Do tej pory poszkodowani byli ci funkcjonariusze, którzy bez dodatkowego wynagrodzenia musieli wykonywać dodatkowe obowiązki za nieobecnych kolegów. Uchwalona ustawa przewiduje przekazanie wszystkich zaoszczędzonych pieniędzy na fundusz nagród dla funkcjonariuszy zastępujących chorych kolegów – zauważa poseł Marek Wójcik (PO), członek sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych.
Ta ważna zmiana zbliża sposób wypłaty świadczeń chorobowych funkcjonariuszy i żołnierzy do systemu powszechnego. Dziś cywile w czasie choroby otrzymują 80 proc. wynagrodzenia, a ich zwolnienia lekarskie podlegają kontroli. Zasady, które obowiązywały w służbach mundurowych, czyli zasiłek w wysokości 100 proc. uposażenia i brak kontroli zwolnień, prowadziły do nadużyć.
Funkcjonariusze większości służb przebywali na zwolnieniach lekarskich znacznie dłużej niż pracownicy ubezpieczeni w ZUS. Statystycznie pracownik korzysta z L4 przez 14 dni w roku, natomiast statystyczny funkcjonariusz – w przypadku niektórych służb – korzystał ze zwolnienia lekarskiego nawet przez 28 dni w roku. Poszkodowani byli ci funkcjonariusze, którzy bez dodatkowego wynagrodzenia musieli wykonywać dodatkowe obowiązki za nieobecnych kolegów. Uchwalona ustawa przewiduje przekazanie wszystkich zaoszczędzonych pieniędzy na fundusz nagród dla funkcjonariuszy zastępujących chorych kolegów. Nowe przepisy przewidują sytuacje, w których będzie wypłacany zasiłek w wysokości 100 proc. uposażenia np. gdy choroba ma związek ze służbą.
Podczas sejmowych prac uwzględniliśmy część postulatów związkowców. Pozostawiliśmy roczny okres ochronny, w którym nie można zwolnić chorego funkcjonariusza, i wzmocniliśmy gwarancję przekazania zaoszczędzonych pieniędzy na nagrody. Po upływie roku od wejścia w życie nowych przepisów ministrowie odpowiedzialni za formacje mundurowe przedstawią Sejmowi ocenę funkcjonowania ustawy i jej efekty. W imieniu sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych zaprosiłem związki zawodowe służb mundurowych do monitorowania wdrażania ustawy.
komentarze