Inicjatywa prezydenta Bronisława Komorowskiego, by zwiększyć wydatki na obronność z 1,95 do 2 proc. PKB, jest bardzo ważna. Pomysł popiera zarówno premier, jak i minister obrony narodowej. Zwiększone środki zostaną bowiem przeznaczone na modernizację techniczną armii. A to oznacza zwiększenie potencjału obronnego Polski i naszego bezpieczeństwa – mówi Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej, odpowiedzialny za zakupy dla wojska.
Zakres modernizacji technicznej, jaką powinniśmy objąć polskie wojsko, jest znacznie większy niż ten, który został ujęty w obecnym programie. Jeśli więc zwiększymy środki na wydatki obronne, to szybciej będziemy mogli wprowadzić do wyposażenia sił zbrojnych sprzęt, który wpłynie na zdolność działania naszych sił zbrojnych. Ponadto w najbliższym czasie będziemy definiować nowe potrzeby, których zaspokojenie przyczyni się do wzrostu naszego potencjału obronnego.
Chciałbym podkreślić, że zwiększone środki zostaną przeznaczone na modernizację. Na pewno nie pójdą one na wydatki bieżące. Mówiąc wprost, nie będziemy tych środków przejadać, będziemy inwestować. Chciałbym zwrócić uwagę, że z roku na rok w ramach budżetu MON wzrasta wskaźnik wydatków majątkowych, a zmniejsza się – wydatków bieżących.
Pojawiły się głosy, że MON może nie być w stanie wykorzystać wszystkich pieniędzy, jakimi dysponuje. Zapewniam jednak, że nie ma takiego niebezpieczeństwa. Jesteśmy dobrze przygotowani, by skutecznie i w racjonalny sposób pozyskiwać sprzęt i uzbrojenie.
Zwiększenie wydatków obronnych do 2 proc. PKB wymaga zmiany ustawy o finansowaniu wojska. Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że wyjdzie z inicjatywą ustawodawczą w tej sprawie. Później czeka nas jeszcze procedura parlamentarna. Myślę jednak, że nowe prawo mogłoby zostać uchwalone w ciągu kilku miesięcy. Najważniejsze jest to, że istnieje wola polityczna do wprowadzenia tych zmian. Zarówno zwierzchnik sił zbrojnych, jak i premier są zgodni co do tego, że należy zwiększyć nakłady na modernizację armii.
komentarze