starszy sierżant Czesław Bożym ps. „Szprycha”, zwany również „Skrytkarzem” – tłumaczy pani historyk. Podkreśla, że materiały ze skrytki wnoszą nowe, istotne informacje do dziejów warszawskiej konspiracji. To bardzo cenne znalezisko, w rękach historyków bowiem jest niewiele dokumentów dotyczących tego tematu.
Odnalezione archiwalia będzie można zobaczyć już wkrótce w MPW. – Odnaleziona dokumentacja znajduje się w bardzo dobrym stanie, wymaga jedynie lekkiej konserwacji – zapewnia Utracka.
autor zdjęć: www.batalionparasol.pl
komentarze