Rola Sztabu była i jest ogromna, a największe znaczenie miał on w warunkach wojennych – w czasie kampanii wrześniowej oraz w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie po 1944 r. – uważa historyk dr Jan Tarczyński, dyrektor Centralnej Biblioteki Wojskowej, wydawcy bibliografii „Sztab Generalny Wojska Polskiego 1918-2013”.
Sztab Generalny Wojska Polskiego kończy 95 lat. W tym czasie jego rola zmieniała się wraz z polską historią. Kiedy Pana zdaniem miał on największe znaczenie?
Dr Jan Tarczyński: Prof. Henry Spencer Wilkinson, angielski teoretyk wojskowy, nazwał Sztab Generalny „mózgiem armii”. Działania polskiego Sztabu Generalnego w całym okresie jego istnienia znakomicie oddają treść tej nazwy. Jego rola była i jest ogromna, tylko pojmowanie tej roli było odmienne w różnych okresach. Największe znaczenie miał on jednak w warunkach wojennych: jako Sztab Naczelnego Wodza w czasie kampanii wrześniowej oraz w Polskich Siłach Zbrojnych (na Zachodzie) po 1944 r.
Działanie Sztabu w czasie II wojny jest często krytykowane…
Niesłusznie. Wiodącą rolę tej instytucji widać szczególnie w drugim tygodniu września 1939 r. Wtedy Naczelny Wódz, marszałek Edward Rydz-Śmigły, wraz ze ścisłym Sztabem znalazł się w Brześciu, a część Sztabu pozostała w Warszawie. To ona była w tamtym czasie faktycznym organem dowódczym w stosunku do wojsk walczących na froncie zachodnim i w Prusach Wschodnich. To Sztab w stolicy na czele z jego szefem, gen. bryg. Wacławem Stachiewiczem, brał udział w wypracowaniu decyzji o wydaniu bitwy nad Bzurą, która była próbą przechylenia szali wrześniowych walk na naszą korzyść.
A ten drugi okres?
To kilka miesięcy 1944 r., kiedy po upadku powstania warszawskiego mianowany Naczelnym Wodzem gen. Tadeusz Bór-Komorowski, dowódca Armii Krajowej, trafił wraz z powstańcami do niemieckiej niewoli. Wtedy prezydent RP Władysław Raczkiewicz podzielił uprawnienia Naczelnego Wodza i część dotyczącą dowodzenia ogólnego oraz operacyjnego, a także wyszkolenia przekazał na ręce szefa Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie.
Co stało się z tym sztabem po zakończeniu wojny?
Oficjalnie został rozwiązany w 1946 r. – razem z rozformowaniem naszych Sił Zbrojnych na Zachodzie. Przekształcono go jednak w Komisję Historyczną byłego Sztabu Głównego WP, kamuflując pod tą nazwą prowadzone dalej prace sztabowe pod kątem przyszłej wojny Zachodu z Sowietami. Zbiegło się to z innymi działaniami podjętymi poza Polską, czyli odtwarzaniem naszego wojska. Akcję tę prowadzono od 1949 r. w Wielkiej Brytanii oraz innych krajach Europy oraz w USA i Kanadzie, czyli wszędzie tam, gdzie po II wojnie znalazła się polska emigracja żołnierska. Inicjatywa nazywała się Brygadowym Kołem Młodych „Pogoń”.
Na czym polegała?
Grupowała polskich żołnierzy, którzy m.in. przechodzili normalne wojskowe szkolenie, w tym także w szkołach oficerskich, a na podstawie umowy z Francuzami pełnili okresową służbę w ich jednostkach i ćwiczyli na poligonach. Gdyby w latach 50. wybuchła wojna Zachodu z Sowietami, z żołnierzy BKM „Pogoń” planowano sformowanie w pierwszym rzucie 12-tysięcznej polskiej dywizji i rozwinięcie jej w korpus złożony z trzech dywizji. Warto dodać, że tylko w latach 1949-1959 w „Pogoni” wyszkolono tysiąc nowych oficerów. Tak naprawdę jej żołnierze tworzyli pierwsze polskie oddziały ćwiczące w latach 60. na poligonach NATO. Komisja Historyczna, której byłem członkiem, zakończyła działalność w 2004 r., już jako instytucja wydawnicza, dokumentująca dokonania Polskich Sił Zbrojnych w II wojnie światowej.
Ważna była też działalność pokojowa Sztabu...
Oczywiście, a szczególnie jego działania przed wrześniem 1939 r. na rzecz rozwoju przemysłu zbrojeniowego w Polsce. Wtedy w Sztabie Głównym pod kierunkiem jego szefa, gen. Stachiewicza, powstała koncepcja Centralnego Okręgu Przemysłowego, czyli bezpiecznej lokalizacji przemysłu wojennego w „widłach” Wisły i Sanu. Realizowano też koncepcję motoryzowania kraju przez montownie pojazdów mechanicznych, m.in. całkowicie zmotoryzowaną Warszawską Brygadę Pancerno-Motorową wyposażono w samochody Chevrolet różnych typów, montowane w Warszawie w zakładach Lilpop, Rau i Loewenstein. Po raz drugi w czasie pokoju, lecz w innych zupełnie warunkach politycznych, Sztab pokazał swoją klasę, koordynując „bezbolesne” przekształcanie armii po 1989 r. i przygotowanie jej do wstąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Wydana przez CBW bibliografia na temat Sztabu jest obszerna. Aż tyle o nim pisano?
To kompendium wiedzy o tym, co napisano o sztabie w Polsce i poza nią przez cały okres 95 lat jego funkcjonowania. A pisano sporo, bo to wdzięczny temat, tym bardziej, że z okresu 1918-1946 pozostało sporo archiwalnych materiałów zarówno w Polsce – w Centralnym Archiwum Wojskowym, jak w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie. Tam przechowywane są dokumenty dotyczące kampanii wrześniowej oraz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
Do kogo skierowana jest publikacja?
Przede wszystkim do oficerów sztabu i historyków, ale chcę też, aby trafiła do jak największej liczby cywilnych bibliotek, w tym uniwersyteckich w całym kraju. Dzięki niej można pokazać środowisku cywilnemu, a szczególnie studentom, że Sztab był i jest istotnym elementem naszej armii. Jednocześnie jest to podstawowy materiał dla historyka, który będzie chciał opracować monografię Sztabu.
Taka praca na razie nie powstała. Nie myślał Pan, aby podjąć się jej napisania?
Powstało sporo przyczynków, często obszernych i rzetelnych. Monografii jednak nie ma. Pomysł jest kuszący, ale lepiej niech zrobią to specjaliści od sztabowej tematyki. Ja zajmuję się techniką wojskową II Rzeczpospolitej, a szczególnie motoryzacją Polską tego okresu, a także problematyką emigracyjną.
Dr Jan Tarczyński, historyk, publicysta i dziennikarz, od początku tego roku kieruje Centralną Biblioteką Wojskową. Jest też m.in. członkiem Zarządu Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie oraz wiceprezesem Polskiej Fundacji Kulturalnej w Wielkiej Brytanii – wydawcy najstarszej polskiej gazety codziennej w Wielkiej Brytanii „Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza”. W latach 1996-2010 był dyrektorem londyńskiego biura byłego Prezydenta RP Ryszarda Kaczorowskiego, a w latach 2008-2012 w Warszawie – doradcą Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Jest autorem 25 książek i ponad 450 artykułów o historii polskiej techniki motoryzacyjnej i techniki wojskowej, a także historii polskiej emigracji niepodległościowej po II wojnie światowej. Jest również autorem i współautorem ponad 50 historycznych filmów dokumentalnych. |
Bibliografię „Sztab Generalny Wojska Polskiego 1918-2013” opracował zespół Centralnej Biblioteki Wojskowej pod kierunkiem Maksymiliana Sokół-Potockiego, kierownika działu bibliografii wojskowej. W publikacji zebrano informacje na temat artykułów i wydawnictw w języku polskim, angielskim i niemieckim poświęconych historii i dzisiejszym dokonaniom SG WP, opublikowanych w Polsce i poza jej granicami w latach 1918-2013. |
autor zdjęć: Anna Dąbrowska
komentarze