Żołnierze różnią się. Jeden jest tzw. „zmarzluchem”, drugi nie lubi wysokich temperatur. Paragrafy dotyczące zasad noszenia munduru w zależności od pory roku powinny być uzupełnione nie o wykaz miesięcy, w których można nosić poszczególne przedmioty zaopatrzenia mundurowego, ale np. o skalę temperatur… – pisze mjr rez. Tomasz „Burza” Burzyński, były oficer JWK z Lublińca.
Sposób ubioru żołnierza regulują przepisy. Rozporządzenie określa między innymi wzory, szczegółowe zasady i sposób noszenia umundurowania, odznak i oznak wojskowych. W warunkach garnizonowych i nie tylko powinny być przestrzegane przez żołnierzy. Ale różnie z tym bywa. Do najczęstszych uchybień należy użytkowanie ubiorów letnich czy zimowych w czasie miesięcy, w których użytkować ich nie powinno się. Przepis mówi: § 14.1. Ubiory wojskowe nosi się według ustalonych zestawów ubiorczych, w zależności od pory roku; rozróżnia się okres letni trwający od dnia 1 maja do dnia 30 września i okres zimowy od dnia 1 października do dnia 30 kwietnia; miesiące marzec, kwiecień, październik i listopad stanowią okres przejściowy. 2. W okresie przejściowym dopuszcza się noszenie ubiorów letnich. 3. W okresie zimowym dopuszcza się noszenie koszulo-bluz w pomieszczeniach i obiektach zamkniętych. § 15. W zależności od warunków atmosferycznych ubiór ustala: 1) w przypadku wystąpień zbiorowych – organizator przedsięwzięcia; 2) w przypadku wystąpień indywidualnych – żołnierz. Tyle paragrafy przepisów ubiorczych.
Pytanie brzmi, czy wobec zmian pogodowych, gdy w grudniu temperatura sięga plus 15 stopni, paragrafy nie powinny być uzupełnione nie o wykaz miesięcy, w których można nosić poszczególne przedmioty zaopatrzenia mundurowego, ale np. o skalę temperatur…
Idźmy dalej. Czy żołnierz nie powinien sam decydować, w czym mu jest ciepło lub zimno? Przysłowie wojskowe w wersji do druku mówi: „źle, ale jednolicie”. Chciałbym, żeby brzmiało: „dobrze i komfortowo dla żołnierza”. Myślę, że dużo racji jest w stwierdzeniu, by dla żołnierza ubiór wojskowy był przede wszystkim wygodny. Żołnierze różnią się. Jeden jest tzw. „zmarzluchem” drugi nie lubi wysokich temperatur. Czy byłoby wielkim przestępstwem, gdybyśmy odeszli od przepisu, który mówi o okresach użytkowania przedmiotów zaopatrzenia mundurowego? Myślę, że nie.
Tabela należności przedmiotów zaopatrzenia mundurowego w swoich zasobach ma umundurowanie na wszelkie pory roku i temperatury. Każdy zgodnie z tabelą oraz zasobami, które posiada może użytkować przedmioty zaopatrzenia mundurowego i dostosowywać je do warunków atmosferycznych panujących w danej chwili. W zimie jeden będzie nosił kurtkę puchową, drugi założy bluzę munduru, by przejść z budynku do budynku np. na odprawę. Problem w tym, że jeden z nich nie przestrzega przepisów ubiorczych. Nawet wtedy, gdy w lutym czuć już wiosnę.
komentarze