Rok 2014 był najtrudniejszym od dwudziestu pięciu lat, jeśli chodzi o zagrożenia w naszej części Europy – mówi wicepremier Tomasz Siemoniak. Minister obrony w rozmowie z portalem polska-zbrojna.pl podsumowuje zakończoną w Afganistanie misję ISAF oraz tegoroczne zakupy dla armii.
polska-zbrojna.pl: Rok 2014 upłynął pod znakiem konfliktu na Ukrainie, który uświadomił Polakom, jak ważną kwestią jest bezpieczeństwo kraju…
Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak: Agresja Rosji i aneksja Krymu były najważniejszymi wydarzeniami ostatnich 12 miesięcy. Spowodowały, że rok 2014 był najtrudniejszym od 25 lat, jeśli chodzi o zagrożenia w tej części Europy. W Polsce zawsze pamiętaliśmy o bezpieczeństwie, choć w tym roku jego znaczenie wzrosło. Świadczy o tym exposé premier Ewy Kopacz, która ze spraw bezpieczeństwa uczyniła priorytet swojego rządu. Jednocześnie w listopadzie prezydent Bronisław Komorowski zatwierdził „Strategię bezpieczeństwa narodowego” wpisując wśród priorytetów m.in. skoncentrowanie wysiłków na zapewnieniu ochrony terytorium państwa i wspieranie konsolidacji NATO wokół funkcji obronnej.
Jak Pan ocenia reakcje Sojuszu na ukraiński konflikt?
Moim zdaniem NATO zareagowało właściwie i szybko. Ustalenia szczytu w Newport zapewniły Polsce stałą rotacyjną obecność sił sojuszniczych. W tym roku na naszym terytorium ćwiczyło blisko 7 tysięcy żołnierzy NATO. Podjęto też decyzje o utworzeniu sił natychmiastowego reagowania i wzmocnieniu Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie. Polska zacieśniła jeszcze bardziej współpracę z USA, co potwierdza wizyta prezydenta Baracka Obamy. Elementem sojuszniczej współpracy była też kończąca się w Afganistanie misja ISAF.
Polscy żołnierze służyli w Afganistanie przez 13 lat. Jak można podsumować ich misję?
Z militarnego punktu widzenia oceniam działania naszego wojska bardzo wysoko. Pokazaliśmy, że potrafimy współdziałać w strukturach NATO, pomagaliśmy też Afgańczykom w budowaniu państwa. Misja to także ważna lekcja dla ponad 20 tysięcy żołnierzy, którzy wzięli w niej udział. Ta operacja zmieniła polską armię i jej wyposażenie. Włożyliśmy w nią wiele trudu, ale też krwi – w Afganistanie zginęło 43 polskich żołnierzy. Zależy nam, aby ten wysiłek został jak najlepiej wykorzystany, dlatego chcemy być obecni na nowej, rozpoczynającej się szkoleniowo-doradczej misji „Resolute Support”.
Mijający rok był także ważny dla przemysłu obronnego. Powstał holding Polska Grupa Zbrojeniowa, w skład którego weszło 11 wojskowych przedsiębiorstw. Jak się teraz układa współpraca MON ze „zbrojeniówką”?
Lepiej, bo z jednym partnerem rozmawia się łatwiej. Dzięki konsolidacji przemysłu nie ma też konkurencji między polskimi firmami, to daje możliwość realizowania dużych projektów angażujących kilka przedsiębiorstw.
Które ze zrealizowanych w tym roku programów były najważniejsze?
Umowa na dostawę samolotów zintegrowanego systemu szkolenia zaawansowanego, ramowa umowa na projekt Żołnierza Przyszłości „Tytan”, kontrakt na dostawę pocisków JASSM dla polskich myśliwców F-16 i dostarczenie drugiego Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego. W tym roku resort obrony wydał 99,5 procent środków przeznaczonych na modernizację czyli 8,270 mld zł. To w skali roku najwyższa kwota w historii naszych sił zbrojnych, stanowi 26 procent budżetu obronnego.
autor zdjęć: Arch. MON
komentarze