Niecodzienny mecz odbył się na warszawskiej Agrykoli z okazji 100. rocznicy utworzenia Państwowej Policji. Na murawie zmierzyły się policjantki z kobiecą drużyną Wojska Polskiego. Zwyciężyły 4:0 zawodniczki w niebieskich mundurach, które od kilku lat grają w policyjnej reprezentacji. Wojskowe piłkarki też chcą mieć swoją, zgłoszenia z armii już napływają.
Pojedynek policjantek z piłkarkami z wojska przyciągnął sporo kibiców. – Wynik wskazuje na dużą przewagę gospodyń, ale tak nie było. Dziewczyny grały dwa razy po pół godziny i do 45 minuty nasza drużyna wcale nie ustępowała doświadczonej i utytułowanej reprezentacji policjantek. Niewiele brakowało, aby gola poprawiającego wynik na 1:2 strzeliła porucznik Paulina Krawczak, nasza najlepsza piłkarka – mówi szer. Łukasz Sapała, trener wojskowej drużyny. Dwa kolejne gole policjantki strzeliły w ostatnim kwadransie meczu. – Chciałem, aby wszystkie zawodniczki mogły pograć, dlatego na ostatnie minuty wprowadziłem na boisko rezerwowe. Doświadczone rywalki wykorzystały fakt, że nasza drużyna nie była wystarczająco zgrana, ale generalnie i tak jestem zadowolony z postawy wojskowych piłkarek – dodaje szkoleniowiec.
Choć zespół WP przegrał, za najlepszą zawodniczkę spotkania wybrano por. Paulinę Krawczak, która służy jako nawigator w Centrum Operacji Powietrznych. W ostatniej chwili wzmocniła ona wojskowy zespół. – Chociaż ostatnio coraz rzadziej gra w piłkę nadal prezentuje wysoką formę. Pewnych rzeczy się nie zapomina – chwali trener Sapała dwukrotną reprezentantkę Polski z 2005 roku. Warto też dodać, że najlepsza zawodniczka meczu została przed sześcioma laty wybrana MVP (most valuable player ) międzynarodowego wojskowego turnieju w halowej piłce nożnej, który odbył się w bazie lotniczej w Ramstein.
W wojskowej drużynie na Agrykoli zagrały: plut. Magdalena Bartosz, st. szer. Adrianna Biniecka, szer. Anita Biniecka, kpr. Liliana Juszczak, szer. Alicja Kaczmarska, szer. Ewelina Kaczmarska, szer. Aleksandra Kaliska, szer. Marta Kawecka, st. szer. Anna Korczyc, por. Paulina Krawczak, szer. Joanna Lebiedź, st. szer. Paulina Lisowska, szer. Patrycja Marczak, szer. Magdalena Mądra, szer. Klaudia Olszowska, szer. Lena Sadowska, szer. Aneta Seńko, ppor. Ewa Skrzypiec, szer. Sandra Smolarczyk i szer. Klaudia Sobczak. W bramce stała Korczyc, a kapitanem drużyny była szer. Anita Biniecka.
Piłkarkom WP przyszło zmierzyć się z mistrzyniami świata służb mundurowych z 2017 roku. Policjantki wywalczyły ten tytuł na Majorce pokonując 3:0 reprezentację Żandarmerii Francuskiej. Z kolei w 2016 roku, w debiucie w mistrzostwach świata służb mundurowych, nowo powstała reprezentacja polskich policjantek wywalczyła tytuł wicemistrzowski. Rywalki drużyny wojskowej odniosły też wiele sukcesów w krajowych turniejach służb mundurowych.
Przed meczem w Warszawie zawodniczki Wojska Polskiego spotkały się na sześciodniowym zgrupowaniu w Tarnowskich Górach. W 5 Pułku Chemicznym na co dzień służy trener Sapała i kierownik wojskowej drużyny mjr Tomasz Wilk, który jest szefem sekcji wychowania fizycznego i sportu. Piłkarki trenowały na obiektach Towarzystwa Sportowego Gwarek. – Nasz pułk od lat współpracuje z Gwarkiem. Piłkarki miały tam wyśmienite warunki, aby przygotować się do meczu w Warszawie – podkreśla major.
Major Wilk chwalił piłkarki również za postawę na zgrupowaniach. – Bardzo chciały pokazać się z jak najlepszej strony i znaleźć uznanie w oczach trenera. Muszę podkreślić, że od samego początku wyróżniała się kapitan drużyny szer. Anita Biniecka. Zależało jej, aby dziewczyny mogły rywalizować z innymi zespołami ze służb mundurowych. We wrześniu nasze piłkarki chcą się sprawdzić na turnieju w Mrągowie – dodaje major. Kapitan nowo powstałej wojskowej drużyny przyznaje, że jej i jej koleżankom marzy się reprezentacja Wojska Polskiego. – Pozazdrościłyśmy naszym kolegom, którzy na turnieju kwalifikacyjnym w Niemczech wywalczyli awans do II Wojskowego Pucharu Świata w Omanie, a potem w tej prestiżowej imprezie reprezentowali Wojsko Polskie. Też chcemy reprezentować naszą armię na krajowych i międzynarodowych imprezach mistrzowskich. Reprezentacja mogłaby również brać udział w meczach charytatywnych – mówi szer. Anita Biniecka.
Choć to dopiero początek tworzenia kobiecej reprezentacji, po meczu z policjantkami trener Łukasz Sapała otrzymał już kilka zgłoszeń do armijnej drużyny. – Dzwoniło do mnie kilka zawodniczek z różnych jednostek. Są zainteresowane grą w reprezentacji. Ale na razie czekamy na zgodę na udział naszej drużyny w turnieju w Mrągowie – przyznaje trener.
autor zdjęć: archiwum szer. Łukasza Sapały
komentarze