Leżą tu razem Polacy i Żydzi. To wyjątkowe miejsce i wymaga szczególnej opieki. Jesteśmy to winni tym, którzy zostali pomordowani. Dziesiątki inicjatyw w kraju, w tym zaangażowanie Wojska Polskiego, służą wspólnej pamięci – mówił minister Tomasz Siemoniak podczas 25. rocznicy ponownego pochówku na warszawskiej Woli Żydów i Polaków, zamordowanych przez hitlerowców.
Szef MON złożył kwiaty i zapalił znicz przed pomnikiem Wspólnego Męczeństwa Żydów i Polaków. Pomnik, który jest zarazem cmentarzem-mauzoleum, został wzniesiony na wspólnej mogile Żydów i Polaków. W miejscu, gdzie się znajduje, w latach 1940–1943 odbywały się masowe egzekucje. Ocenia się, że na tym terenie Niemcy rozstrzelali i pogrzebali ponad siedem tysięcy osób.
W 1988 roku podczas prac budowlanych odkryto tam ludzkie szczątki. Rok później, z inicjatywy władz Warszawy i Fundacji Rodziny Nissenbaumów, która upamiętnia miejsca walki i męczeństwa Żydów, na zbiorowej mogile stanął monument.
Zanim przed pomnikiem zapłonęły znicze, a delegacje złożyły wieńce, zgromadzeni obejrzeli film przedstawiający historię męczeństwa Żydów i Polaków. W intencji zmarłych rabini i arcybiskup Henryk Muszyński odprawili modlitwę ekumeniczną.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele Fundacji Rodziny Nissenbaumów, władz Warszawy, dyplomaci ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Izraela, a także stowarzyszenia żydowskie i kombatanckie, podchorążowie Wojskowej Akademii Technicznej i uczniowie z warszawskich szkół.
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko / DPI MON
komentarze